Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hali25

Zespół Havelock - Ellisa - POMOCY!!!

Polecane posty

Gość Hali25

seksuolog stwierdził u mnie właśnie ten zespół. Polega to na tym, że kobieta osiąga orgazm poprzez strumień wody nakierowany na okolice intymne bądź poprzez silne zaciśnięcie ud. U mnie jest ten drugi sposob. W żaden inny sposób nie jestem w stanie dojść. Czy któraś z dziewczyn na gronie też tak ma? Błągam odezwijcie sie. Czy można sie z tego wyleczyc? ja próbowalam juz z moim chlopakiem wszystkiego zeby "normalnie" miec orgazm - rozne pozycje, oral, vibratory, anal. Nic z tego - orgazm mam tylko z zacisnięcia ud. Pomózcie? Mozna jakos to zmienić? Juz mam tego dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam podobnie
maz o tym wie i czesto kochamy sie tak: pod prysznicem opieram sie o sciane, z tylu maz we mnie wchodzi.. i w tym samym czasie robie sobie dobrze prysznicem.. albo on mi robi.. moj problem polega na tym ze nawet jak robie sobie prysznicem nogi musze miec scisniete.. ale jakos sobie radzimy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Nie chodzi o to ze sobie nie radzimy, ale nie zawsze mozemy sie kochac w takiej pozycji, zebym mogla zacisnać uda. o jakims spontanicznym seksie np. w lesie czy cokoliwiek nie ma szans. Ale slyszalam ze mozna jakos "przeprogramować" okolice intymne na inny rodzaj stymulacji. Tylko jak? mialam nadzieje ze któras z dziewczyn badz ktos na gronie wie jak to zrobic. Chodzilam przez rok do seksuologa ale on mi nie umial pomoc. Jak zaczelismy z moim chlopakiem kochac sie tak ze zaciskalam uda podczas seksu i mialam orgazm to seksuolog stwierdzil ze juz jestem wyleczona bo mam orgazm podczas seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Problem wlasnie w tym, ze aby dojsc musze polozyc sie na brzuchu, skrzyzowac nogi i silnie je zacisnac. Do tego potzreba lozka raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciesz się że
wogóle masz orgazm, bo ja np nigdy go nie doświadczyłam :( więc nie masz co narzekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Chyba tez czuje sie przez troche mniej kobieta. Mialam nadzieje, ze pojawią sie tu osoby z podobnym problemem i mnie podbuduja. Dzieki, ze chociaz ty jedna sie odezwalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Mysle ze to jest latwiejsze do wyleczenia niz moja sytuacja. Tak twierdzil moj seksuolog. Powiedzial, ze kobiety ktore nie doswiadczyly orgazmu maja czyste konto jesli chodzi o stymulacje i mozna je dowolnie nakierowac. A w mojeje sytuacji zmiana starych przyzwyczajen jest praiwe niemozliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Czty nikt nie napisze? Tylko ja jestem taka "lewa"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarotka alpejska
hej nastraszyłaś mnie, bo też osiągam orgazm przy pomocy strumienia wody, a inaczej mi nie wychodzi... czy to znaczy, że już nigdy nie bede miała orgazmu? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zespooool
Tez sie zadowalam prysznicem od bardzo dlugiego czasu i tez mialam propblemy z dojsciem podczas seksu, ale teraz jestem z innym mezczyzna i on rozumie moje potrzeby, wypracowalismy tak ze podczas stosunku ja pieszcze sie reka i w ten sposob dochodze, trzeba cwiczyc! A prysznic jest swietny, tyle ze pozniej moga byc klopoty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burni
Polecam ksiązkę Michaliny Wysłockiej "Sztuka kochania". Tam jest duzo napisane jak to wszystko zsynchronizować. Książka uzmysłowiła mi, że seks i osiągnięcie orgazmu to nie jest taka łatwa sprawa. Czasami wymaga cięzkiej pracy obu stron. Nie mam takiego problemu o jakim piszesz, ale tez mam problem z orgazmem więc polecam gorąco. Myślę ze może sie przydać. To stara ksiązka z 95 roku, ale mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Do szarotki alpejskiej: Nie jest powiedziane, ze nie bedziesz nigdy miala orgazmu normalnie (w sensie bez prysznica), ale mozesz miec trudnosci. Ja np. w zaden inny sposob nie potrafie dojsc niz tylko przez zacisniecie ud. reka, vibratorem, niczym. Troche jestem tym zdolowana. Moj seksuolog twierdził ze powinno sie cwiczyc, doslownie cytuje jego slowa:"piłowac sie reka, az w koncu sie odkodują zmysły i przestawią na inny rodzaj stymulacji". Mnie to piłowanie jakoś nie idzie - raczej jest dla mnie drażniące niż przyjemne i nie widze zeby mmnie to moglo doprowadzic do orgazmu. Co do ksiazki Wisłockiej jest jak dla mnie przestarzala. czytalam ja i nie ma tam nic o kobietach z moim problemem. Duzo lepsza jest ksiazka zagranicznej pisarki - niestety nie pamietam nazwiska - musze pogrzebac w domu, zeby ja znalezc - pt. "Rozkosze kobiet". Jesli masz problem z orgazmem w ogole to ksiazka ta opisuje po kolei etapy, cwiczenia i sposoby jak dojsc, przy czym rozdziela na dwie grupy kobiety - te ktore nigdy nie mialy orgazmu i te ktore maja same ze soba, a z facetem maja czasem albo w ogole nie osiagaja go. Odszukam autorke i podam jesli kogos to bedzie interesowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Juz wiem. To kasiazka Rachel Swift pt."Rozkosze kobiet". Ksiazka jest napisana z poczuciem humoru, ale tez fachowo. podnosi na duchu.Mysle ze moze pomoc.Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hali25- zmien seksuologa na poczatek- jezeli Twoj obecny nie moze Ci pomoc... Co lekarz to opinia, moze jakis inny znajdzie dobry sposob bys sobie poradzila z tym problemem? Lekarze to tylko ludzie, diagnoza to tylko zgadywanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojp
