Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakhir

Zakhir - mądrości nomadów

Polecane posty

Gość Zakhir

[...] wolność to stan ducha. [...] wolność ma wysoką cenę, równie wysoką jak niewola. Jedyna różnica polega na tym, że tę cenę płaci się z przyjemnością i z uśmiechem, nawet jeśli czasem bywa to uśmiech przez łzy. Wystarczy być czujnym, lekcje zawsze przychodzą, kiedy jesteśmy na nie gotowi, i jeśli zwracasz uwagę na znaki, dowiesz się wszystkiego, co jest ci potrzebne, aby postawić następny krok. Człowiek ma w życiu dwa duże dylematy: jeden to wiedzieć, kiedy zacząć, a drugi - wiedzieć, kiedy skończyć. Co to jest wierność? Poczucie, że posiadam na zawsze czyjeś ciało i duszę? Każdy z nas jest katedrą. Rośniemy, zmieniamy się, natrafiamy na slabe punkty, które trzeba naprawić, nie zawsze wybieramy najlepsze rozwiązania, ale pomimo wszystko wciąż przemy naprzód, próbujemy trzymać pion i padać na kolana nie przed ścianami, oknami czy drzwiami, ale przed pustą przestrzenią, która jest wewnątrz, przestrzenią, w której czcimy i podziwiamy to, co jest dla nas cenne i ważne. Tak, bez wątpienia jesteśmy katedrą. Ale co takiego znajduje się w pustej przestrzeni mojej wewnętrznej katedry? [...] prawdziwi przyjaciele to ci, którzy są przy tobie, gdy dobrze ci się wiedzie. Dopingują cię, cieszą sie z twoich zwycięstw. Fałszywi przyjaciele to ci, którzy pojawiają się tylko w trudnych chwilach, ze smutną miną, niby solidarni, podczas gdy tak naprawdę twoje cierpienie jest pociechą w ich nędznym życiu. Energia nienawiści nie zaprowadzi cię donikąd. Energia przebaczania, która jest wyrazem miłości, może pozytywnie wpłynąć na twoje życie. [...] z dwóch różnych pierwiastków rodzi się miłosć. Wobec sprzeczności miłość się umacnia. W konfrontacji i przemianach miłość się utrwala. Kiedy Dante napisał "Boska komedię", powiedział, że w dniu, w którym człowiek otworzy serce na prawdziwą miłość, to. co dotąd zdawało się dobrze poukładane, rozsypie się i wstrząśnie tym, co uważamy za prawdę. Swiat stanie się prawdziwy dopiero wtedy, gdy ludzie nauczą się kochać, bo na razie łudzą się jedynie, że znają miłość, a w rzeczywistości nie mają odwagi spotkać się z nią naprawdę. Miłość ma dziką siłę. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach. Ta siła jest na ziemi po to, by dawać nam radość, zbliżyć nas do bliźnich i do Boga. A my kochamy dziś tak, że za każdą minutę spokoju płacimy godziną udręki. Ich oczy są naprawdę inne. Boją się śmierci, ale od strachu silniejsze jest poświęcenie. Ich życie ma sens, ponieważ są gotowi oddać je dla sprawy. (o żołnierzach) Opanowaliśmy już energię wiatru, słońca, przypływów i odpływów morza. Ale dzień, w którym człowiek zapanuje nad energią miłości, będzie tak doniosły jak dzień, w którym wykrzesał ogień. Cały czas jesteśmy w wojnie. Bez ustanku zmagamy się ze śmiercią, wiedząc, że ona i tak w końcu zwycięży. W konflikcie zbrojnym to jest bardziej oczywiste, ale w codziennym życiu dzieje sięto samo. Nie możemy sobie pozwolić na luksus bycia ciągle nieszczęśliwymi. Istnieją dwa światy: wymarzony i rzeczywisty. Po pierwsze: w chwili, kiedy człowiek postanowi zmierzyć się z problemami, odkrywa, że ma o wiele więcej siły, niż przypuszczał. Po drugie:energia i mądrość pochodzą z tego samego nieznanego źródła, które zazwyczaj nazywamy Bogiem. Przez całe życie, odkąd wszedłem na drogę, którą uważam za własną, próbuję oddawać cześć tej energii, podłączać się do niej każdego dnia, kierować się znakami, uczyć się robiąc coś, a nie tylko myśląc, że robię. Po trzecie: nikt nie jest samotny w swoich troskach. Zawsze istnieje ktoś, ko martwi się, cieszy albo tak samo cierpi jak ty. To dodaje ci sił, żeby stawić czoło wyzwaniom. Jeśli przyszło cierpienie, lepiej je przyjąć, bo nie zlikwidujesz go, udając, że go nie ma. Jeśli przyszła radość, lepiej ją przyjąć, niż bać się, ze pewnego dnia się skończy. Są ludzie, którzy spełniają się tylko dzięki poświęceniu i wyrzeczeniom. Są tacy, którzy czują się częścią ludzkości tylko wtedy, kiedy myślą, że są szczęśliwi. Cierpimy, bo nam wmówiono, że kiedy mężczyzna i kobieta podobają się sobie, to przy sprzyjających