Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glupia zuzia

decyzja....od którj zalezy dalsze życie....

Polecane posty

Gość glupia zuzia

Moje zycie sie rozwala. Wiem ze teraz musze podjać decyzje od której bedzie zalezało moje życie. Oczywiscie chodzi o faceta :(. A raczej o dwóch. Musze zdecydowac sie z którym chce byc, nie moge ciągnąć na dwa fronty :(. Zle mi. NIe wiem co robic :(:(:( Czy ktos był w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o czym mowisz
ja jestem/bylam w takiej sytuacji, myslalam ze juz z tym drugim nic mnie nie laczy, nietety wyglada na to ze on mnie kocha i zaprosil mnie do siebie.. przyjelam zaproszenie, troche ze wzgledow materialnym.. ale nie chce o tym pisac... oszukuje mojego chlopaka, ktorego kocham i chce byc z nim,ale... zycie jest zbyt skomplikowane zeby to opisac teraz na forum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelina
a ile to u Was juz trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zróbmy tak
bierz jednego a drugi dla mnie i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelina
bardzo długo... moze to monotnnia? Jesli jest zdrada, to znaczy ze cos jest nie tak miedzy Wami, w Tobie - masz watpliwosci co do Twojego zwiazku, trwałosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co Ci byl
ten z ktorym pare m-cy jestes?? ja bym z tego zrezygnowala!! zboczylas i to pewnie fascyncja tylko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
Tak, cipą, też mi się to nie podoba. Ale faceci tez często myslą FIUTAMI, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
Co potwierdza moją tezę, że faceci też myślą FIUTAMI. Bo Cię kołował. Jednak jestem zdania, że nie wolno nikogo oszukiwać i zdradzać. Taka zdrada emocjonalna to dla mnie nie zdrada. Bo to wszystko da się naprawić. Ale jak wchodzi w grę seks to po zawodach. Ne bronię Twojego facia, możesz się z nim podrażnić, ale nie powtarzaj jego błędów. A jak masz ochotę na coś więcej z tym drugim, to najpierw kończymy pierwszy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritajean
jedym słowem - przyszla kryska na matyska i wreszcie zlapałas okazje zeby oderwac sie od tego 'niekolorowego' faceta. tylko nalezy zastanowic sie czy ten drugi jest o niebo lepszy? czy tak tylko sie wydaje? a pamietasz co czulas jak poznalas tego pierwszego? pewnie byl idealny ,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak uwazam
zdrada emocjonalana jest gorsza, bo moze trwac latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
A mi się wydaje, że tak naprawdę człowiek gubi się z emocjami jak zaczyna się seks. Wcześniej można wszystko uratować. Chociaż może wszystkiego jeszcze nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak uwazam
seks jest krokiem widocznym, materialnym - dlatego wydaje sie gorszy. Emocje są skrywane i czesto moga tlic sie latami w czyims sercu. Dlatego dla mnie maja wiekszą siłe, poza tym to zazwyczaj emocje prowadzą do rozstania i bycia z kims innym. Sam seks nie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
do "tak uważam" Jesteś kobietą czy mężczyzną? I czy jak by Cię ktoś zdradził fizycznie (mnie zdradził), to koniec związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak uwazam
Jestem kobietą. Warto walczyc o zwiazek nawet po zdradzie. Warto tez robic by nie załowac nic w zyciu. Jesli bym kochała mocno to bym sprobowała. Zalezy tez od tej drugiej osoby, jaka jest... Pewne sprawy sie wyczuwa. Zyje sie raz i nie warto postepowac standardowo - zdrada, to odchodze - nie sa wazne okolicznosci, nic. Tak nie zrobiłabym, poniewaz cenie moja intuicje i jestem z tych co probują na swoich błedach by nie miec pretensji do nikogo pozniej. Gorzej jesli ktos sie w kims kocha, mysli o tej osobie, nawet nie kochając sie z nią/nim fizycznie. Wtedy nie ma co wybaczać, trzeba porozmawiac i wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
A jak zdrada trwała kilka-kilkanaście miesięcy? Ja widziałam jak "odjeżdżał ode mnie", tylko nie wiedziałam o co chodzi. Mi się wydaje, że emocje tez już tu miały miejsce. A poza tym nie chce się przyznać. I trochę się czułam, jakby się chciał mnie pozbyć- tzn. stał się niecierpliwy i o wszystko zaczął się czepiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak uwazam
Zaczął sie pewnie czepiac, bo nie umiał inaczej odreagować tego wszystkiego:o Pewnie nic nie rozumiałas, przynajmniej on tak twierdził, nic mu nie pasowało i własnie sie czepiał. Szukał powodu by moze odejść, ale nie mogąc znalezc na Ciebie haka sam tworzył atmosfere gdzie trudno przetrwać. Moze tez to, ze nie chce sie przyznac prowadzi do jego frustracji, a Ty stoisz mu na drodze nie szczescia - moze i tak, ale bardziej na drodze spokoju - psychicznej rownowagi. Jesli trwa az kilkanascie miesiecy, to chyba nie chodzi tylko o seks. Trudno sie wypowiadac, nie znam Ciebie i tej historii, ale tak moze czasem byc jak pisze. Czasem. Tzn. ze jeszcze jestescie razem, a on nie powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
Już mu nawet powiedziałam, że dam mu spokój jak powie, że ze mną zrywa. A on przeklina czasami do mnie w złości jak mu dogryzam za nią, a powiedziec tego nie chce :). Ja się śmieję, ale to wszystko strasznie smutne. To nie wiem, może mu chodzi o to aby pokazać, że związkek rozpada się z mojej winy. Ja sobie pocieszyciela nie szukałam. Niech powie, że nie chce ze mną być, a nie owija w bawełnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
tak uważam Byłaś zdradzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
Razem to my już nie jesteśmy jak dawniej, nie widujemy się prawie. Ale ja zadzwonię czasami. Stasznie poraża mnie to kilku miesięczne kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak uwazam
Powiedzmy ze wiem czym jest zdrada. Widocznie Ty musisz to ostatecznie zakonczyc, bo on raczej nie da rady. Tak chyba bedzie lepiej niz ciagnac to w nieskonczonsc. Troche dziwny ten układ miedzy Wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
Bardzo dziwni jesteśmy ........ boję się tylko, że będę żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sobie 1
Jak nie od tej strony znasz zdradę co ja, to jesteś szczęściarą. Moja strona jest najgorsza. Jestem tego pewna, najgorsza. Ta strona zmienia człowieka na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak uważam
Załować bedziesz na pewno, zawsze istnieje jakies emocjonalne przywiązanie, dlatego tak trudno nawet odejsc z chorego zwiazku. Nie bede pisac ktora strona jest najgorsza... Uwierz mi, zalezy od człowieka i jego wrazliwosci. Wierze ze nie jest Ci łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżiska
"głupia zuzia" jak mozesz to odezwji sie jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×