Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Biruta

Kiedy należy powiedzieć niech każde z nas idzie swoja drogą...

Polecane posty

Gość Biruta

Problemy w związku... Kto ich nie przeżył? Mój związek przechodzi kryzys, poważny kryzys. Nasz związek rozpoczął się dobrych kilka miesięcy temu, pierwsze trzy byly wprost sielanką, odnosilam wówczas wrażenie, że znalazłam wszystko czego szukałam. Kiedy zaczęło się psuć? Otóż w momencie kiedy pokazałam, że mi zależy, że się zaangażowałam. Może to był błąd? Kim byłam wcześniej? Kobietą niezależną, która znała swoją wartość, umiała mowić nie. Gdzie dopatrywać się przyczyn kryzysu? Wydaje mi się, ze doszło do niego w momencie kiedy pokazałam, że dobro i szczęście mojego partnera jest dla mnie tak samo ważne jak moje. Godziłam się na zgniłe komromisy. Dlaczego zgnile? Ano dlatego, że moj partner po zawarciu takiego kompromisu czuł się ok! Kto cierpiał? Ano ja! Może ktoś zapytać: - to dlaczego godziłaś się na te kompromisy? Dlatego, że doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że postępując zgodnie z moimi oczekiwaniami i tak nie będzie zadowolony, a po co obcować z kimś kto ma skwaszoną minę? Dziś wiem, ze metoda, którą obrałam była nierozsądna - "aniolem być- pulapka dobroczynności".Po trzech miesiącach sielanki kolejne nie wyglądały ciekawie: brak rozmów, smiechu, często partner bywał rozdrażniony i ponury. Wreszcie doszło do najgorszej formy komunikacji ludzkiej: zaprzeczenia związku. Obecnie moj partner przebywa za granicą, pracuje. Mimo, że przed wyjazdem nie zapadła decyzja o rozstaniu otzrymuje od niego wiadomości tylko po tym jak ja napiszę z zapytaniem co słychać. Jaa pada odpowiedź? Zdawkowa chlodno relacjonująca co u niego. Dla mnie nie ma miejsca.... Chyba najgorsze jest w tym wszystkim to, ze mnie dalej zależy, tak mówi serce, a rozum podpowiada: niech każde z nas idzie swoją drogą.... Czy to już ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat mówi
jak juz sie nie kochacie, ale jak sie kochacie to wlasnie miłosc jets spoiwem zwiazku, motorem kolejnych kompromisow itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biruta
Ponoc kompromisy są zgniłe:(((. Ja to juz nic nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×