jestem sama

.........ale mam doła..........właśnie kończę 27 lat, nie mam stałego partnera (w przeciwieństwie do moich koleżanek, które mają juz mężów!).......czy jeszcze mogę ułożyć sobie życie, znaleźć fajnego faceta na stałe ( nie żonatego!!!!!!)nie chce ostać "starą panną"!!!!!!!!

no to troche zaspałaś:)

Mam inaczej, ale w sumie tak samo jak Ty. Facet co prawda jest, ale jutro moze go nie byc,nie mysli chyba powanie o zyciu. On z mamą, ja sama, tak od 3 lat, nawet nie nocuje u mnie bo chyba mu sie nie chce:oło matko, jakie zale teraz wylalam:o

A tak zeby Cie pocieszyc, to kazda potwora znajdzie swego amatora, wiek nie gra roli. Skoro jestes fajna kobitka, to nie ma co sie martwic. Przynajmniej nie starcilas tyle lat co ja na uzeranie sie z dziwnymi facetami:o

tytaj też nieciekawie:-o ale przynajmniej masz kogos

Wiesz co juken, i co z tego? Ile lat mozna sie w nocy przytulac do poduszki?:o

jak tak robie od 21,5:-o

ja nie lubię utrudniać sobie życia i na siłę też nie mogę być z facetem....w sumie to mój wybór ale taki charakterek jest też męczący!!!!!!!podobam się facetom, ale znam swoja wartośc i nic na siłe.....z takim podejściem chyba grozi mi "staropanieństwo"!!!!!

Ja od 25 i 11 miesiecy:o czyli jeszcze z deka dluzej.

pozdro, to zły układ i nie oczekuj, że będzie lepiej. Tacy zawsze do mamuś wracają. Poszukaj Ty lepiej sobie prawdziwego chłopa. ;)

no tak ale ty regularnie uprawiasz sex, a ja nie a jestem rodzaju meskiego ps twój facet jest bardzo wygodny:) cwaniaczek

Tak, grozi Ci stare panienstwo:) Sluchaj, mialam w rodzinie podobny przypadek, fajna laska przebierala w facetach jak w ulegalkach...miala takie jak Ty podejscie. Pewnego razu sobie przypomniala, ze ma juz 35 lat i wyszla za maz za takiego ciamajde i pijaka, z rozsadku....Pozniej sobie w brode plula. Spusc z tonu troche, daj tym facetom szanse, moze nie sa tacy zli? Zobacz, ze czesto jest tak, ze wlasnie te fajne kobitki sa same, bo dumy i pychy nie umieja do keiszeni schowac.

a najgorsze w zyciu to samotnym byc....

pozdro zamknij drzwi schowaj klucz..i już nie ma wyjścia..no dobra żartuje sobie..ale chyba nie jest aż tak źle jestem fajną kobitką-nos do góry jesteś jeszcze przed 30 daj sobie czas i rozejrzyj się uważnie koło siebie..może tak więcej odwagi w wyrażaniu swoich uczuć-ale bez narzucania się..:)

najoorszy jest ten ból jak pomysli sie że nikt na ciebie nie czeka, nikt ciepło nie pomysli, nie przytuli sie, nie wesprze słowem....:-o:(

No uprawiam ten seks juken, seks to nie wszystko, nie zastapi bliskowsci, poczucia bezpieczenstwa i kogos kto by grzal Cie w nocy:oZly uklad...wiem, ciagle sobie powtarzam, ze jeszcze 3 miesiace,,,,ze jeszzce pol roku, ze rok i ze to skoncze, ale nie jest to latwe jak sie kgoos kocha i jak sie jest taka naiwniaczka jak ja, ktora wierz, ze wkoncu On mnie zechce na powaznie:oMowi, ze musze jego mame najpierw poznac, zeby jakies powazne kroki mogl zaczac realizowac.Wyobrazcie sobie, 3 lata razem i ja w jego domu bylam 2 razy:o

