Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marlena82

Pytanie do kobiet, które przeżyły taką historię.

Polecane posty

Gość Marlena82

Czy zdażyło się wam kiedyś że wasz facet stanoł w waszej obronie i bił się z kimś broniąc waszego honoru, lub coś w tym stylu? Bardzo mnie to ciekawi bo jeszcze czegoś takiego nie przeżyłam.Jak to wyglądało, jakie były tego okoliczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **********************
iwesz ty chesz siły bitwy moze jak by ktos nazwał cie na k... to by tak było dostałby w pape:) to widziałam, jeden facet z zadrosci, ze ona z innym nazwal ja publicznie k... ale bronic i bic sie o nia? np jak ktos zle o niej mowi, osadza ją, wytyka, ze komus cos zabrała. wtedy jak rycerz stanc w obronie- slowem, ale to to samo co czyn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkaradna ariadna
Oj ,oj pamiętam miałam takiego chłopaka ,ale takiego tylko do tańca.Nieżle się nam tańczyło i tyle. On chyba był zainteresowany chodzeniem, ale straszny pajac z niego był. Żeby mi zaimponować wybrał sobie sport ,gdzie było dwóch zawodników w mieście i oczywiście na zawodach zawsze miał albo pierwsze ,albo drugie miejsce. Ale do rzeczy kiedyś odprowadzał mnie wieczorem do domu i szedł pijak,ale taki co to ledwo na nogach się trzymał,coś tam powiedział pod nosem,a ten mój adorator jak do niego nie podskoczy,jak go nie popchnie.Pijaczyna się przewrócił,Ja z gębą na chłopaka,a on że w obronie mojego honoru to zrobił.Biedak tak chciał mi zaimponować. Oczywiście to był ostatni raz .Nigdy więcej się z nim nie umówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×