Mam ten samproblem (zaciskanie ud)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojp
Ja już dałam za wygraną, po prostu robie to sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Do jojp: Powiedz mi ile masz lat i jak dlugo zaciskasz uda? Ja przaktycznie odkad pamietam czyli od 12,13 roku zycia. Teraz mam 25 lat wiec nie wiem czy cos zmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Nie wiem czy inny seksuolog mi cos poradzi. No bo farmakologicnie nie da sie tego zmienic. Operacyjnie? Tez nie sadze. Co jeszcze mozna zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Jeszcze raz do jojp: ja np. poprzez to ze robilam to sama a moj partner nie potrafil mnie zadowollic w inny sposob strasznie sie zalamalam i mozna powiedziec - delikatnie to ujmajac - zniechecilam sie do seksu. W ogole sam sex nie jest dla mnie przyjemny - jedyne co mnie kreci to zaciskanie ud. Jest to krzywdzace dla mojego partnera bo on sie stara bardzo. dodatkowo to wywoluje u mnie poczucie winy. I takie zamkniete kolo. A jak jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojp
Ja też robię to odkąd pamiętam. Zaczełam w wieku ok. 11 lat. Kiedyś robiłam to b. czesto, nawet po kilka razy dziennie. W tej chwili mam 30 lat i po prostu mało czasu. Współżyję normalnie z mężem, odczuwam podniecenie ale po stosunku pojawia sie niedosyt. Wisłocka zalecała przy braku orgazmu pozycję na łyżeczkę i własnie zaciskanie ud. U mnie to nie działa, nie potrafię tego zrobić, jeśli coś wypełnia mi pochwe. Próbowałam robić to ręką jak większość kobiet ale nic z tego. Ostatnio jednak odczuwam zwiekszoną wrażliwość piersi. Najwiekszą przyjemnosć sprawia mi gdy maz piesci mnie ręką, dosłwnie chodzę po ścianach, to jest nieporównywalne z zaciskaniem ud, trwa b. długo i jest przyjemniejsze. Tylko nie może przyjść orgazm, cały czas jestem na jego skraju. Właściwie do rozładowania dochodzi umnie tylko poprzez zaciskanie ud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
CholerA! MAM to samo - tylko zacisniecie ud mnie satysfakcjonuje i rozladowuje. a czy probowalas cos z tym robic? oprocz czytania wislockiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojp
Nie (oprócz mojego faceta) nikomu nie mówiłam o tym, i nigdy nie czytałam o podobnym problemie. Właściwie jesteś pierwszą osobą, o której wiem, że dolega jej to samo (o prysznicu słyszałam ale nie wiedziałam, że to ten sam zespół). Też coś czytałam o przeprogramowaniu na inny rodzaj stymulacji. Z braku czasu robie to rzadko sama i od jakiegoś czasu moje orgazmy osiągane w ten sposób są mniej intensywne. Przynoszą rozładowanie ale dalej pozostawiają niedosyt. Odwrotnie jak z pieszczotami faceta, które b. mnie krecą ale nie powoduja orgazmu. Błędne koło. Chociaż może to właśnie jest przeprogramowanie? Zastanawiam się czy to nie kwestia podniecania sie, bo przeciez jak robisz to sama to cos sobie wyobrażasz, oglądasz, czytasz, może tu tkwi problem? Napisz co o tym wiesz? Jak często to występuje ? Tak w ogóle to ciesze się, ze nie jestem z tym cholerstwem sama. Bo już myślałam, ze jestem zboczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hali25
Nie jestes zboczona! Bo inaczej ja tez bym byla. Widzisz - Ty masz o tyle lepiej ze Ciebie kreca pieszczoty faceta. MNie niestety nie. I mnie libido jest zerowe po prostu, a jak zaciskam uda to orgazm przychodzi automatycznie, jakby to powiedziec- czysto fizjologicznie. Bez zadnych dodatkowych bodzcow. Chyba jestem cholera oziebla a nie zboczona. Juz sama nie wiem. Piszesz tez, ze jak nie zaciskasz ud to tez masz orgazm, ale malo zadowalajacy. Ja nie moge sie doprowadzic do orgazmu innymi sposobami jak tylko przez zacisniecie ud. Straszne - okropnie mnie to frustruje. Wlasciwie malo jest w ksiazkach i w necie na temat zaciskania ud. Wiecej jest o prysznicu. Wiem tyle ile powiedzial mi moj seksuolog. Trzeba "piłować" i koniec. Na zasadzie - "Teraz przez 15 minut będę sie stymulować ręcznie". I obrać sobie do tego jakis program dzienny, np. że przez 15 min dziennie przez kolejnych 5 dni. Ani mniej ani więcej. Potem zwiększyć, albo zmniejszyć, w zalęzności od indywidualnych odczuć. Z czasem dodawać jakieś dodatkowe elementy w postaci bodźców zewnętrznych, np. jak kogoś kręci porno to oglądać sobie przy piłowaniu porno itp. Trzeba się wykazać samodyscypliną. Mnie zmęczyły te ćwiczenia niemiłosiernie i jeszcze bardziej sfrustrowały. Były dla mnie po prostu drażniące. Nie wiem już czy to kwestia nastawienia czy może coś innego. Ehh! Już zaczynam się godzić z losem , że "lewa" jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×