Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nefre-tete

jak przezyc w pojedynke - czyli zycie singla

Polecane posty

Gość nefre-tete
dea ja jestem od ponad 2 lat... wystarczajaco duzo by powiedziec ze jest sie samotnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konri
dwa lata bez seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ale mi te literki skaczą :P A moje \"dokładnie\" odnosiło sie do wpisów DEA (odmienić nie potrafię :P ) - czyli że trzeba COŚ robić, działać, a nie siedziec przed kompem i użalać się (tak w skrócie) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre-tete
konri niestety :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre-tete
dea ile mozna imprezowac aby oszukac siebie? no prosze cie... niekiedy nie da sie uciec od tego co sie czuje i mysli prawda? a pozatym kiedy czlowiek pracuje calymi dniami nie ma ochoty ani czasu na codzienne imprezowanie. wieczor chce sie w takim wypadku spedzic spokojnie w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konri
jak to wytrzymałaś?Stosowałaś jakieś specjalne metody, szerzej nieznane a pomagające w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre-tete
konri hehe ;P niech to pozostanie moja slodka tajemnica ;) a pozatym jak sie robi cos regularnie trudno jest temu przestac, jednak jak sie czegos nie ma dluzszy czas to sie o tym zapomina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konri
no nie mów,że nie miałaś ochoty na małe figle,gdy tak przez przypadek zauważyłaś sąsiada w samych bokserkach który akurat wieszał pranie na balkonie...,lub coś w podobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre-tete
dea :) oczywiscie ze zyje, z tego powodu jeszcze chyba nikt nie umarl ;) jednak jak sama piszesz samotna czuje sie bo nie mam faceta. znajomych mam, owszem i to sporo, jednak czasami do pelnego szczescia brakuje jednego elementu, ktorym w tym wypadku jest mezczyzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre-tete
konri heheh oczywisie ze mialam i mialam ku temu nie jedna okazje, jednak juz chyba nie mysle jak wczesniej i trudno mi jest sie poddac takiemu figielkowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czego się cieszysz
to mocno ścisnij sie za dupe bo sie zaraz zesrasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroczny przedmiot
zaczynam właśnie wchodzić w życie singla......tzn. od paru miesięcy...po tym jak rozstałem sie z dziewczyną....wracanie do pustego mieszkania nie jest miłe....ale z drugiej strony nie ma sensu rzucać się w nowy związek tylko po to by nie czuć pustki.....jakaś iskra musi chociaż byc... pozdrawiam wszystkie wolne kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konri
Co to znaczy- nie myślę jak wcześniej? Wrzucasz sobie jakieś, dziwne ograniczenia? Po co? Dlaczego? Gdyby jakiś typ nagle pojawił się pod twoimi drzwiami, z kwiatami i lekką bajerką, spławiła byś go tekstem- Sorry ale ja szukam zardzewiałego xx-latka,za takich jak pan już dziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttttttttttamtam
brzydal i tomek skad jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos daję rade
już 7miesięcy to chyba się da....jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre-tete
konri nie, nie. chodzi o to ze nie potrafie byc tak szalona jak kiedys, wytlumacz sobie to jak chcesz. oczywiscie gdyby sie zjawil taki facet to czemu nie :) ale dyskoteki puby itd odpadaja. taki facet musialby przyjsc do mnie pod drzwi ;) widzisz sa kobiety, ktore pojda do lozka z pierwszym lepszym i sa takie , ktore przemysla sprawe i pwoiedza nie dziekuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konri
