Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FAJNA-AJ-

Czy z czasem mężczyzna wykożystuje kobiecą zaradność?

Polecane posty

Gość FAJNA-AJ-

Witajcie :-) Chciałabym poprosić was moi kochani o szczere wypowiedzi. Czy ktoś jeszcze zauważył podobną sytuację w swoim związku? Czy macie wrażenie ,że im bardziej się staracie , im więcej bierzecie sobie obowiązków na głowę tym wasz mężczyzna idzie bardziej na łatwiznę . Ja osobiście studiuję pracuję , do pensji dorabiam sobie po godzinach śpiewając na różnych imprezach , oprócz tego obowiązki domowe ,kursy i szkolenia z pracy ( a pracuję w banku ) , i to wszystko po to aby wiedział, że jestem samowystarczalna i zaradna -a co za to mam : worki pod oczami i tłumaczenie męża ,że on jest tu od zarabiania pieniędzy ( poza tym nie robi kompletnie nic )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
cholercia ! przepraszam za byka w słowie wykorzystuje , Czy ktoś mi powie co mam zrobić aby to poprawić , bo nie mam pojęcia gdzie wleźć aby to zmienić! ( Ps . to się popisałam ) :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
tak, zawsze, każdy (wiem, to bardzo kategoryczne stwierdzenie ale to wynika z moich doświadczeń życiowych a innych facetów nie znam), jeśli tylko nie dasz mu do zrozumienia że wymagając więcej od siebie, wymagasz też więcej od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
Do tak se piszę ! Więc co robić - czy dla nich lepiej było by gdyby kobieta siedziała na ich utrzymaniu , gdyby pasożytniczyła i czekała aż on coś skapnie. Kompletnie bez sensu ! Najgorsze jest to ,że ja lubię sama na siebie zarabiać , podnosi to poczucie własnej wartości i wiem ,że co by się nie działo to dam sobię radę , głupio by mi było prosić faceta aby mi dał np na waciki , ale z drugiej strony nie można chyba liczyć na to ,że jedna strona poświęci się do reszty w zamian nie dostajac prawie nic . Sama nie wiem co o tym mysleć???? Kocham go ale jest mi smutno,że nie docenia mojego poświęcenia i dobrych chęci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
nie wiem co mogę poradzić ja przez półtora roku, od momenu poznania, pracowałam na dwoje, on nie miał zajęcia zarobkowego, jednak zależało mu na mnie coraz bardziej a ja mówić o tym co jak widzę dawałam mu do zrozumienia że szanuje tylko ludzi którzy są ambitni życiowo i dążą do czegoś, wiedział że żeby ze mną być, musi pracować i w końcu pracę znalazł i teraz mamy dwie pensje do zagospodarowania, wogóle on stara się bardziej, dawałam mu też odczuć że wprawdzie kocham bardzo ale nie czuję się od niego zależna i jak nie z nim, to poradzę sobie w życiu bez niego ale myślę że mam szczęście, po prostu facetowi zależało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
ja wogóle znam same związki gdzie kobiety są silne i ciągną za sobą mężczyzn pracujących z musu i zarabiających mniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszechstronny
No moja droga, twoje tematy dotyczące męża robią się troszeczkę za "gipkie". Czytałem Twoje wypowiedzi na innym forum i mam nadzieję, że i tutaj zaprezentujesz jakiś poziom (pomijając byki, które prawie każdy Ci wypominał) więc staraj się nie przeginać, bo taki temacik może delikatnie odbiec od twych zamierzeń, potem może być już ciężko to naprostować. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
a co odpowiadasz na teksty że to mężczyzna jest od zarabiania pieniędzy? mam nadzieję że nie zaprzeczasz, bo jak tak to on chętnie schowa się znowu przed swoim poczuciem odpowiedzialności na co wydajesz pieniądze? koniecznie pamiętaj o swoich potrzebach i to takich które ci dają rozwój i perspektywy... znalezienia kogoś wartościowszego wiesz, gdy zaczęłam mówić że za zarobione pieniądze będę chciała wyjechać na obóz sportowy, od razu chciał się dołożyć i uczestniczyć, byle nie puścić mnie samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
