Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nigdy nie miałem dziewczyny 22

Wcale nie chcę już tak bardzo mieć dziewczyny jak kiedyś chciałem

Polecane posty

Mam teraz więcej znajomych dziewczyn, można powiedzieć koleżanek. I widzę, że nie chciałbym być z takimi dziewczynami. Widzę z biegiem czasu, że bardzo ważny jest właśnie charakter a nie wygląd. A wiele z tych dziewczyn irytuje mnie swoim charakterem. A tak jestem wolny, mogę robić co mi się podoba. Nikt nie będzie mi kazał albo mnie pouczał. Aż się wzdrygam na myśl i wpomnienie jak jakaś dziewczyna by miała mnie z wyższością pouczać. Znoszę to z grzeczności. Ta cecha mnie chyba najbardziej irytuje w niektórych dziewczynach. Całe szczęście, że posiadają ja tylko nielicznę z was. Ale i wśród tych pozostałych jakoś nie bardzo podoba mi się charakter, zachowanie. W ogóle dochodzę do wniosku, że w kobietach jedynę co wartościowe to ciało. Obo stworzoe przez matkę naturę, czy jak kto inny powie Boga- jest doskonałe. Służy do rozmnażania. Kusi zmysły faceta. A to chyba nie przypadek, że większość facetó z długim starzem małżeńskim narzeka na wady charakteru rozkapryszonych bab. Nie chcę przez to powiedzieć, że już nie chcę mieć dziewczyny, że rezygnuje. Ale już aż tak się nie palę do tego, nie rwę się, nie jest tak, że nie mogę się doczekać i na każdą z was patrzę wygłodniałym, niecierpliwym wzrokiem. I myślę, że to jest zmiana w bardzo dobrym kierunku. Dzięki temu, może kiedyś, może za pare, może za parenaście lat, kiedy przypadkowo spotkam, poznam polubie jakąś dziewczynę, to z nią będę. Ale przynajmnej narazie sądzę, że błędem byłoby na przykłąd się żenić. Po o zamykać sobie drogę dwrotu. No i jak by się okazało, że jakaś dziewczyna mi nieodpowiada, irytuje mnie, to oczywiście zakończę myślę taką znajomość. Hm to chyba tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co w tym jest frajerskiego? Ja czuję się przynanajmniej lepiej teraz niż kiedyś, kiedy nie mogłem się na niczym skupić bo ciągle myslalem o dziewczynach. Dobra, kafeteria to strata czasu, to fikcyjny swiat. Idę zająć się czymś w realnym swiecie. Pare dni temu uswiadomilem sobie wlasnie, robiac cos w realnym swiecie, jak malo warta jest kafeteria. To zapychacz czasu, cos strasznego. Nic nie daje praktycznie czlowiekowi. Nadaje sie w zasadzie tylko do jednego. Jesli nie ma sie komu zadac jakiegos trudnego, nieprzyzwoitego pytania a bardzo chce sie dowiedziec odpowiedzi na to pytanie to mozna je zadac na kafeterii. To tyle, dyskusje i spedzanie tu czasu..to z reszta sami wiecie, juz nie ja peirwszy to mowie o kafeterii. Ale jak widac ludzie maja podobna nature. Uzalezniaja sie od takich beznadzijstw. Ale ostatnio wlasnie nie przebywalem za duzo na kafterii i dzieki temu zauwazylem ze.to..hm no tak a teraz znow wszedlem..ale juz sobie ide:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpilka to ja
bałwan i tyle:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania2
idź już spać wyznawco kultu Onana, kogo obchodzi, co zamierzasz zrobić ze swoim nickiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilem jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
ja sie z tym zgadzam lepiej miec kilka ladnych kolezanek niz jedna laske i znosic jej fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×