moj chlopak lubi zartowac... z innymi dziewczynami tez

w pracy ma kolezanke, ktora, jak sam mowi - jest bardzo zboczona. i oni sobie bardzo czesto zartuja na temat sexu.. np gdzie on by sie z nia kochal czy cos takiego... z kolega z pracy zartuje sobie na temat jego zony, np ze byl u niej czy cos, co z nia robil itd... obydwoje wiedza ze to zarty. moj chlopak mnie kocha, ale mi jest przykro ze on sobie tak zartuje... nie wiem czy slusznie, czy moze przesadzam. aha dodam jeszcze, ze przykro mi jest jak np jedziemy samochodem, on prowadzi i przepuszcza jakas dziewczyne na pasach (nie tylko dziewczyny przepuszcza, wszystkich), i ona sie do niego usmiecha i on wtedy tez sie usmiecha do niej... albo jak widzi ze jakas dziewczyna jest dla niego mila, albo wrecz podoba sie jej, to jest dla niej jeszcze milszy, usmiecha sie do niej itd...

no w drugiej czesci wiem ze raczej przesadzam, ale w pierwszej... naprawde mi jest przykro... dodam ze to jak zartuje z kolega, to zartuje (dokucza mu w zartach) ze ON (moj chlopak) byl u NIEJ (jego zony) i co z NIA robil (moj chlopak) w lozku... a mi jest przykro jakos jak wiem, ze on w pracy z kolezanka rozmawia sobie jakby sie pokochali gdzie i jak by bylo itd... jak dostaje pozniej od niej smsa np z zyczeniami z jakiejs okazji a na koncu jest napisane "no i wszystkiego naj naj naj... pawelku" to jest mi przykro no :( nie z powodu smsa ale z powodu tych zartow, czuje sie wteyd mniej kochana i mniej wazna dla niego :(

wszystko zalezy od tego ile jestescie ze soba i jak czujesz sie w tym zwiazku(czy pewna jestes jego uczuc) nie powiem, ze moj chlopak jawnie flirtuje z innymi dziewczynami, ale zdarza mu sie powiedziec jakis mily komplement dla kelnerki gdz=y jestesmy w restauracji-nie jestem zazdrosna, bo wiem ze mnie kocha -ale trzeba rozroznic flirt i bycie po prostu uprzejmym

nie przejmuj się:)Krowa,która dużo ryczy mało mleka daje:D

jezeli ci to przeszkadza to porozmawiaj z nim o tym-ze to chyba nie sa komentarze na poziomie...

jeśli Ci to bardzo przeszkadza, to zmień chłopaka, bo charakteru na pewno mu nie zmienisz

dziewczyny, wam naprawde by to nie przeszkadzalo?

mnie nie,bo mam podobny charakter i też lubię żarty.Uwierz mi ,tacy faceci sa "niegrożni''.BIerzesz to zbyt poważnie. wyluzuj trochę i sama zacznij w ten sposób żartować:)

ja bym się wściekła i robiłabym mu to samo klin klinem gadaj z kumplem w ten sam sposób, opowiadaj w żartach jak i kiedy byś się z nim kochała

ale ja jestem zbyt niesmiala na takie zachowanie i wcale nie potrzebuje tak robic, wrecz czulabym sie dziwnie zachowujac sie w stosunku do jakiegos innego faceta tak jak on do kolezanek...

aha, czyli mam rozumiec ze on nie robi nic nie tak? nie mam sie o co czepiac? mam sie z tym pogodzic? albo porozmawaic i on dla mnie przestanie tak robic? takie sa wasze rady tak?