moralni mówią stringom - NIE

mer paryża tak to widzi - podaję za Onetem: Paradowanie topless, czy wręcz nago, oraz stringi będą zabronione na sztucznej plaży w Paryżu. Mer miasta Bertrand Delanoe wydał decyzję zakazującą "nieprzyzwoitego zachowania" na plaży, będącej letnią atrakcją francuskiej stolicy - podał francuski dziennik "Aujourd'hui". Plażowiczom, którzy za bardzo wyeksponują swoje wdzięki, grozić będzie grzywna wysokości 38 euro.

nareszcie włądze oficjalnie oświadczyły, że stringi to noszą tylko zdziry jedne

Dokładnie...

Jestem fanką umysłu i wnętrza człowieka, ale jak ktoś ma tak pustkę to ją "zasłania"

powinno się zakazać noszenia stringów w szkołach bo tylko demoralizują dzieci

U mnie tak jest, że jak ide na basen, to z przebieralni, na oczach małych dzieci niekiedy wychodzą jakieś bardzo niezadbane babki nago a dzieci to widzą. I jeszcze sie nawzajem oglądają... O ile nie na ulicy. :|:|:|:|:|:|

wszelkiej niemoralności trzeba powiedzieć nie.

Broń boże że wyjdziesz w lux z domu... Będą za tobą gwizdać i sie oglądać, nie ważne jak. Budownicy mnie juz zaczepili, to nie było miłe... A ja mam 15 lat. I nie noszę stringów. Tylko długie dżinsy i zwykłe zakrywające koszulki z krótkim rękawem, a te cioty i tak sie czepiają... Uwierzcie, to nie jest miłe:(

stringi to pornografia na żywo, topless także.

o co wam chodzi?

Ale jak będzie to zakazane w paryże NA PLAŻY, to na ulicy sie nie pozbędziesz... A ja tam jade w przyszłym tygodniu:/:/ Boże jak ja nienawidze tego miejsca..:(:(:(

czemu nie lubisz Paryza?

Stringi, nie dość że niehigieniczne to jeszcze to mogłaby być moja nitka do czyszczenia zębów. Kolor do wyboru.

Nie lubie lux, to bardzo nudne i fałszywe miejsce, nigdy tu nie przyjeżdżajcie, to jest wieś, omijajcie ją z daleka.

A Paryż to burdel, każdy to wie (w necie pisało) że tam turyści ciągną tylko na panienki:/

:p;)

Możesz.

Nic was już nie zdziwi...

Nad światem przejmują władzę Paryże Hilton, bo to chodzące cudo, pięknie ubrane i lepiej ludziom patrzeć niż słuchać. O ile coś powiedzą co nie tyczy si ę ubrań...