piwo tuz przed rozmowa o prace?!

ide na rozmowe wkrotce.. na kazdej jestem strasznie spieta i robie z siebie kompletnego kretyna.. nie potrafie zagadac.. jestem sztywna.. rozmow mam za soba sporo.. stwierdzilam ze teraz za 3 dni przed rozmowa walne sobie pol piwa zeby mnie wyluzowalo.. moze to na pierwszy rzut oka glupi pomysl.. ale ja wiem ze zrobie lepsze wrazenie wtedy i lepiej sie zaprezentuje... nie chce byc 'wstawiona".. tylko.. wrzucic na luz.. a pol piwa mi wsytarczy;) a teraz mozecie obrzucic mnie blotem i skrytykowac moj prymitywny pomysl;)

wezme gume:)

ale nie śmierdziucha browara.;)

ja też miałam kiedyś taki sam problem. Nienawidziłam rozmów kwalifikacyjnych. Zawsze odpadałam. Na którąś rozmowę przyszłam kompletnie nadupczona... Przyjeli mnie... :O :D Uważaj na zapach alkoholu.

hehe niezle:) czyli to nie taki glupi pomysl:) na 100% go wykorzystam:D;)