Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Na skraju rospaczy

Nie nawidze swojej rodziny!!!

Polecane posty

Gość Na skraju rospaczy

mam 18 lat,mieszkam z rodzicnami i mlodrzym bratem. Od pol roku spotykam sie z Arkiem kochamy sie bardzo i chcielibysmy spedzic ze soba cale zycie. Moi rodzice lubia jego.Problem polega na tym,ze cholernie sie boja zebym nie zaszla w ciaze,chociaz nie weidza czy uprawiamy sex czy nie. Od jakis5 miesiecy powtarzaja mi jak ide sie z nim spotkac "uwazaj na siebie,bo jak cos sie stanie to nie przychoc potem z placzem"(chodzi im oczywiscie o zajscie w ciaze) .Ojciec kiedys jak wychodzilam to powiedzial " uwazaj,bo potem nie bedizesz miala powrotu do domu i pokaze ci" i wskazal mi palcem na garaz! matka mowila,ze on powiedzial jej,ze jak bym wpadla to albo ja albo on musial by sie wyniesc z domu,bo nie mogl by zniesc psychicznie tego zycia ze mna pod jednym dachem i moim dzieckiem.wiec znaczy to,ze jak by co to musialabym sie wyprowadzic. powiedzieli mi juz kilka razy,ze jak by co to musieli by zerwac kontakty z rodzina, bo jaki to byl by wstyd,ze Anka jest w ciazy,a ma nie cale 19 lat,a miala sie uczyc,isc na studia.nie macie pojecia jak po takich rozmowach z nimi sie czuje we wlasnym domu! W nerwach poweidzialam im,ze juz nie moge wytrzymac i przy pierwrzej leprzej okazji wynosze sie z domu. Moi rodzice mysla tylko o tym co inni ludzie mowia o nich.Co z tego,ze starzy maja siano jak u nas w domu jest taka patplogia,wrzyscy wokolo mysla jaki to ojciec jest wspanialy,pracowity, wesoly czlowiek,ale jak goscie wyjda z domu to zmienia mine.Powiedzieli m,ze cale zycie poswiecala dla mnie, zebym mogla isc nha studia,byc kims,a nie robolem z pieciorgiem dzieci i bieda w domu. Ciagle mi powtarzaja masz sie uczyc,masz sie uczyc.teraz sa wakacje,caly dzien siedzie sama w domu, bo nie mam przyjaciol.Sprzatam,gotuje i dopiero o 19 wychodze zeby spotkac sie z Arkiem na te 3 godzinki.Matka kaze mi wracac przed 22 do domu,a mam 18 lat,wakacje.W roku szkolnym bede mogla sie tylko widziec w niedziele z Arkiem!mam juz tego dosyc ,nie moge wytrzymac z ludzmi pod jednym dachem,ktorzy jak traktuja mnie jako maskotke do pochwalenia sie przy znajomych.Matka zawrze powtarza "rodzina zawrze na 1. miejscu" ale teraz wiem ,ze to nie prawda, bo potym co mi mowia,juz wiem ze nie moglabym na nich liczyc w zlej chwili i przez to co mi powtarzaja ciagle nie chce isc znac! Arek ma 23 lata i wlasnie mieszkanie.Chce zebym przeprowadzila sie do niego,ja tez bym bardzo chciala,ale rodzice nigdy sie nie zgodza.Co ja mam zrobic,bo przez nich mam juz nawet mysli zamobojcze! Poradzcie mi cos! dzieki z gory!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bosche
jezeli to co napisałas jest prawdą,to tylko współczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozpaczy na skraju rozpaczy
a zabezpieczasz sie przed ciążą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messina
Ja tez mam cos takiego ale ja mam 17lat i jeszcze nie moge sie wyprowadzic a bardzo bym chciała.Na twoim miejscu to bym sie wyprowadziła i nie patrzyła na nich bo ci zniszczą zycie aty udowodnij im ze dasz sobie rade bez nich,pojdziesz na studia,bedziesz dobrze sie uczyc i pokaz im ze z chlopakiem tez mozna sie uczyc i byc kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na skraju rospaczy
stosuje tabletki antykoncepcyjne i bardzo uwazam,zeby brac regolarnie tak samo ja jak i Arek,pilnujemy sie bardzo.Kiedys w zlosci przy tych dogadywaniach matki powiedzialam jej ,ze jak tak sie matrwi to niech mi w koncu powie jak sie zabezpieczyc(chociaz pewnie wiem na te tematy wiecej niz ona) to mama na to,ze ona nigdy by snie poweidziala cos takiego do swojej matki, bo umarla by ze wstydu i koniec tematu z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na skraju rospaczy
do messina-czy twoi rodzice tez tak dogaduja Ci na temat zajscia w ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messina
