MAM DOSYĆ MOJEGO DOMU

gdzie jest tylko zastraszanie przez mojego ojca:( mam dosyc zarabiania na niego, teraz ma prace ale tylko dlatego ze zylismy juz na skaraju ubóstwa i mielismy długi a prace znalazłam mu ja:( ale on przepala jakies 200 zł miesięcznie i ciagle brakuje kasy bo mama tez malo zarabia ja studiuje zaocznie wiec tez musze miec jakies pieniądze ( ja tez pracuje) nie poszłam na studia po maturze bo musiałam isc do pracy i wszystkie pieniadze dawałam mamie bo ten bydlak nie raczył sie ruszyc zeby cos zarobic na jedzenie a teraz terz brakuje a on ciągnie kase ode mnie:( i sie na mnie wydziera strasznie i krzyczy .......mam juz dosyc takiego ciągłego zarabiania za ojca:(

z domu rodzinnego, będziesz zarabiać i zaśmiejesz sie mu w twarz jak będzie chciał od Ciebie pieniądze

nie wyfrune z domu nie mam rodzenstwa wiec ktos sie musi rodzicami zająć na starosc a jego mam juz dosyc wiele razy w domu były takie awantury ze mama chodziła posiniaczona ale on sie uwaza za super tate nigdy go nic nie obchodziło a juz tym bardziej skad ja wezme kase na nauke najwyzej nie pójde tak mówił:( płakac mi sie chce i wstydze sie tego strasznie ze on taki jest kazdy facet jak go zobaczy to ucieka a ja jestem ciągle sama:(

i mame zabierz ze soba... bedziecie placic na pol, moze za jakas kawalerke i bedzie wam lepiej... ja bym tak zrobila na Twoim miejscu

to nie takie proste bo to sporo kosztuje ja zarabiam bardzo malo ona tez do tego trzeba opłacic studia wiec nie damy rady juz tak liczyłysmy to ja chce skonczyc te studia i wtedy ja zabrac ale ona nie chce bo mamy dom niewykonczony i ona nie chce oddac mu tego a rozwód nie wchodzi w gre bo ojciec by nas pozabijał ze złosci juz próbowali sie rozejsc ojsciec jest bardzo nerwowy i msciwy:(