W pazdzierniku sie zenie ....

ciężki wybór ale tu nie chodzi o to jak jest w filmach.... Masz ochotkę na nią? Myślisz w pracy o tym co będziecie robić jak z niej wrócisz? (chodzi mi o seks oczywiście;) ) Ta kobieta która ci się trafiła to skarb!

to jest moze tez przyzwyczajenie , jak znaja sie tyle lat , zawsze byla ona , zawsze z nia , zawsze do niej......moze boi sie tego co bedzie jak juzn nie beda razem , czy sobie poradzi , czy dobrze zrobi, a moze wtedy dopiero sie przekona jak mu na niej zalezy , ale czy to bedzie , tesknota za wspolnymi obiadami , wspolnym mieszkaniem , wspolnym sypianiem itd itp , czy za ta osoba za jej dotykiem , glosem , zapachem , smiechem , ja mysle albo milosc , albo przyzwyczajenie , powiem jedno , masz bardzo ciezki wybor.....

jeśli z nią zostaniesz to będziecie tegożałować oboje, porozmawiaj z nią o tym, rozmawiałeś o tym co do siebie czujecie, może ona czuje to samo

Spójrzmy na sprawę od tej strony: facet wie, że jej nie kocha. Sam to powiedział, to się wie, więc puszczalnie sie nie myli . Szanuje ja, jest jego przyjaciółką. Ale czy z TYLKO przyjaciółmi powinno sie brac ślub?

mowisz ze nie miales takich uniesien , moze wlasnie tego ci brakuje , moze tak walsnie wyobrazasz sobie prawdziwa milosc?!

wejdz na temat >>>> wierzysz w teorie chaosu , ze jedno takie wydarzenie pociagnie za soba inne ktorych skutki dotkna kilka lub wiecej osob , ale co jak np. milosc nie jest mi pisana a ona bedzie kochala tylko mnie , wtedy ja bede sam i ona sama .... dziwne to wszystko sie robi Takie male zdarzenia a nie ma nic wazniejszego od nich.... najlatwiej byloby jakby mnie tramwaj rozjechal .

O fuck :D po ostatnim wpisie cięzkiego wyboru stwierdzam że nic nie rozumiem :D JEST DLA CIEBIE NAJWAŻNIEJSZĄ OSOBĄ NA ŚWIECIE? Toż to miłość chłopie :D Powodzenia na nowej drodze życia od Jus.yny :) wejdź na temat ---> ale czarna wizja :D Jeśli kiedykolwiek powstało takie "wymuszone" małżeństwo to w takim razie juz wszyscy pożenili się nie z tymi co powinni ;) Hehe rozumiesz?

a jak wyglada Wasze zycie erotyczne?jest ok?

to nie tak ja mysle ze takie rzeczy ucza nas czegos doprowadzając nas do wlasciwej drogi czyli np przestaniesz ja lubic w koncu (to tylko przyklad) i docenisz cechy kobiety w przyszlosci na podstawie wad tej z która jestes teraz wszystko jest pocoś

jeśli nie miał uniesien to to napewno nie jest miłość, na 100%jej nie kocha, to tylko przyzwyczajenie i wygoda bo ma się kogoś bliskiego, czlowieku nie marnuj życia bo potem nie wytrzymasz psychicznie, wszystko z czasem będzie cię w niej drażnić, zobaczysz

Jus.yna niekoniecznie bo dróg ludzkich jest nieskonczenie wiele;)

Eldora-do wbrew pozorom postawiła bardzo wazne pytanie

Ines to wg ciebie jak nie ma seksu to nie ma miłości? ;) Eeee tam... może gość jest takim typem flegmatyka, jego narzeczona to dziewczyna marząca o mężu, dzieciach, domku, ogródku..... ehhh no i będą sobie taką rodzinką oj i już ;)

ja mam jedno podstawowe pytanie z jakiego domu sie wywodzisz czy twopja mama byla dominantka czy byla skrzywdzona przez ojca bo jesli np twoj ojciec zostawil mame to ty teraz masz w sobie głupie poczucie obowiazku bycia z ta obecna

Przed chwilą pojawił się nowy topik: kryzys w małżenstwie... przeczytaj go...

a co z sexem?? bo nie piszesz , jak pytaja!!!?

gdyby seks byl namietny i pelen uniesien to by od razu nam o tym napisal :P

wejdz na temat ---> hehhe ojojoj :D Psycholog jakiś ;) Ludziska moze my się tym przyszłym małżeństwem bardziej przejelismy niż on sam. Ja mimo wszystko uwazam ze jakos to będzie :) Poradzą sobie.

eeech w kazdym malzenstwie przychodzi cos takiego jak kryzys ale tylko silne malzenstwa to przechodza i zakochuja sie po jeszcze mocniej w sobie;)

Sugeruję, że nie było seksu i czekają na noc poślubną;) i tu boli (joke);)

to chyba jedna wielka lipa jest , to co postanowisz zrobic do tego pazdziernika?

Sex jest O.K. mamy podobne temperamenty , ona nie nalezy do wstydliwych , bez skrepowania mowi mi czego chce , ja nie mam prawa narzekac a tego czy udaje orgazmy czy nie to wam nie powiem , ona mowi ze je przezywa ale z kobietami nigdy nic nie wiadomo .

Eeee chłopie tobie by się przydała terapia szokowa. Jak cię ta dziewczyna rzuci to dopiero ją docenisz i uznasz za miłość swojego życia.

...ja tez tak chcę ! hm

nigdy nie udawalam orgazmu :) w ogole sobie nie wyobrazam siebie udającej chyba bym pekla ze smiechu :D do autora chodzi nam o to czy ona słabnie na twoj widok i vice versa:)

Albo poczułby sie wolny i szcześliwy, na dwoje babka wróżyła... chociaz biorąc pod uwagę przyzwyczajenie, na pewno brakowałaoby mu wygody...

cięzki wybór --> słodka i diotka oddałaby w tej chwili wszystko zeby być w związku takim jak ty, a ty się zastanawiasz czy kochasz narzeczoną... ;)

nie no dzis rozwala mnie jedna osoba na forum ktora pisze w bezokolicznikach :D - nie brać ślubu - rozwieźć sie natychmiast :D - rzucić i nie rozmawiać:D boskie:D

tu nikt nie pytal czy Ona udaje orgazmy,ale czy Ty jestes zadowolony z Waszego erotycznego zycia szukasz dziury w calym to jest Twoj problem

- nie udawać orgazmu bo to niezdrowe;)