Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hm hmmm

Problem z 6-letnią dziewczynką

Polecane posty

Gość hm hmmm

Od końca czerwca zajmuję się dziećmi jako niania. Studiuję dziennie także ejst to praca do końca września... Ale... Dzieci jest troje. Najstarszy 10-letni jest bezproblemowy, w zasadzie całe dnie ejst na dworze. 6-letnia dziewczynka jest okropna! Wogóle się mnie nie słucha, traktuje mnie jak śmiecia, dziś mnie nawet uderzyła i to przy swojej matce, któa podarła się na nią podarła... a potem jeszcze ją za to przeprosiła. Jest tak rozpuszczone to dziecko, że szok!!! Przychodzę z pracy z szarganymi nerwami. Jest jeszcze najmłodsza 3-letnia i wszystkie problemy wynikają z obcowania z siostrą, z którą non stop się biją, zaczepiają i jest płacz. Wracając do tej 6-letniej to ja mówię jej mamie jak się ona zachowuje, ale poprawy nie widać. Traktuje mnie jak służącą. Zależy mi na tej pracy, a konkretnie to na kasie... bo jakbym miała kasę to bym sobie dała spokój i nie użerałą się z tą dziewuchą. Od zawsze zajmują się tymi dziećmi nianie... teraz się już nie dziwie że żadna nie wytrzymała dłużej niż pół roku... Może ktoś mi doradzi jak mam ją ujarzmić? Spokojne prośby nic nie dają, tłumaczenie też nie, krzyki nic. Interwencje rodziców jak widać też nie. Jest wredna i nieznośna po prostu ta dziewczyna. Ja wiem, że to dziecko... ale mając 6 lat powinno się już cokolwiek rozumieć i powinno do niej co nieco docierać.... Normalnie nie wiem co robić.. nie chcę się wykończyć nerwowo... Miałam do tej pory dużo do czynienia z dziećmi, pracowałam już jako niania... ale na takie dziecko to jeszcze nigdy nie trafiłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla niania
moze ona wten sposob usiluje zwrocic uwage rodzicow na siebie...dziecku mogly sie znudzic nianki,chce rodzicow...wspolczuje Ci🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salaman
wspolczuje przylac nie mozna takiemu bo nie nasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
jejku, współczuję i rozumiem cię - nie poradzę ci nic sensownego, bo kiedy ja byłam nianią i mi 5-latka rzuciła bułka o scianę tylko dlatego,. że nierówno posmarowałam ja serkiem - zwiałam. żadna kasa wtedy nie zrekompensowałaby mi nerwów, które tam straciłam. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
no... ale przynajmniej cie nie uderzyla... ja narazie nie zwioeje, tzn. pogadam z jej rodzicami pwoaznie i jak sie jej stosunek nie zmieni do mnie to rzuce ta robote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
a co do uwagi rodzicow to moze jest w tym troche racji... ale ona jest i tak za bardzo rozpieszcozna i chyba by chciala zeby wszyscy na nia zwracali uwage i tylko na nia, normalnie dama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonale cie rozumiem
miałam podobnie.... zrezygnowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszlam
ignoruj ją.nie zwracaj uwagi na płacze, żale nerwy.oczywiście jak cie kopnie to nei mozesz oddac(choć wiem ze by sie chcialo).Faworyzuj w jej obecności pozostałe dzieci.Nagradzaj , chwal gdy sie ładnie zachowują.Zaproponuj jakąś zabawę, np rysowanie obu, ale gdy tylko 6latka zacznie sie zle zachowywac, od razu sie od niej odwróć,ignoruj.Jesli ucichni i bedzie posłuszna, powoli zwracaj słowa w jej strone,Uwielbieniem , zachwytem nad młodszą pokazuj jak sie nagradza dobre zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola27
znam ten problem stracilam nerwy przez gowniare 7letnia niewiedzialam ze dzieci taki moga byc!!!!!!!!!!!!!! wyzywala mnie plula a zaq chwile sie tulila ile ja wyplakalam sie!!!!!!!!! a tyematy jakie poruszala hohoho!!!!!!!!podsluch mialam ale mialam chcec ja stluc na kwasne jablko i za noge sposcic z balkonu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maała
heh, ja się opiekuję dziećmi od niedawna i zaczynam myśleć że chyba stanę się zdolna do zbrodni :P mówię "nie chlapcie jak myjecie ręce!" jak grochem o scianę :/ co z tego że za każdym razem muszę je przebierać po myciu rąk, bo to takie książątka że jak mają rękaw lekko zamoczony to robią z tego wielką tragedię :/ mała ma 5 lat i jest rozpuszczona, podporządkowuje totalnie młodszego brata :/ ten z kolei jak płacze to się zachowuje jak autystyczne dziecko :/ całe szczęście jeszcze mi nie dokuczali ale to popędzanie, rozkazywanie i brak posłuchu za 4zł/h to masakra. Rodzice wychowują ich bez bicia, niestety to widać :/ nie mogę obarczyć małej za zachowanie, sądzę że to wina rodziców, ojciec totalnie dzieci olewa jak u nich jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiekunka bratanicy