okolicznościach zawsze kończą w łóżku. Nikt nie powinien zastanawiać się nad tym, dlaczego nie jest szczęśliwy. W tym pytaniu drzemie podstępny wirus, który wszystko niszczy. Jeśli sobie zadamy to pytanie, zaraz będziemy chcieli wiedzieć, co nas uszczęśliwia. A jeśli okaże się, ze w naszym obecnym życiu tego brak, to albo natychmiast je zmienimy, albo poczujemy się jeszcze bardziej nieszczęśliwi. W stosunkach między ludźmi najważniejsza jest rozmowa, ale ludzie przestali ze sobą rozmawiać, nie potrafią słuchać się nawzajem. Chodzą do teatru, do kina, oglądają telewizję, słuchają radia, czytają książki, ale prawie zupełnie ze sobą nie rozmawiają. Jeśli więc mamy zamiar zmienić świat, musimy wrócić do czasów, kiedy wojownicy zbierali się wokół ogniska i snuli opowieści. Każdy mężczyzna i każda kobieta połączeni są energią, którą wielu nazywa miłością, ale tak naprawdę to pierwotna materia, z której zbudowany jest wszechświat. Tą energią nie można manipulować, to ona nas łagodnie prowadzi, z niej płynie cala nasza mądrość. Kiedy próbujemy nagiąć ją do naszych pragnień, kończy się to rozpaczą, frustracją i rozczarowaniem, bo ta energia jest wolna i nieokiełznana. Spędzimy resztę życia, wmawiając sobie, że kochamy kogoś lub coś, podczas gdy tak naprawdę cierpimy, bo zamiast przyjąć moc tej energii, umniejszamy ją, dopasowując do naszych wyobrażeń o świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakhir
Mój dzień był dobry, może nadejść noc. Najważniejsze spotkania nie zawsze odbywają się przy elegancko zastawionych stołach, w klimatyzowanych restauracjach. dlaczego ludzie są nieszczęśliwi. Są uwięcieni w swojej historii osobistej. Wszyscy sądzą, że głównym celem zycia jest wypełnianie planu. Nikt nie zadaje sobie pytania, czy to jego własny plan, czy raczej wymyślony przez kogoś innego. Gromadzą doświadczenia, wspomnienia, przedmioty, pomysły, a to zbyt wiele do udżwignięcia. I w ten sposób zapominają o własnych marzeniach. Ile znasz osób, które mówią: "Nie spełniłem nic z tego, co chciałem. Cóż, taka jest rzeczywistość". Skoro twierdzą, że nie zrobili tego, co chcieli, muszą zatem wiedzieć, czego chcieli. Natomiast rzeczywistość to tylko opowieść innych o świecie i o tym, jak powinnyśmy w nim postępować. Czy sądzisz, ze osoby, które nas kochają, życzą sobie, byśmy dla nich cierpieli? Czy twoim zdaniem miłość jest źródłem cierpienia? miłość jest spleciona z wieloma różnymi sprawami: z obietnicami, obowiązkami wobec dzieci, rodziny, społeczeństwa... - ...a po jakimś czasie także z rozpaczą, samotnością, próbą kontrolowania tego, czego kontrolować się nie da. żeby żyć pełnią życia, trzeba być w ciągłym ruchu, tylko w ten sposób każdy dzień będzie inny od poprzedniego. Przechodząc przez miasta, nomadzi myśleli: "Biedni są ci, którzy tu mieszkają. Dla nich wszystko jest wciąż takie samo". Prawdopodobnie mieszkańcy myśleli o nomadach: "Nieszczęśnicy, nie mają gdzie się podziać". Nomadzi nie mieli przeszłości, jedynie teraźniejszość, dlatego zawsze byli szczęśliwi. Iść ciągle dalej, zostawić za sobą historię, którą nam wmówiono, i wszystko, co nam narzucono. kiedy rośnie miłość, my rośniemy razem z nią. Rzeczy ważne zostają, odchodzą tylko te, które uważaliśmy za istotne, choć naprawdę są bezużyteczne - tak jak pozorne poczucie władzy nad miłością. Sądzisz, że bieda to brak pieniędzy? Że jesteśmy nędzarzami tylko dlatego, ze prosimy o jałmużnę bogatych pisarzy, małżeństwa z wyrzutami sumienia, turystów, którzy uważają, że Paryż jest brudny, albo młodych indywidualistów, którym wydaje się, że mogą zbawić świat? To ludzie twojego pokroju są biedni, bo nie jesteście panami swojego czasu, nie wolno wam robić tego, na co macie ochotę, musicie przestrzegać zasad, których sami nie ustanowiliście i których nawet nie rozumiecie. niektóre historie są niedokończone, jakby zostały przerwane w połowie. A wtedy tkwią tym mocniej w nas, bo kiedy nie zamkniemy jakiegoś etapu, nie możemy przejść do następnego. ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć cykl. Nie z powodu dumy, słabości czy pychy, ale po prostu dlatego, że na coś już nie ma miejsca w twoim życiu. Zamknij drzwi, zmień płytę, posprzątaj dom, strzepnij kurz. Przestań być tym, kim jesteś. Musisz zrozumieć, że to nie jest gra znaczonymi kartami. Raz wygrywamy, raz przegrywamy. Nie oczekuj, że inni ci coś zwrócą, docenią twój wysiłek, odkryją twój geniusz, odwzajemnią twoją miłość. W nieudanych małżeństwach, kiedy jedno z dwojga się zatrzymuje, drugie zmuszone jest zrobić to samo. A kiedy on lub ona czeka, w ich życiu pojawiają się kochankowie lub kochanki, działalność dobroczynna, nadopiekuńczość wobec dzieci, pracoholizm czy inne nałogi. Byłoby o wiele prościej porozmawiać otwarcie o sprawie, nie dać za wygraną, krzyczeć: "Zróbmy coś z tym, ruszmy do przodu, przecież umieramy z nudy, ze zmartwienia, ze strachu!". bliskość śmierci zawsze sprawia, że staramy się żyć lepiej. miłość i uzależnienie chodzą w parze. Myśl, że tylko miłość daje szczęscie, zrodziła się dosyć niedawno, w końcu siedemnastego wieku. Od tej pory ludzie uczą się wierzyć, że miłość powinna trwać wiecznie, a małżeństwo to najlepszy sposób jej praktykowania. Dawniej nie było tyle optymizmu w kwestii długotrwałej namiętności. Historia Romea i Julii nie jest opowieścią o szczęściu lecz tragedią. W ostatnich latach oczekiwania wobec małżeństwa, jako drogi rozwoju osobistego, bardzo wzrosły. Wraz z nimi nasiliły się też rozczarowania i frustracje. zawsze pojawia się w naszym życiu takie wydarzenie, które sprawia, ze przestajemy się rozwijać. Jakiś wstrząs, gorzka porażka, zawód miłosny, a nawet zwycięstwo, którego sens zrozumieliśmy opaczni, powoduje, że budzi się w nas tchórzostwo i stajemy w miejscu. chociaż Kohelet mówi, że po czasie rozdzierania nadchodzi czas zszywania, to zdarza się, że czas rozdzierania zostawia bardzo głębokie blizny. A o wiele gorzej jest dać odczuć komuś bliskiemu, że nic dla nas nie znaczy, niż w samotności spacerować po Genewie. miłość przemienia, i poddaje się tej przemianie. Chodzi o to, by być miłością, a nie mieć miłość. Wtedy mamy pewność, że tego chcemy, a nie dlatego, że tego wymagają konwenanse. czy elektroniczne impulsy, które mamy na kontach w banku, mogą nam zapewnić dodatkową godzinę życia? Nie. Czy moga przywrócić do życia drogie nam istoty? Nie. Czy mogą zapewnić nam miłość? miłość mówiła mi "Jestem wszystkim i niczym. Jestem jak wiatr i nie mogę wejść tam, gdzie okna i drzwi są zamknięte." Tłumaczyłem miłości "Przeciez jestem otwarty!" "Wiatr jest utkany z powietrza - szeptała. - W twoim domu jest powietrze, lecz wszsytko zaryglowałeś na cztery spusty. Meble pokrywa kurz, wilgoć niszczy obrazy i plami ściany. Ty nadal oddychasz i znasz jakąś część mnie, ale ja nie jestem częścią, jestem całością, a tej nie poznasz nigdy". miłość jest chorobą, z której nikt nie pragnie się wyleczyć. Ten, kogo dotknęła, nie chce wrócić do zdrowia, kto cierpi z jej powodu, nie szuka lekarza. cierpienie rodzi się wtedy, gdy oczekujemy, że inni będą nas kochać tak, jak to sobie wymyśliliśmy, a nie tak jak naprawdę powinna objawiać się miłość, która jest wolna i nieujarzmiona, porywa nas swoją siłą i nie pozwala nam się zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka ponczowa
daj streszczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
nie czytałam, a coehello napisal to, co ja mowie od dawna ale mi panie 35-40 mowia: a co ona wie, to pani teoria, nie to co my doswiadczone. Tak doswiadczone ale głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakhir
"Wiatr jest utkany z powietrza - szeptała. - W twoim domu jest powietrze, lecz wszsytko zaryglowałeś na cztery spusty. Meble pokrywa kurz, wilgoć niszczy obrazy i plami ściany. Ty nadal oddychasz i znasz jakąś część mnie, ale ja nie jestem częścią, jestem całością, a tej nie poznasz nigdy". miłość jest chorobą, z której nikt nie pragnie się wyleczyć. Ten, kogo dotknęła, nie chce wrócić do zdrowia, kto cierpi z jej powodu, nie szuka lekarza. cierpienie rodzi się wtedy, gdy oczekujemy, że inni będą nas kochać tak, jak to sobie wymyśliliśmy, a nie tak jak naprawdę powinna objawiać się miłość, która jest wolna i nieujarzmiona, porywa nas swoją siłą i nie pozwala nam się zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×