BEZ MAKE-UP

Oswtatnio znajomy mi powiedzial ze mezczyzni wola kobiety bez makijazu i ogolnie nie bardzo wystrojone taki chca na zony a te wypicowane na ... szybki numerek , kochanke czy cos . Zrozumialam ze kandydatka na zone ma byc skromniutka itp. Czy to prawda jest?

Nie do końca. Facet lubi zadbaną kobietę, a nie przesadnie wymalowaną czy wystrojoną. Tak myślę...

Teraz jest moda na naturalny wygląd, a nie na malowane lale:)

chłopacy z tego co mi mówią, lubią dziewczyny z bardoz delikatnym makijażem lub w ogóle... ale nie mocnym, tego nie lubią... chociaż masz rację, na numerek to tak:P.

teraz makijaż ma podkreślać urodę, a nie ją zastępować

ajm nasti --> masz zupełną rację. Osobiście uważam, ze na codzień wystarczy pomalować rzęsy, ewentualnie usta błyszczykiem i wystarczy.

Faceci nie bardzo znają sie na malowaniu, i nie kazdy nawet zauwazy makijaz u dziewczyny , która jest dobrze umalowana. A i tak do końca w to co powiedział znajomy bym nie uwierzyła. Bo co przyszła żona to do gotowania ,sprztania , prania i rodzenia dzieci, i lepiej zeby nie było zbędnych wydatków n a kosmetyki, bo po co? A pozniej siedzi tak zapracowana dziewczyna z dzieckiem w domu, nie umalowana , bo on przeciez nie lubi, bylejak ubrana , bo po co stroic się w domu, on i tak ją kocha, a mężulek romansuje w pracy z zadbaną pachnącą panienką, bo mu się odwidziało i w zasadzie takie polubił? Nie dajcie się w to w manewrowac dxziewczyny, wszedzie zdrowy rozsądek potrzebny..

to dlaczego na ulicy ogladają się za \"malowankami\". Mój facet też lubił jak nie mam makijażu, ale to dlatego, żeby mnie przypadkiem nikt nie poderwał www.kobieta.wellnesslife.pl nowy program dla kobiet \"Odkryj swoje piękno\" www.wellnesslife.pl

A wiecie, że mój też kiedyś powiedział. ze najbardziej mu się podobam w dresie i nieumalowana? No to się w domu nie malowałam, bo i po co, skoro taka piękna jestem dla niego. Aż do momentu, kiedy wodził oczami za żoną kolegi, którą odwiedziliśmy zupełnie niespodziewanie. Laleczka była umalowana, uczesana, wystrojona w mini i dekolcik. No cholera jasna, myślę sobie, dresik! Dupa z dresiku, teraz króciutkie spodenki i takaż bluzeczka jako mój strój domowy.

prawda pewnie leży jak zwykle po środku... Ja bym dodała jeszcze róż na policzki i złote cienie na oczy... zresztą jak kto woli:) ja nadal lubię podkład, mocne cienie i wyraźne usta, chociaż staram się delikatniej malować ostatnio...Ale każdy niech sam to robi tak jak mu jest wygodniej, ładniej, lepiej...

UWAZAM ze mezczyzni lubie deliktane makijaze a nie kg tapety! bo jak weznie sobie dziewczyne z tapeta to niewiadomo co za potwor kryje sie za ta maska he

dokladnie tak jest!! delikatnego makijazu facet nie zauwazy! ostatnio sie usmialam, bo brat mojego narzeczonego powiedzial ze mam sliczna cere a z makijazem wygladalabym na pewno o wiele gorzej i ze nie moze patrzec na te wszystkie tapeciaryno super ...ale ja mialam podklad :D nie zauwazyl, powiem wiecej- nawet kiedy mu to powiedzialam nie uwierzyl i chcial sprawdzac \"namacalnie\" ;) facet zauwazy tone tapety, bo to wyglada wstretnie, ale leciutki podkladzik tusz i blyszczyk i jest super :) inna sprawa ze uzywam bardzo lekkiego podklau, ale to tez zalezy od tego czy kobieta potrafi zachowac umiar

a jeszcze jesli o mnie chodzi, kiedys tez lubilam uzywac tusz i cienie, teraz tez tak robie na wieczor ale sladowe ilosci, natomiast mam wrazenie ze moje oczy lepiej wygladaja bez niczego :/

jak o siebie dbam, jak się umaluje, szczególnie jak gdzies wychodzimy. Uwielbia jak mocno umaluje swoje oczy. I powtarza mi to często, że to bardzo na niego działa. I nie widzę nic złego w tym,że często to dla niego robię. Mam sie zaniedbywać, aż w końcu będzie miał mnie dość? Od 4 lat powtarza ze mnie kocha, ze jestem dla niego wszystkim, nasz zwiazek jest niemal idealny. Normalne ze chodząc po domu nie maluję się, ale i nie zaniedbywuję się. Przecieżo on patrzy na mnie codziennie, wie jak wygladam, nie mam czego ukrywać, zna kazdy milimetr na mojej twarzy,nawet te nie doskonałości, ale taka zaniedbana kura domowa- przyznajmy, znudzić się moze, kiedy tyle lasek do okola pociąga. facet jest wciaz facetem, i czesto mysli czyms innym niz powinien.

