Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znowusama

ZNOWU SIE NIE UDALO- DLACZEGO?

Polecane posty

Gość znowusama

Kolejny raz moj zwiazek nie wypalil. Tym razem sie okazalo, ze On jest zonaty. Podobno nie kocha swojej zony, ale jest z Nia dla dobra dziecka. Probowalam o tym zapomiec, ale sie nie udalo. Dal mi tyle milosci, ile nikt nie dal mi w calym moim zyciu (mam JUZ 30 lat). Ufalam Mu bezgranicznie i oddalam Mu cala siebie, ale nie moge zyc jako czyjas kochanka. Jedyne, czego zaluje, to ze nie bylam bardziej ostrozna- obcokrajowiec, na poczatku, gdy Go poznalam nosil obraczke, pozniej ja zdjal, znalazlam list od Jego zony, w ktorym zapewnia o Jego milosci, slyszlam ich rozmowy, a raczej klotnie przez telefon). Oklamal mnie, a ja Mu dalej ufalam. Dzisiaj zakonczylam ten toksyczny zwiazek, bo juz nie potrafie tak zyc. Serce mi krwawi, ale pomimo wszystko czuje gdzies przyplyw energii i wierze, ze gdzies, ktos.. czeka na mnie i moja milosc. Teraz juz nie bede sie spieszyc (choc moze powinnam ze wzgledu na wiek, ale mam to gdzies!). Poczekam i sprobuje zyc od nowa.. jeszcze raz.. Zastanawiam sie tylko, czy ja w ogole zasluguje na milosc i czy ona w ogole istnieje.. Dlaczego, gdy daje cala siebie, to pozniej okazuje sie, ze nie warto. Moj znajomy powiedzial, ze czesto powielamy te same bledy zyciowe, ze czesto (nie majac na to wplywu) przyciagamy do siebie takie same osoby, ktore moze i kochaja, ale oklamuja. Jak dotad moj pierwszy- ex-maz- byl o mnie zazdrosny, drugi- zdradzal mnie od samego poczatku, o czym sie dowiedzialam dopiero po roku, teraz- zonaty facet, ktory mnie kocha ponad zycie i mowi, ze mnie rozumie, rozumie moja decyzje i ze zyczy mi jak najlpiej. DLACZEGO ZYCIE MUSI BYC TAK SKOMPLIKOWANE? Dlaczego, jesli ja tylko chce kochac i byc kochana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witkacy
Eh kobiety, prędzej doczekam trzęsienia ziemi w moim mieszkaniu niż pojmę wasze rozumowanie. Sama sobie jesteś winna. Nie rozumiem jak można żyć z facetem nie mając pojęcia że on jest żonaty. W ogóle i ten facet nie lepszy. Po prostu przykra sprawa, ale trzeba być następnym razem bardziej uważnym, to wcale nie takie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowusama
A jak mozna wiedziec, jesli to obcokrajowiec.. Poza tym taka juz jestem NAIWNA. Wiem, to moja wina, ale nie potrafilam od razu odejsc, gdy mialam podejrzenia. Teraz mnie to zabija...powoli, ale skutecznie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistka123
Nie oddawaj całej siebie nigdy nikomu,egoizm w umiarze jest bardzo zdrowy.Ludzie zawsze wykorzystują dobroć i oddanie innych i to bez względu na płeć. Kiedyś też byłam taka dobra,oddana....... Teraz jestem cyniczna i dobrze mi z tym bo moje zycie zmieniło się bardzo od chwili kiedy zaczełam dbać o siebie a nie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowusama
Wiem, to moj zyciowy blad, ktory popelniam caly czas.. Jestem spod znaku Ryb, to moze jakies wytlumaczenie.. ale nie dla mnie.. Mam dosc milosci i zycia. Mam dosc wszystkiego..kiedy juz myslalam, ze moge zaczac znowu normalnie zyc- dostalam ponownego kopniaka od zycia. Dzieki za to co napisalas, od razu mi lepiej, ze nie jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonzooo77
Popieram Witkacego, nie rozumiem jak mozna nie wiedzieć takich rzeczy o drugiej osobie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowusama
Mozna, skoro mieszka caly czas ze mna, a zona i dziecko sa w innym kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm..............
można nie wiedzieć takich rzeczy jeśli facet sie nieźle ukrywa, a kobieta jest już zaurocozna czyt. ślepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowusama
Tak, to prawda.. jestem slepa, bo milosc jest slepa.. Jesli sie kogos naprawde kocha, to nie widzi sie pewnych jakze istotnych rzeczy. Nie rozumiem jednak kobiet, ktore wszystko wiedza a i tak tkwia w 'chorych' zwiazkach. JA TAK NIE MOGE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bonia
Wiesz,moje życie jest podobne.Mam 30 lat,a ciągle jestem sama.W moim życiu cały czas pojawiali się nieodpowiedni faceci.Jeden pijak i nierób,drugi babiarz-każdego wykopałam.Bo wiesz jak to mówią-co za dużo to niezdrowo.Trzeci,jak się okazało był już czyimś małżonkiem,tylko skubaniec tak dobrze to ukrył,że nie pokapowałam się.I wierz mi faceci się potrafią dobrze ukrywać.Oni tą sztukę opanowali do perfekcji.My też pochodziliśmy z jednego miasta,nigdy u niego nie widziałam obrączki-ty tak(już miałaś sygnał do myślenia).Nie mieszkaliśmy razem(po poprzednich doświadczeniach nie decyduje się szybko na wspólne mieszkanie),ale codziennie się widywaliśmy.Aż zaszłam w ciąże no i czar prysł w 7 miesiącu.Zostałam sama.Mój PAN się przyznał,że ma żonę,myślałam,że go z tych nerwów do piachu pośle,ale zdecydowałam-zostaje sama.I wiesz co ci powiem,wychowuje dzieci sama.Jest mi czasami ciężko,ale na ładnych pare lat wyleczyłam się z facetów(jestem sama 3 rok).Może kiedyś się zdecyduje na jakiś związek,ale wtedy to nawet do dowodu spojrze(po kryjomu oczywiście),bo nie pozwole,żeby ktoś igrał z moimi uczuciami.A ty wydaje mi się ,że byłaś tak naiwna,że wiedząc,czy domyślając się o żonie,miałaś cichą nadzieję,że zostanie z tobą.No i tak długo czekałaś,aż zostałaś sama.Tak bardzo chcesz,by cię ktoś kochał,że gdy w pobliżu pojawia się facet(nawet z tą złą reputacją) to się go łapiesz,bo masz nadzieję....To mi przypomina syndrom ojca.A może się mylę.A tak na marginesie to życie jest piękne tylko ludzie pokręceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×