Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baparti

weszłam 2 razy do tej samej brudnej rzeki

Polecane posty

Panowie tak stoicie na straży moralności , aż słów brakuje.Prawda jest taka,że jak mężczyzna zdradza to jest ok. A kobieta to już jest najgorszą suką. Uważam ,że reguły są po to , aby je łamać.. Tylko trzeba to robić w odpowiedni sposób. Pewnie mi się dostanie za te słowa. Czasem nasze uczucia biorą górę, nie pomaga zdrowy rozsądek i racjonalne myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85 i wyglądam jak dziecko
do kremówki - ależ Ty myślisz racjonalnie, bo planujesz ponownie wejść do tej samej brudnej wody ale to się nie da bo woda płynie dalej w rzece i może się okazać, że jest już inna - właśnie CZYSTA, i to miał z pewnością kornik na uwadze. każdy się zmienie z biegiem czasu, tak jak rzeka płynie. i to w porządku ponieważ DORASTA do innych poglądów niż miał je kiedyś. gdyby kurczowo trzymać się tej brudnej wody, niczego by nie można było zmienić, a tak - jest szansa, że zmieniają się ludzie lub też zmienia się chociaż jedno z nich, i mądrzej działa niż dawniej. nie chce np. siedzieć w tej brudnej wodzie z poprzednim partnerem, kiedy ma do wyboru czysty, górski strumień :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisałam o sobie w tym momencie, podsumowałam toczącą się wcześniej dyskusję. Niektórzy wbrew zdrowemu rozsądkowi jak be.be- ulegają starym fascynacjom. Ich wybór, ich życie. Dorosły i odpowiedzialny człowiek musi zdawać sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji. Dla mnie życie jest za krótkie, aby powielać błędy. Zdecydowanie wybieram czysty strumień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgoś81
Jak czytam o powracaniu do tego samego faceta, to jakbym swoje zycie opowiadała.Nie wiem czemu to robię, moze za słaba jestem, zeby kogos innego znalezc. Kocham go, a on robi co chce, odsyła mnie, potem smsy śle po nocach, nie pozwala sie wprowadzic do siebie, a jednak gdy potrzebuje pomocy, to zawsze wyciągnie do mnie rękę. Mowi ze nie kocha, a mimo to ostatnio przedstawił mnie swoim rodzicom. I to trwa juz od ponad roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kremówka -- masz sporo racji. Taki już nasz kraj, nasze poglądy, któe się utarły i wątpie żeby się zmieniły :O Be.Be -- fakt, Twoje życie Twoj sprawa, ale jak można być z kimś, udawać, że się jest szczęśliwym, kochać Go, dbać o niego, a na boku zdradzać? Nie potępiam..Twoja sprawa.. ale chciałabym to zrozumieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry tata
A ja potępiam bo nie ma na to żadnego wytłumaczenia oprócz wlasnego egoizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry tato=> ostojo naszej moralności ;) Ależ w życiu trzeba być egoistą. Jak zdałam sobie z tego sprawę ,łatwiej mi przełknąć niektóre sytuacje, a przede wszystkim zrozumieć innych.Nie każdy jest prawy i moralny i ktoś juz to wcześniej powiedział: nigdy tak naprawdę nie znamy siebie do końca. Nigdy nie wiemy co wydarzy sie w naszym życiu. Wszyscy fajni mężczyźni są już zajęci, a Ci, których znudziło małżeńswo szukają podniet na boku. Myslę,że tak samo mężczyźni mówią o kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry tata
Nie wiem o co ci chodzi Ona ma męża wszystko jest dobrze ale lubi nadziewać się na innego penisa i tylko to Nie ma tu żadnego tłumaczenia że mąz ją zaniedbuje, jest niedobry, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry tata
Mam nadzieję że moja dziewczyna będzie lubiała nadziewać się tylko na mojego penisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musisz o nią bardzo zabiegać,żeby nie robiła tak jak be.be- Czego Ci szczerze życzę. To dobrze,że są ludziska, którzy cenią monoganizm. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Dobry tata Mam nadzieję że moja dziewczyna będzie lubiała nadziewać się tylko na mojego penisa\" To zdanie potwierdziło moje podejrzenia - ty nawet nie masz dziewczyny i pewnie nigdy nie miałeś. Ile masz lat 14-15? wtedy ostatniu raz w zyciu jest sie idealistą. Potem boleśnie to mija.. Dziecko, proszę, nie czytaj tego forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry tata
Ty się nie tłumacz atakując innych Bierz przykłąd z przykladnych małżeństw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry tata
Puszczasz się i taka jest prawda Czy zaprzeczysz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baparti
zasnęłam,a tak chciałam się nie obudzić nigdy więcej a tu...kolejny szary dzien,witaj rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felaaaaaa
Dobry Tatko dlaczego nie pójdziesz na jedno z forum na którym mąz opowiada jak go zona zaniedbuje i nawet kazała znalezc sobie kochankę aby tylko nie musiec mu się oddawac...idz pomoralizuj tego egoistę bo ja juz z nimdyskusję skonczyłam moze ty trafisz skoroś taki ideał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale te kobiety sa ....