Majjja, a możesz zdradzić jakiego używasz podkładu? Bo szukam czegoś lekkiego na jesień i się gubię w tych wszystkich ofertach... :-)

tak, tak racja... jak to powiedziała nasza nauczycielka \"czasami mam wrażenie, że u chłopców w waszym wieku mózg wędruje w inne miejsce i tam już pozostaje aż do starości\" :D Każdy chłopak to co innego lubi, to nie reguła... ja się mocniej maluje, bo tak mi się podoba i tyle:) Może... może.... ale chyba nie zrezygnowałabym z makijażu gdyby mnei afcet o to poprosił... a Wy?

dreamtime>> Polecam Ci ten w formie musu z Maybelline New York, a dokładniejsza nazwa to Dream matte mousse w takim płaskim słoiczku okrągłym:) wydajny i leciutki

Ja już teraz też nie!

uzywam zamiennie lumene hydra drops albo isadory hydralight, polecam rewelacja, ale kryja slabiutko, ale jesli czasem potrzebuje troszke wiekszego krycia to radzi sobie z tym np. recover

Dziewczynki, a jak te podkłady zachowują się na waszych twarzach podczas upałów?

W lecie nie zniosłabym podkładów na twarzy:O

ja mam sucha skore wiec podkladu nic nie ruszy ;) , chociaz te podklady o ktorych pisze nie sa matujace, mysle ze ewentualnie odrobina sypkiego pudru zalatwi sprawe, jesli podklad jest leciutki to jest ok, najgorzej jesli ktos ma tego tone i zaczyna splywac :o

Ajm nasti - dzięki :-) Będę musiała połazić po kosmetycznych i sprawdzić, tylko właśnie zbieram typy ;-) A co do rezygnacji z makijażu to w życiu :-) Ale ja się maluję delikatnie i naturalnie i faceci chyba nawet nie widzą, że coś mam na twarzy :-) A zupełnie bez (a przynajmniej w niektóre dni :-) ) czułabym się szara i zaniedbana. To tak, jakbym nie umyła włosów :-P

a ja np. lepiej sie czuje z podkladem nawilzajacym niz bez niczego bo czuje jego dzialanie caly dzien, skora jest wygladzona i nawilzona

Majjjja - też dzięki :-) Ja w lato nie używam podkładu, tylko korektora na \"niespodziewajki\" ;-) i błyszczyka, czasem odrobinę różu. Ale na jesień, zimę i wiosnę taki leciutki podkład to obowiązkowo :-)

Pysiątko hehehhe....:D Ja nie używam w ogóle!!! Spływa za bardzo... wolę iść na plażę, bo mieszkam nad morzem, tylko jakoś tak się leniłam i chodziłam na imprezki, ale gdy widzę swój blady łeb to od jutra wolę chodzić:O jedno mnie martwi - mam trądzikową tłustą cere lecz jakoś nie mam ovhoty kupować drogich kremów z filtrem po 30 pare zeta dla takiej cery... no cóż, pomęczy się

Jeśli ktoś ma tłustą lub mieszaną cere, to gorąco polecam fluid z sylikonem, raz dostałam tester i w ogóle skóry nie miałam tłustej, nawet jak na noc zostawiłam... ale tak to są drogie chyba

No właśnie kiedyś używałam i też mi spływał! Dlatego teraz pytam. W sumie bardzo rzadko coś na ten pyszczek kładę, zazwyczaj krem nawilżający. A nie, sorry, puder w kulkach czasem sobie dziabnę, ale to od święta.

Tez słyszałam ,że ten Muss jest swietny i zamierzam go spróbować, bo do tej pory używałam podkładow z Avonu i nie jestem zadowolona...A jeśli chodzi o temat to ja uważam ,że dziewczyna wyglada najlepiej kiedy się dobrze czuje w swijej skórze wieć jesli chce to niech nakłada na siebie tapete... choć prawda jest taka ,że facet tylko na początku zwraca uwage na taki krzykliwy wygląd , potem juz chce żeby jego dziewczyna wygladała zawsze świeżo i naturalnie...

no i nie mogę na siebie patrzeć jak mam rzęsy niepomalowane.a faceci?nie sądzę że oni widzą że mamy pomalowane rzęsy.a jak któraś nałoży trochę podkładu to też nie zorientują się.mój były facet kiedyś poszedł ze mną do sklepu kosmetycznego i jak stanęłam przy półce z tuszami to spytał czy to prezent dla kogoś a jak mu powiedziałam że to dla mnie to oburzony spytał czy zamierzam zacząć się malować.no cóż mówię wam,nic tylko okulary wszystkim porządne kupić:)a to pewnie też niewiele da. o wiem co zauważą!jak pomalujesz paznokcie na czerwono,czarno itp.albo pofarbujesz włosy z blondu na granatową czerń :) ja nie zamierzam przestać się malować.bo lubię:)i chcę się podobać mojemu facetowi.sama chyba się czuję bez oczu jak rzęs nie pomaluję:)ale wszystko bez przesady:)