Nie chodzi mi o to aby od razu iśc z kimś do łóżka ale o to,że jak już się z kimś to niego pójdzie to nie trzeba tego traktowac jakby to było nie wiadomo co. Poznajesz faceta,odpowiada ci z różnych względów, dobrze czujesz się w jego towarzystwie, wiesz,że prawdopodobnie nie spędzicie ze sobą reszty życia, ale co z tego? Czy nie można okrasic tego dobrym sexem? Trzeba pamiętac o tym,że żyje się tylko raz a momenty w których człowiek z różnych względów zamyka się w sobie,staje się wyalienowany itd. nie pozostają bez wpływu na jego dalszą egzystencję.Po co sobie utrudniac życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no - proste, że imprezowac non stop się nie da... Oszukiwać siebie, ze jest dobrze, wtedy gdy nie jest - też się nei da. Ale ja tylko bardzo nie lubię jak ktoś sobie wmawia, że jest mu źle i wcale nie próbuje tego zmienić, tylko się jeszcze bardziej nakręca... Jedna moja przyjaciółka tak ma - a ja jestem jej zupełnym przeciwieństwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombelico
pie..lenie o Szopenie, ze sie tak wyraze nie wierze ze tym ktorzy sa niby tacy szczesliwi ze sa sami nie przeszkadza to ze jada sami na urlop, ida sami na sylwestra (albo nie ida) itd. Sa sytuacje w zyciu kiedy bycie singlem naprawde jest nie na reke. Zwlaszcza ze nie jest to tez akceptowane przez spoleczenstwo. Ja wlasnie zaczynam znow zycie w pojedynke i jest mi bardzo ciezko. Bardzo. Jak sie ma 28 lat to niestety przyjaciele maja juz swoje rodziny, albo chociaz ta druga osobe i to z nia chca spedzac wakacje, nie z toba. Zrozumiala sprawa. I nikt mi nie powie ze to nie boli kiedy sie samemu lezy na plazy, samemu lazi po miescie, samemu je rybe itd. Wmawianie sobie ze to tak fajnie byc samemu bo mozna tyle rzeczy porobic i nikt ci nad glowa nie jeczy jest zwyklym oszukiwaniem samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest jakieś wyjście -jak się chce! Ja bardzo chciałąm jechać nad morze, więc wsiadłam w kraku do pociągu, zadzwonilam do 28 ltenij kumpeli z wawy, ktora przysiadła sie na centralnym.... I pojechalysmy na cale dwa dni na Hel. I bylo boooosko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ombelico
no to masz obsesja fajne kumpele ze z toba pojechala. Mi sie zwiazek posypal niedawno i niestety okazalo sie ze znajomi juz sa po urlopach a ja wlasnie przed. I wyglada na to ze spedze go samotnie. I nie beda to mile wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może właśnie w tym rzecz, że trafiłam na idealnych przyjaciół, przy których nawet nie mam czasu myśleć, że mi źle, bo nie mam faceta. Wychodzę z założenia, że kiedyś go znajdę, albo on mnie, ale póki co nie siedzę czekając z założonymi rękami bo nie mam zamiaru całego życia spędzic w poczekalni ;) Moi przyjaciele są tak samo zwariowani jak ja, mają podobne podejście do \"stałych związków\" i idealnie się uzupełniamy. Ciągle czujemy się młodzi (mimo, że są w naszym gronie już ryczące 30-stki) i staramy się żyć pełnią zycia ;) Kurcze, gdybym miaął wybierać jednego stałego faceta a całą ta dziką bandę to bym ICH wybrała :D ...a że brakuje czasem bliskości fizycznej...? Zawsze sobie można z tym poradzić, niekoniecznie będąc w stałym związku :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia crx
oj, ja jestem mezatka, maz ciagle w pracy, a jak nie w pracy to w delegacji, ale daje rade ;) sport, SPA, zakupy, cos sie czasem nowego naucze gotowac, studia(dzienne) no i fajny kumpel mojego meza ;) czasem jakies piwko z kolezanka. Jak jeszcze bedziesz samotna, to zorganizujemy jakis zlot ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCT
moje dwie przyjaciolki znalazly sobie facetow,a ja? zowu zostalam sama, zbliza sie studiowka i pewnie na nia nie pojde. proste.. ale smutne ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerber
nic na siłe, ciesz się wolnością i korzystaj z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCT
wiem,ze nic na sile... ale ja nie chce juz byc sama. wszyscy dookola lacza sie w pary,tylko ja jedna wciaz sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vena
ja też od 4 lat jestem sama...ale mam nadzieję... niestety życie się toczy dalej trzeba korzystać z życia niepoddawać się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama __
jesli macie przyjaciół to jesteście szyci kryci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam Cie dea ...
niech zyja szczesliwi pojedynczy :) ja tam nie narzekam a jestem sam juz sporo czasu od kiedy sie moj zwiazek zakonczyl. swietna okazja zeby sie zajac swoimi zainteresowaniami a i tak czasu mi brakuje wiec kobieta bylaby pewnie zaniedbywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×