opiekowalam sie dzieckiem brata brat pracowal bratowa studiowala ja uczylam sie zaocznie wiec opiekowalam sie nia za darmo :) kochan ciocia :) dziecko czasami bylo nie znosne piszczalo do mamy taty staralam sie rozmuiec rodzicow widywala zadko moglam dac jej klapsa bo to jednak rodzina nakrzyczec i wogole ale moja jedyna zasada bylo nie zwracanie uwagi kiedy ryczla widze ze jest cala i zdrowa nic jej nie jest tylko amam mamam wiec czekalam az przestanie kazde moje zwrocenie uwagi konczylo sie glosniejszym wrzaskiem ktorego s dnia tak mnie zdenerwoweala po 3 latach ze powiedzialam dosc nakrzyczalam na nia jak nigdy w zyciu kazalam isc jej do pokoju (miala wtedy 3 latka) i niewychodzic dopuki sie nie zmieni ryczala tam i ryczala po ok 30 min przyszla i przeprosila a ja powiedzialam bratu zeby oddali mala do przyczkola bo mi sie wlasnych dzieci odechce i wiecie co dziecko jest nie dopoznania wie ze nie moze miec wszystkiego dzieli sie nie placze kiedy mama idze na uczelnie a tatus do pracy nauczyla sie wielu rzeczy w przyczkolu a ja kiedy teraz nia sie opeikuje od czasu do czasu az pragne miec swojego dzidziusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziecko ...
pewnie przechodzi okres przekory ... Ja zrobiła bym tak, jak mnie uderzy wtedy biore ja mocniej za ręce, musi patrzec na mnie i mowie spokojnie, nie podoba mi sie to co zrobiłaś, pamietaj jak jeszcze raz to zrobisz to bedziesz za kare siedzieć na tym krzesełku (taborecie, poduszcze) tutaj w kącie przez pięc minut, rozumiesz, pytam rozumiesz ... jak odpowie tak, albo przytaknie głową, puszczam ją ... Zdarzy się, że dziecko od razu ponownie uderzy, więc KONSEKWENTNIE MUSISZ zrobic tak jak powiedziałaś, ona bedzie uciekac z kąta, ale ty bez słowa ja posadzisz nawet gdyby to miało być 10 razy czy więcej, tak długo, az nie minie 5 minut. Jeżeli ciagle bedzie uciekac z kata to w pewnej odleglości musisz byc i nie pozwalać jej na to ... Po 5 minutach musi powiedziec PRZEPRASZAM jak nie powie to ponownie do kąta ... Pamiętaj musisz byc konsekwentna, jak ciebie przeprosi to pogłaskaj ją po głowie i powiedz, nie wolno nikogo bić, ja przeciez tez ciebie nie bije i jest mi przykro, że tak postępujesz, bo jestes wspaniałą dziewczynką ... Pamiętaj bądx dla niej serdeczna, miła ale konsekwentna, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak to prawda
dzieci w tym wieku 6, 7 lat przechodza drugi okres przekory i trzeba z nimi postepowac, konsekwentnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno ...
dobrze jest dziecko czesto chwalic, nawet za mała rzecz, bzdurkę ... :-D, ale trzeba byc konsekwentnym to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jak co ale
ale silowanie sie z 6-latka i sadzanie jej w koncie to nie taka prosta sprawa... takie dzieci maja juz troche sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jak co ale
*w kącie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorzej, jak taka smarkula, gdy ją tak mocniej chwycisz, zaczyna beczeć i drzeć się w niebogłosy... Wtedy oczywiście skarży się rodzicom, że robisz jej krzywdę, a oni wierzą biednej córeczce i Ty masz przechlapane... Znam to z autopsji. Nie jestem niańką, opiekuję się czasami małą kuzynką za darmochę... Jak to dziecko jest rozpieszczone, to jest szok!! Ona potrafi swojej babci powiedzieć, że jest głupią krową, że jesr poje*** itp itd... 5letnia dziewczynka!! I najgorsze jest, że babcia czasami mówi jej, że dostanie za to w dupe, to ona od razu jak na zawołanie zaczyna beczeć i udawać wielce pokrzywdzoną... Takie dzieci, to prawdziwy problem... Czasami myślę, że takie kary, jak stosowali kiedyś rodzice, że porządnie wpierniczyli dzieciakowi w tyłek były dobre... Wtedy przynajmniej dzieciaki czuły respekt przed starszymi, nie przyszło im do głowy nie posłuchać kogoś, czy zwyzywać od poje***...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×