jak grzecznie wymigać się od...

rozmowy kwalifikacyjnej, tzn. szukałam pracy, wysłałam mnóstwo ofert, byłam umówiona na jutro na rozmowę, ale dziś mnie przyjęli w innej fimie:), jak w grzeczny i kulturalny sposób napisać, że dziękuję za zaproszenie ale nie skorzystam, mimo, że byłam już umówiona...

i podczas niej powiedz ze niestety juz nieaktualne, albo powiedz ze chcialas odwolac bo dostalas lepsza propozycje pracy :)

natychmiast wysłałam maila z podziękowaniem za poświęcony czas. napisałam, że zaistniałe okoliczności nie pozwalają mi na na podjęcie pracy w Państwa firmie (albo .... nie pozwalają na kontynuaowanie udziału w procesie rekrutacyjnym), ble ble ble, z wyrazami szacunku... wiem ,ze byli bardzo zaskoczeni (pozytywnie), bo wcześniej nie spotkali się z takim zachowaniem. pozdrawiam.

do idż na ta rozmowe-> niestety nie mogę, bo w tym czasie będę już pracować, ale dziękuję za odzew:) do ja znalazłam się w takiej sytu-> dzięki za pomysł, bardzo ładnie to ujęłaś:), właśnie chciałam jakoś podziękować, że mnie docenili:P zapraszając na rozmowę, zresztą uważam za nieuprzejme po prostu nieprzyjście na umówione spotkanie bez uprzedzenia

Ja tez szukając kiedyś pracy miałam tego samego dnia dwie rozmowy kwalifikacyjne. Ponieważ na pierwszej od razu przyjęto mnie do pracy, poszłam więc osobiście do drugiej firmy i podziekowałam za zaproszenie, tłumacząc, że na dzisiejszym spotkaniu zaproponowano mi już prace i ją przyjęłam. Pani, z którą rozmawiałąm, był bardzo niemiła, zapytała mnie o nazwę firmy, która mnie przyjęła, a kiedy powiedziałam, skomentowała: No, nie wiem, czy Pani dobrze trafiła z ta firmą, ale cóż, to Pani decyzja... Ponieważ nie lubię takich niedomówień, bo uważam je za tchórzostwo i manipulację (najwidoczniej chciała mi pokazać, co tracę, nie przyjmując ICH oferty), odparłam, że na mnie firma zrobiła jak najlepsze wrażenie, a jak sie trafi, nigdy nie wiadomo. Wyszłam z mysla, że gdybym miała miec za szefową tą własnie panią, to wtedy dopiero trafiłabym źle.

a po co się tak tłumaczyć...często pracodawcy mają nas za nic, więc przesadne tłumaczenia i dziękowania są zbędne

Należy zadzwonić (lepiej) lub zamail\'ować (w ostateczności), można też pójść osobiście. Tak się jakoś dziwnie składa, że jak komuś okazujemy szacunek to dostajemy to samo (w końcowym rozrachunku). Kandydaci, którzy z jakiejkolwiek przyczyny nie przychodzą na rozmowę bez uprzedniego powiadomienia, trafiają na czarną listę. A świat jest mały.

Poza tym - to kwestia osobistej kultury... Każdy sam wybiera jak chce :-)

Nie jestem pewna czy owa czarna lista istnieje. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet jak się nie przyjdzie na rozmowę (bo np. nie mogłam się dodzwonić do firmy i powiedzieć, że mnie nie będzie) to i tak po jakimś czasie po złożeniu dokumentów w to samo miejsce do tej samej firmy, po raz kolejny do mnie dzwonią i zapraszają na rozmowę. Wnioski nasuwają się same..

Tak jak powyżej... osobista kultura wyborem każdego obywatela. Nie ten cham kto cham tylko ten co go nie przyłapali? :D :D

ech...

Ja zadzwoniłam i powiedziałam " Niestety już nie jestem zainteresowana podjęciem pracy w Państwa firmie, dziękuję za poświęcony mi czas i przepraszam za kłopot" (przeprosilam bo to juz mialam isc umowe podpisac i wiem ze beda teraz musieli na szybko kogos szukac na to miejsce...)

zapomniałam dodać, ze jak odłozyłam słuchawkę to dodałam: cmoknijcie mnie w dupę

głupi ten temat jak but i jeszcze głupsi ludzie

as1LhJZg24LUAOtHgt2AOhcj