Ja bym tak nie mogla..

... miec kilku partnerow w zyciu. Moj mąż byl moim pierwszym i takim pozostal. Nie wyobrazam sobie zebym mogla wczesniej pojsc do lozka z innymi i tak samo jesli chodzi o meza. jesli mialby jakas to bym czula obrzydzenie, nawet jak by byl z inna nie znajac jeszcze mnie. Jestem wdzieczna losowi ze trafilam na takiego co jest moim jedynym i ja jestem dla niego jedyna. Czy ktos z was tez tak mysli jak ja?

ja tak nie mysle ale nie mam teraz czasu o tym pisac

mysle tak jak Ty - zrobilam to z jednym i na tym jednym zamierzam poprzestac. Brzydza mnie dziewczyny ktore to robia dla zabawy i z kim popadnie a potem plotkuja ktory jakiego dlugiego penisa mial i jaki z niego kochanek. Bleeee.....

A czemu wy zawsze wiecie ze ta zdrada MUSI BYC? A moze nie zawsze facet zdradza? Czy naprawde nie ufacie swoim facetom? Dla mnie to zalosne.. ja wiem ze nie zdradze bo kocham. To dlaczego tak nie moze byc moim mezem?

ale lepiej wierzyc ze tak bedzie jak byc powinno, co nie ;-)

Super że Ci sie trafiło tak jak sie trafiło, gdyby mój obecny facet był tym pierwszym byłoby super ale niestety mój \"pierwszy\" okazał sie totalnym sku...:O

Rybaaa niestety mozesz sie kiedys rozczarowac ale narazie tkwij sobie w swoich przekonaniach ze nigdy nie zostaniesz zdradzona...moze kiedys wspomnisz słowa co po niektórych na tym topiku...:( nie życzę Ci tego ale niestety życie nie zawsze jest snem ani naszym wyobrażeniem

No fakt mialam szczescie. I moj tez mysli tak samo jak ja. Chyba ze to moze jest kwestia wychowania...?

moze i masz rzcje ale jak na razie nic nie zapowiada zdrady, bo wiem jakim on jest czlowiekiem, Rozmawialismy juz na ten temat nie raz i wiem jakie ma zdanie co do tego. I wierze mu na 100%.. nie po to bralismy slub

Ja też tak kiedyś myślałam. Zobaczysz zmienisz zdanie jak poznasz bardziej życie.

moj facet mial laski przede mna ja mialam facetow gadamy sobie o tym, jak z kim nam bylo to normalne, ze ludzie maja innych partnerow! dzieki temu staja sie dla siebie nawzajem dojrzalsi, madrzejsi, z kazdym zwiazkiem czegos sie ucza, poznaja zycie. co w tym zlego?

Ja jestem pierwszą dla swojego faceta i on jest moim pierwsym. Fajnie:) ale gdyby było inaczej wcale nie czułabym obrzydzenia. Co innego gdyby mnie zdradził ale być zazdrosną o panienke, która była przede mna to chore!!!

ja tak Ryba mam:)))cos niesamowitego i jestem za to wdzieczna losowi:))))

jakos radze sobie z ta ciekawoscia juz ponad 4 lata i nie sadze,abym jednak jej uległa:)))

tez tak mówiłam do czasu jak spotkalam mojego Misia, a on dopiero pokazał mi jak smakuje seks

a ja nie czuje potrzeby dalszych poszukiwan,mam wszystko co chce z tym jednynym:)))

a skąd wiesz czy z innym nie byłoby Ci lepiej? nie masz skali porównawczej.

nie musze porownywac zeby to stwierdzic.wiem,bo czuje to,widze,słysze....:)))a przede wszystkim wystarcza mi to aby byc szczesliwa:)

to kuszenie losu. Też kiedyś byłam tak pewna, że dałabym głowę. to nie on zawiódł, tylko ja .

to wspaniale że jestes tak tego pewna.......poczekaj z dziesięć lat i powtórz to samo! - oby tak było ;)

jesteś z nim nadal?

rybaaa, Ty chyba jakaś nei teges jesteś... trzeba miec jakieś doświadxczenie, jakąś przeszłosć, aby potem nie żałować, ze sie nie spróbowało... :P

e tam!! ja też tak mam jak Ryba i tak juz zostanie! ma się to w co sie wierzy!!

\"Jestem wdzieczna losowi ze trafilam na takiego co jest moim jedynym i ja jestem dla niego jedyna.\" I to właściwy wniosek, powinnaś byC wdzięczna bo po prostu macie oboje szczęście do siebie wzajemnie.

abdullah, hehe, mój mężczyzna jest dla mnie pierwszym i jedynym, od dawna, byłam dojrzała do związku, czekałam długo na seks i wiesz co, nie jestem ciekawa jak jest z innym (mam wystarczająco bogatą wyobraźnię oraz na co dzień przeżycia seksualne)

wyobraźnia jest zbyt marna w porównaniu z rzeczywistością

Nie znam takich zwiazkow jak Wasze, ktore przetrwalyby dlugie, dlugie lata, albo cale zycie. Niestety. Ale zycze wam tego, moze dacie mi wiare, ze sa mozliwe, bo uwazam, ze to piekne :) Ja mam za soba kilka zwiazkow i, mimo, ze bez cierpien sie nie obeszlo, nie zaluje ich. Wiele mnie nauczyly, wydoroslalam. Nie ma jednej idealnej recepty na zycie, kazdy ma swoja, nie wszysycy ludzie sa tacy sami, nie wszysycy potrzebuja tego samego.

Widze ze macie podzielone zdania co do tego, ale ciesze sie ze sa wsrod was takie co mysla jak ja.tylko nie rozumiem dlaczego wiekszosc uwaza, ze facet, mąż, partner MUSI zdradzic, ze takie jest życie. Ludzie, nie po to istnieje milosc zeby zdradzac. Dla nas nie istnieje sex bez milosci, to nawet nie ma racji bytu

A ja nierozumiem i nigdy nie zrozumiem takich par, gdzie wychodzi się za mąż za faceta, który był i jest tym pierwszym i jednym. I najlepiej po 6 latah chodzenia :P. Jak można mówić, że to ten jeden jedyny i najlepszy skoro nie ma się go/jej do kogo porównać ... Z drugiej strony, patrząc na rodzinę męża, zauważam jedną prawidłowość - hasła takie jak autorka topiku rzucają niezbyt atrakcyjne kobiety, łapiące pierwszego leszego, bo wiedzą, że to może być ich jedyna okazja w życiu. A potem dorabiają sobie do swojej sytuacji głupkowatą ideologię

nie rozumiem *