Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatęskniona

właśnie wróciłam z wakacji i nie mogę sobie znaleźć miejsca

Polecane posty

Gość zatęskniona

wróciłam właśnie z rekolekcji oazowych drugiego stopnia i nie wiem, co ze sobą zrobić. to był tak piękny czas, że juz przepełnia mnie ogromna tęsknota i żal, że to już koniec. Ludzie wspaniali, jak nigdzie na świecie, wakacje wartościowe i taka wewnętrzna przemiana. Kształtuję się dzięki tym ludziom, z nimi i w świetle konkretnych wartości. Płakać mi się chce, że już nigdy się możemy w tym składzie nie spotkać i choć niewielu jest tam takich, za którymi tęsknię z osobna, za rozmowami z nimi, ich uśmiechem, poczuciem humoru itp. (są tacy oczywiście) to tęsknię za nimi bardziej jako za wspólnotą, za całością. Żadnej cząstki bym nie zmieniła, a wspomnienia są nieporównywalne z niczym. teraz możecie mnie zbluzgać, bo większość z Was jest troszkę chyba antyklerykalna a już na pewno antyoazowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatęskniona
a może ktoś przeżywa coś podobnego? nie koniecznie na oazie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Twój ból
też miałam niegdyś podobnie, choć w innej grupie. Niestety czasu się nie da zatrzymać. Jedyne co możesz zrobić to załatwiać podobny wyjazd w przyszłym roku. Choć pewnie będzie wtedy już nieco inaczej, ale będziesz mieć namiastkę przeszłości i poznasz jeszcze innych i też niepowtarzalnych ludzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham Sopot
och jak ja Ciebie dobrze rozumiem... mialam tak po pierwszej w zyciu pieszej pielgrzymce, na ktorej na dodatek bylam z facetem, w ktorym sie potwornie zakochalam... miejsca nie moglam znalezc sobie... az do nastepnej pielgrzymki... Oaze tez przerabialam, rozumiem Cie, zupelnie inny swiat, inni ludzie... jako rade moge dac Ci jedynie to, bys starala sie pielegnowac kontakty z tymi ludzmi, by jak najdluzej wytrwac we wspolnocie... Bo ja juz od kilku lat z Oaza nie mam nic wspolnego, chodze do kosciola, ale brakuje mi klimatu wspolnoty, ludzi, przyjaźni... To byly moje najpiekniejsze lata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatęskniona
widzisz, to był już trzeci raz- przed drugim stopniem trzeba przejść zerowy i pierwszy. Ze stopnia na stopien podoba mi sie coraz bardziej :) juz do mnie ludzie piszą, dzwonią.... nawet zapomniałam zabrać ze sobą rzeczy stamtąd, ludzie mi pozabierali, muszę się z nimi spotkać i odebrać :D mam już też zaproszenia na dni skupienia we wrześniu i mamy spotkac się na dniu wspólnoty... wzruszona jestem nieziemnsko tym czasem, końcem i perspektywą spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatęskniona
a na pielgrzymke też pójdę w tym roku, już drugi raz. ale oni niestety swoją mają w innym terminie (prawie wszyscy) więc z mało kim na niej się zobaczę. choć fakt, tam też są cudowni ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe monolog
niedługo koniec wakacji, wszystko wróci do normy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatęskniona
rekolekcje tym właśnie różnią się od innych wyjazdów wakacyjnych, że w ciągu roku mają jakieś swoje odzwierciedlenie i ślad w życiu codziennym. wiadomo, że nie wracasz od razu świętym do domu i luz po prostu daje Ci to tak dużo do myślenia, że nie jesteś w stanie zostawić tego bez odzewu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatęskniona
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×