przepisywanie stron

Maz wrocil dzisiaj z pracy i mowi, ze zona kolegi zarabia w weekendy przez przepisywanie stron. Podobno "wyciaga" okolo 300zl. Czy wiecie cos na ten temat? Pracowaliscie kiedys tak? Mozecie podacjakias konkretna wyprobowana firme?? Z gory dziekuje za pomoc

ja tak dorabiam, miesiecznie wychodzi mi okolo 300-400 zł, zalezy od zleceń. Zajmuje sie przepisywaniem rękopisów dla krakowskiej kancelarii (praca zdalna), praca czasami żmudna, zwłaszcza gdy ktos ma wyjątkowo \"wredny\" charakter pisma.Niestety nie mogę ci polecic zadnej formy, bo w mojej juz nie ma etatow (pytalam ostatnio, bo znajomi chcieli). Ciezko trafic na firme, ktora zleca takie cos regularnie... Ale szukaj. Pamietaj google to twoj przyjaciel :)

zarobek jest zalezny ile akurat zlecen dostaniesz czy jak to jest liczone?? Przez google probowalam (chociaz tylko chwilke) i narazie wyskakuja mi same oferty osob ktore chca przepisywac:) Ale skoro mowisz ze sa takie firmy to od tej strony poszukam. Jest to oplacalne? Chodzi mi o to,ze mowisz iz wyciagasz te 300-400zl ,ale ile czasu srednio przy tym spedzasz? Z gory dziekuje Ci za odpowiedz:)

Tak, wszystko zalezy od zlecen, tzn. zwykle jest placone za przepisana strone, np: 1 zł albo 2 zł. Ile dostaniesz stron i ile przepiszesz, tyle zarobisz. Z doswiadczenia wiem, ze jest to od kilku do kilkunastu zlecen w miesiacu, wiadomo zalezy od firmy. Jak dodatkowy zarobek to jest ok, wiadomo praca w domu, w dogodnych dla Ciebie godzinach. Mozesz sprobowac na portalu jobber.pl tam sa zwykle ogloszenia pracy zdalnej, jezeli potrafisz tworzyc strony interentowe lub zajmujesz sie grafika, to tam tez cos dla siebie znajdziesz.

znalazlam tez dwie firmy ktore zlecaja skladanie dlugopisow, bizuterii itp. Jest na umowe o dzielo i im wiecej zainwestujesz tym wiecej zarobisz. Mam jednak obawy bo w naszym kraju niestety duzo jest oszustow. Ryzykowac takie wplaty? Na co zwracac uwage? Bardzo cio dziekuje za odpowiedz, zaraz zobacze tam oferty. Gdyby to wszystko nie bylo takie ryzykowne..

Mysle, ze mimo wszystko nie warto \'bawic\' sie w dlugopisy. Teraz naprawde ciezko znalezc jaka porzadna firme zlecajaca chalupnictwo. A juz jezeli firma chce, ze robic jakies przedplaty z mterialy to raczej by w to nie wchodzila. Czesto jest tak, ze pozniej zostaj sie z tymi dlugopisami i trzeba je sprzedawac na wlasna reke. Przy przepisywaniu wszelkiego rodzaju tekstow, nie ma zadnego ryzyka, bo za nic nie placisz, dostajesz po prostu pieniadze za wlasna prace. A moze zapytaj meza, zeby zapytal swojego kolege, a On zone, gdzie tak dorabia na pisaniu? :D Moze Ona Ci pomoze

niby pytal, ale tamten sie wymigiwal, jakby nie chcial powiedziec wiec ten tez juz tego tematu nie ciagnal:O Zainteresowalam sie tym http://www.chrisart.cba.pl/zasady.html Mam pewne obawy, ale z drugiej strony... Sama juz nie wiem:(

a tak z ciekawosci - wy naprawdę przepisujecie czy wrzucacie na skaner i potem jakiś programik do rozpoznawania ?