Pytanie dla kobiet.

Czy to, że facet ma kasę też jest ważnę?

nie chciałabym miec utrzymanka :P

mózgownicę i sam sobie odpowiedz

:) no tak się właśnie zastanawiam

Więc juz znasz odpowiedź. :D Tak uważają prawie wszystkie kobiety, a te co dzisiaj mówia inaczej, to po prostu tego jeszcze nie wiedzą, ;) ale z czasem też dojdą do tych samych wniosków.

NO tak z czasem wychodzi kasa i tylko kasa a uczucie gdzieś się ulatnia, smutne.

moim zdaniem kasa jest przysłowiową wisienką na torcie nie wiem laski co z wami jest, czy wychodzicie za faceta z milosci do niego jako czlowieka czy do jego portfela fantazując o torebkach dolce&gabbana, wyjazdach co tydzien do spa i tipsach na piec centymetrów. co za naród. puste dno. choc z facetami nie lepiej.

Na początku jest miłość a potem mało i mało i gadka - przecież jesteś facetem to musisz zarobic na dom-

Oczywiście! Patrzeć sobie w oczka można mając naście lat, kiedy każde jest na garnuszku u rodziców, wtedy nie widzi się jeszcze innych problemów. Jednak z czasem niestety one się pojawiają i wtedy samo patrzenie nie wystarcza. Dla ścisłości dodam, że nie chodzi tu o nie wiadomo jaką kasę. :)

w pewnym stopniu tak,choc sa faceci z mniejsza kasa ale bardziej zaradni,mowie tu o wspolnej przyszlosci,a jesli chodzi o chwilowe milostki to nigdy mnie to nie interesowalo,a jak to jestu mezcyzn??

No tak ale jest podobno równouprawnienie, niech kobieta też zarobi a ja z chęcia posiedzę sobię w domu z dzieckiem i czasem pójdę do kosmetyczki.

a zarobic na dom kobieta juz nie moze? tipsy jej sie zlamia? nie rozumiem. teraz jest ciezko o prace jak laska zarabia 2000 a facet 1000 to tez przezyja, w koncu sie kochaja, jesli laska na poczatku juz widzi taki problem, ze ja bede musiala wiecej ladowac na dom to sorry, ale widac jak gleboka i szczera jest jej milosc do niego. w koncu dom to dwie osoby kompromisy zrozumienie i uczucie przede wszystkim wiec wiadomo kto zarabia wiecej ten laduje na dom. nie mieszcza mi sie pewne rzeczy w glowie. laski ktore leca na kase sa puste jak dzban. dziekuje.

A i tak w razie rozwodu facet nie ma szans zeby dziecko było z nim

Są i typowe materialistki, dla których będzie się tylko kasa i to duża liczyła. Jednak na utrzymanie domu niech oboje pracują, nie ważne, które więcej zarabia. Niech to będą wystarczające środki na w miarę spokojne życie. Natomiast powiedz, jak czułbyś się Ty w roli utrzymanka?

to zalezy od kobiety jaka sobie wybierzesz,uwiez mi jest duzo kobiet dzieciatych i pracujacych,chyba,ze mezczyzna zgadza sie na to,zeby zona wychowywala dziecko i siedziala w domu,ale co to za zycie na dluzsza mete???my z mezem pracujemy obydwoje,ja wychodze rano-maz zajmuje sie dzieckiem,ja wracam-to on wychodzi,jest czasem ciezko,widzimy sie na weekend,ale trzeba dawac sobie rade

W roli takiej jak moja żona super, fakt sam do tego doprowadziłem ale uważam ze ma bardzo dobrze,

Nie wiem do czego doprowadziłeś, ale coś Ci powiem jako kobieta. Długo w domu z dziećmi byś nie posiedział. :D

Leon a Ty znowu pijesz ?;)

a tak poza tym lepiej dla dziecka gdy podrosnie i idzi do przedszkola,niz siedzenie z nim w domku,w pewnym stopniu to dla niego odizolowanie od innych dzieci,znam takie malzemstwa,i nie popieram cih dzialan,ale kazdy ma swoj sposob na zycie...

Dobra z innej beczki, nie powiem jestem w miarę ustawiony i jak widzę te laski co się ślinią na widok, chyba nie moj :) ale samochodu to co mam myśleć o kobietach? Tylko bez złosliwości praoszę :)

Jak to co? Podoba się Tobie auto? Więc pomyśl, że i te laski mają dobry gust! :D

A tak na marginesie, nie znam się na samochodach, rozróżniam niektóre tylko marki, ale jak jakiś ciekawy zobaczę, to sama z przyjemnością za takim autem sie obejrzę i gdzies w duchu pomyslę, szkoda, że mnie na takie cudeńko nie stać. :D

NO chyba tak już jest, jak w przyrodzie większość kobiet szuka faceta, który jej i dzieciom zapewni byt a miłość potem rozmienia sie na drobne.

Nie tak leonie, najpierw jest miłość, a potem ... walka o byt i wtedy niestety w pogoni za mamoną gdzieś w tyle zostaje miłość. Samą miłością nie nakarmisz pustych brzuchów dzieci, nie odziejesz ich. Tylko, że do takich wniosków dochodzi się w pewnym wieku, na początku wydaje się, że problemy nigdy się nie pojawią i wzajemna miłośc wszystko przezwycięży.

Mniejsza z samochodem, bo jak ktoś sie uczciwie dorobił to ok ale jest gro takich kobiet, które po kasię oceniają faceta i to dla nich jest miernikiem atrakcyjności.

Oczywiście, masz rację, są i takie. Dla mnie osobiście jest to niezrozumiałe, bo nie wyobrażam sobie zycia u boku kogoś niekochanego, tylko z czystego wyrachowania. Jednak jak napisałam wcześniej, nie zgodzę sie tez nigdy na utrzymanka. Może wypowiedzą się tutaj osoby, które dla pieniędzy partnera żyja w takich związkach. Ja juz nic nowego tutaj nie wniosę. :)

Ale teraz są takie czasy, że duzo kobiet działa z wyrachowaniem i uczucie idzie na bok.

Leonie, brak Ci uczucia w związku, którym jesteś?

tylko wszystkie. I zawsze tak było. :)

W sumie nie, tylko czasem się zastawiam czy Ona nie robi wszystkiego dla mnie tylko po to żeby sięo dwdzięczyć a może jest to normalne ja chba też bym sie tak zachowywał.