No cały czas!!!Dzis wyjezdzam z rodzicami i z moim chlopakiem nad morze i matka dzis mi zakomunikowała ze on bedzie spac z ojciem a ja z matką(te łozka sa w jednym pokoju) bo im sie wydaje ze jak bysmy razem spali to bysmy sie kochali(a łozko dalej oni by spali).Czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messina
Wiesz nic nie mowią ze mnie wygonią z domu czy cos takiego o moja mama sama zaszła w ciaze ze mną jak miała 18lat i mysle ze dlatego tak sie boją.Troche ich nawet rozumiem ale bez przesady...Niedługo mi załozą kłodkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
Ciężko macie? Może kiedyś zaufanie rodziców nadszarpnełyście i teraz wam nie ufają? Na skraju rozpaczy...> a Twoja mama wie, że bierzesz tabletki i że bardzo dobrze się zabezpieczasz? Messina...> a Ty już współżyjesz ze swoim chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na skraju rospaczy
Moja zaszla ze mna jak miala24-wec uwaza,ze jest bardzo odpowiedzialna i wogole.Ale wiesz co nie masz jeszcze takic hzlych starych jak wogole chca jechac z Twoim chlopakiem na wczasy,bo moj sraty to by powiedzial mi kilka slow i tyle by bylo wczasow razem. Poscili mnie raz do jego rodzicow,ktorzy mieszkaja na drugim koncu Polski.Bo mielismy mieszkac w osobnych pokojach i pod jednym dachem z jego rodzicami. Stara wydzwaniala ciagle.Ale Arek ma swoje 2. mieszkanie w tym samym miescie i mieszkalismy przez tydzien sami i tylko na umowione telefony przychodzlismy do jego rodzicow. Chciaz jego mama jest bardzo religijna to rozumie,ze chcielismy sie soba nacieszyc i ze mlodym nie tylko sex w glowie ale nawet samo to ,ze moglismy wtuleni przespac cala noc razem.Dobrze,ze moi rodzice nie wiedza,bo nie wiem co by sie stalo.Ale byl to najpiekniejszy tydzien w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
jak pójdziecie na studia najlepiej z daleko do domu, to sytuacja się zmieni na lepsze, a jak na codzień rodzice Was mają na oczach, to normalne że przesadzają i czasem osaczają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zemka
Ja też tak miałam w czasach,gdy biegałam na randki z chłopakami.Rodzice wciąż mi przypominali o ewentualności niepożądanej ciąży i otym,że mam studiować.Efekt?Trzydziestka na karku,mężatka ,a ja dalej panicznie boję się decyzji o powiększeniu rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawidzę swoją rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zemka
Rodzice zawsze są nadgorliwi w tych sprawach,nie chcą,żebyś zmarnowała sobie życie.Bo w Twoim wieku trzeba studiować i balować i po prostu cieszyć się młodością.Poza tym rodzice często obarczają dzieci swoimi niezrealizowanymi marzeniami.Moja mama zawsze chciała,żebym była pielęgniarką i chodziła sobie w lśniącym bielą fartuszku.A ja co?Skończyłam inny kierunek i zawsze bałam się krwi.ale jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimbla 23
na skraju rozpaczy:dlaczego nie masz przyjaciół?może za bardzo poświęcasz się chłopakowi i dlatego rodzice tak bardzo się martwią.Głupotą by było gdybyś się do niego wprowadziła, jesteś teraz w najgłupszym wieku(bez obrazy), masz całe życie przed sobą.Ja mam 23 lata,też przeżywałam szaloną miłośc w wieku 18 lat,ale to mija,pojawiaja się nowe,dojrzalsze miłości.Pewnie teraz uznasz,że jestem Twoim wrogiem,zrozumiesz to co mam na myśli dopiero za kilka lat.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zemka
Również uważam,że nie powinnaś wprowadzać się do swojego chłopaka.Dajcie sobie trochę więcej luzu,życie przed Wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
Mam koleżankę, która ma teraz 25 lat i jak miała jakieś 22, 23 lat jak jeździła do chłopaka na tydzień, studiowała zaocznie, on mieszkał z rodzicami, to zawsze im mówiła, ze jest u siostry w Warszawie, nigdy im nie mówiła, że jeździ do niego, bo mówili jej że to nie wypada, na siłę jej nikt nie zakazywał, ale gadanie było. A teraz jest za granicą z chłopakiem, mieszkają razem, a rodzicom mówi, że mieszkają w tym samym mieszkaniu, ale w odzielnych pokojach :D, a oczywiście mieszkają w tym samym pokoju. Taka paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×