A jego dom jest 2 przystanki od mojej pracy , ja sie zachlastam, wzielo mnie na zwierzenia:o

ale może nie jest taka straszna jak moja była"teściowa" :/ przynajmneij masz ten sex ja mam uraz do facetów juz mój były sie o to postarał i nie chcę być teraz z nikim jakoś nie mogę się przełmać ale sexu mi tak brakuje ze nie macie pojęcia

o rany...przypomniałam sobie jak ja miałam takiego faceta...mama decydowała o wszystkim..zakochana byłam jak cholera..teraz sie ciesze ,że to sie skończyło niestety on skończył źle

Dokladnie tak jak piszesz bujda:o Ona straszna nie jest, ale On ma do niej uraz jakis psychiczny, zawsze mu dziewczyny, ktore do domu przyprowadzal zle traktowala w Jego mniemaniu. On sie bal, zebym do niego przychodzila. Teraz strach mu przeszedl i chce zaryzykowac, tyle ze potym co wiem i ile zcasu na to czekalam to mi sie juz nie chce szanownej mamusi poznawac:o

ale ja naprawe nie jestem dumna, cudem świata też nie jestem....poprostu od facetów słyszę że jestem atrakcyjna, inteligentna, sexowa (chociaz o sobie tak nie myśle i nie biorę sobie tego do serca)...poprostu do tej pory najważniejsza dla mnie była przyjazń, znajomi i nie myślałam o sobie.......faceci ci,qgle mnie podrywają ale skoro nie trafiam na tego jedynego (i podkreśle że nie wygląd tutqaj chodzi!!!!!!!!!raczej o charakter i dogadanie się) to co mam zrbić..........myślę że to zależy tylko odemnie ale im jestem starsza tym trudniej poddac mi zaufac drugiej osobie i poddac się losowi....chyba za dużo nad tym rozmyślam...no cóż, taka jestem!!!!!!!!

jakaś sukowata hetera pewnie:p żartuję;) trzymam się daleko od takich gości bo ex był typowym maminsynkiem nawet jak pieprzył ostatnie głupoty opowiadał niestworzone rzeczy a było to oczywiste bo to dziwny typ był to go popierała!

On sie broni, mowi, ze matka nie ma zadnego na niego wplywu i ze mamisynkiem nie jest... co jak sie nie spodobam mamusi...nie wiem, wystarczy, ze łojciec jego szanowny po drugim spotkaniu mnie podsumowal, ze nie zakasalam rekawow jak bylam w gosciach i macosze mojego faceta przy garach nie pomagalam:o Jakby to byl kurwa koniec swiata. U mnie w rodzinie Gospodyni domu sory, ale swoich gosci do garow nie zagania, kwestia wychowania:o Nie mowi sie tak negatywnie byc moze o swojej przyszlej synowej po drugim widzieniu jej na oczy.Laski, w niezle gowno wdeplam i wyjde chyba z niego, nie mam na to odwagi.

I sory za styl, ale na slowotok mnie wzielo.

Sory ---jestem fajna kobitka, ze Ci temat troche przejelam, juz spadam. Czasem mnie bierze na zwierzenia po prostu:o

No widzisz bujda, to sie ciesz, ze masz 22 lata iles tam miesiecy i nigdy nie mialas chlopaka:o

współączę się z cierpieniu z kobietami które mają takie teściowe i potencjalne tesciowe:p to KOSZMAR najlepiej unikac widywac z konieczności tylko ,starać się załatwić wszystko co trzeba przez tel;)

na to nigdy nie jest za pozno:D:Djak aniuha:P

zlać to co mówią mamusie i tatusiowie..nie z nimi będziesz mieszkać

no problem!!!!!!!!!ja też napisłam po to żeby się wyżalic.....każdy ma do tego prawo:)a tutaj moża wszystko powiedzieć, nawet jeśli to niczemu nie słuzy:)