Wszechstronny, piszesz nie na temat i nie wiem o co chodzi ten temat jest jak każdy inny i dla mnie na przykład interesujący, jak tobie się nie podoba, nie włączaj się do rozmowy a wogóle... to forum dla kobiet ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszechstronny
@tak se pisze To nie do Ciebie tylko autorki forum. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszechstronny
próbuję was jakos naprowadzić na temat homoseksualizmu, bo to akurat interesuje mnie najbardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszechstronny
Kurwa, znowu jakliś debil, spadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
rozumiem że nie do mnie, Wszechstronny, ale po co to pisałeś wogóle? :) dobra, mniejsza o to a wogóle pewnie że forum jest po to żeby po prostu pogadać i to o czym się chce, więc nie jest dobrze wprowadzać sobie na wzajem jakieś ograniczenia... FAJNA-AJ- , a po co sie przejmujesz poglądami swojego chłopaka, tzn że się przejmujesz to rozumiem ale wygląda na to że chcesz się do jego wymogów dostosować bądź sobą (banalnie brzmi ale to naprawdę ważne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
Szkoda że nie umiem pomóc. A czytałaś to: "Silna kobieta potrzebuje silnego mężczyzny!!"? Jak o Tobie właściwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
ja myślę że to twój facet za tobą nie nadąża i w końcu musiało paść to stwierdzenie że "on nie zasługuje na ciebie", bo chyba tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu silna kobieta
Cholera, wkurzona przyszłam na Kafe i założyłam topik, a widzę, że Ty masz ten sam problem :( Niestet ja nic nie poradze, bo sama potrzebuję pomocy i porady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem.....
faceci sie generalnie przyzwyczajaja do stworzoinych im wygodfnych warunkow ja tez probowalam wszystkiemu sama podolac i byc kochanka, kucharka, managertam, doradca fianasowym etc ale po pewnym czasie byklam tak zmeczona ze ledwo sie trzymalam na nogach i zaczelam wprowadzc zmiany u mnie bylo o tyle latwiej ze moj facet doecnieal to co dla niego robilam co i tak nie zmianialo duzo bo i tak to zrobione musilao byc co prawda wszystkich obowiazkow z nich nie dziele bo uwazam ze do niektorych sie nie nadaje ale latwiejsze prace udalo mi sie na niego przerzucic tym bardziej ze ma wiecej czasu niz ja przy okazji uswiadomilam sobie ze w sumie to jest moj problem ze soba bo probuje zbawiac swiat robiac wszystko sama i nie pozwalajac sobie pomoc i staram sie to zminic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
jakiego doradcę? ;) dziewczyny, jak FAJNA-AJ wspomniała, można radzić komuś ale doradzenie już samemu sobie, czy choćby komuś innemu ale kto ma podobny problem jak ty sama, jest już o wiele trudniejsze (do FAJNEJ: ja mam 29 ale łyknęłam ciut wiedzy, w tym praktycznej jako terapeuta, jednak czasem mam wrażenie że umiem wyjaśnić coraz mniej ;D, na szczęście jakimś cudem ciągle pomagam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
Do moim zdaniem ! Jest trochę w tym racji ,że często to my faktem," że wszystko robimy lepiej " ( np w domu ) ułatwiamy drogę do lenistwa naszym Panom . Prawda jest taka ,że 1 osoba świata nie zbawi a z natłoku obowiązków i ciągłego stresu jedynie nasz oraganizm po d...ie dostanie . Więc chyba warto poprosić o pomoc ( przynajmniej w tych drobniejszych sprawach , które też zajmują sporo czasu ) . Szkda tylko ,że co niektórzy są nawet na te drobniejsze sprawy oporni ) :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki FAJNA-AJ
Zgadzam sie z Toba - faceci wykorzystuja kobieca zaradnosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
tak se piszę : tak myslałam ,że rozumiesz mnie bo jesteśmy zbliżone wiekiem , ale coś z psychologa też w sobie masz hi hi . Nawet nie wiesz jak mi dziś nastrój poprawiłaś dziewczynko :-) Dziękuję za to ,że dołączyłyście aby podzielic sie swoimi opiniami- Ja już teraz to naprawdę uciekam , bo pobiłam dzis wyjątkowo rekord świata na tym forum . Buziaczyska w Pysia dla Was: dziewczyny, żony, mamy .kochanki i wszystkich którzy zachcieli i zechca dołączyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×