Do autorki tematu : dziewczyno, prosze cie uprzejmie, nie stawiaj od razu wszsytkich facetow w jednej linii z tym dupkiem z ktorym sie zwiazalas ok ?!?!? Jak wam to cholernie latwo przychodzi ! Zwiaze sie taka z jakims dupkiem , on ja potem potraktuje jak szmate i co ona robi ? Wielce zrozpaczona oglasza wszem i wobec ze FACECI TO SWINIE i tym podobne idiotyzmy ! Mojego kolege zdradza zona, on jest naprawde super facetem, wszyscy moi znajomi to wiedza. Czy on mowi "kobiety to kurwy" ? Nie. Bo ma ciut wiecej inteligencji niz ty, autorko tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k2uonly
Aż mi niedobrze jak to wszystko czytam.Ja też byłam...a raczej jestem w takiej sytuacji,tyle tylko że ja wchodze do tej brudnej rzeki już trzeci czy czwarty raz.wszystkie dziewczyny, ktore przeżyły coś takiego bardzo cierpią ...doświadczyłam tego na własnej skórze,ale ciągle sie w to bagno pcham.Gdyby ktoś wynalazł jakieś skuteczne antidotum na miłość , to myslę że zbił by na tym fortunę.Dziewczyny ja wam powiem co ja o tym wszystkim myśle...to już chyba nawet nie jest miłość,to raczej nasza straszna głupota(którą rozumiem) i brak szacunku do samych siebie. Powiem tylko jeszcze, Ze ja chyba przyciągam takich toksycznych facetów..albo to ze mną jest coś nie tak, że oni wszyscy tak podobnie sie zachowują.W moim życiu było ich kilku..i z każdym z nich po pierwszym sparzeniu ucinałam kontakt...szkoda tylko, ze z tym jednym nie potrafie.Jeżeli macie jakiś pomysł jak sobie z tym poradzić..to PLEASE!!!! pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, podam Wam sposób sprawdzony przeze mnie osobiście. Trzeba jakoś doprowadzić delikwenta do ołtarza. Potem borykać się z domem i dziećmi oraz humorkami Pana i Władcy. Dzień w dzień, miesiąc po miesiącu, rok po roku. CODZIENNIE. Trzeba się zdołować myśląc o sobie baaaardzo niepochlebnie, a to na skutek różnych uwag rzucanych przez tego Pana i Władcę. Trzeba znosić dni, tygodnie, miesiące bez rozmów i bez seksu. Trzeba się zastanawiać \"Co ja kurde znów zrobiłam nie tak, że on się dasa?\" Mądrzejszym kobietom wystarczy rok na nabranie rozumu, głupszym - do których przyznaję ze wstydem ja się zaliczam - zabiera to kilkanaście lat. ALe w końcu NADCHODZI WIELKI MOMENT!!! Po kolejnym docinku, albo kolejnym cichym dniu, albo kolejnej wyprowadzce do (wstaw odpowiednie) mamusi/drugiego pokoju, drugiego łózka, nawet najgłupsza kobieta z radością zauważy, że ma to ... w dupie. Hurrra! P.S. Oczywiście można prawie od razu przejść do tego "Hurra" zrywając z delikwentem przy pierwszych objawach podobnego zachowania. Ale po co sobie ułatwiać życie, czyż nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze => takatamsobie> zebrać się na odwagę nie oglądać się za siebie i nie bać się przyszłości. Potem tylko żałujemy , dlaczego tak późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k2uonly
do :Takatamsobie.Musze przyznać,ze ten sposób jest niezly, oczywiście mam tu na myśli opamiętanie sie troche wczesniej niz kilkanaście lat po ślubie.A wracając do mojej sytuacji to musze sie wam przyznać, że jak przebywam z tym "delikwentem" przez kilka dni to on zaczyna mi dzialac na nerwy i wtedy zaczynam sobie wyobrażać nasze wspólne życie,które pewnie wyglądałoby podobnie jak tych kilka nudnych dni.Niestety, kiedy on znika ja nagle zapominam o tym , że jego zachowanie nadwyrężyło mój układ nerwowy i zaczynam za nim tęsknić...Boże jaka ja jestem głupia, aż mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda życia, na takie szarpanie. Teraz jesteś młoda i nie za bardzo myślisz o przyszłości. Potem już Ci się nie będzie chciało nic zmieniać, a jeszcze potem powiesz ŻAŁUJĘ- mogło być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k2uonly
do kremówki--> Masz rację w zupełności,tylko dziewczyny które uwikłały sie w taki związek mają wspólną cechę(przynajmniej tak mi się wydaje) a mianowicie, one..tzn ja to wszystko rozumiem, mój mózg chyba nienajgorzej pracuje i doskonale zdaję sobie sprawę z tego co powinnam robić a czego nie, widze też bardzo wyrażnie jak potwornie siebie nie szanuje pozwalając na kolejne powroty tego złamasa.Ja już chyba setki razy zapierałam się potwornie i obiecywałam całemu światu i sobie, ze nie pozwole aby on znowu do mnie wrócił, bo przecież doskonale wiem jaka będzie dalsza częśc scenariusza...i co potem robie???...wstydząc sie sama przed sobą pozwalam na to. Wiem,to jest jakiś absurd.Kremówce pewnie już opadły ręce,bo chce dziewczyna pomóc i tłumaczy, a tu jakieś glupie babsko ciągle o swojej głupocie pisze.:) Kiedyś miałam koleżankę, która była uwikłana w podobny związek, ja wtedy jeszcze nie wiedziałam co to znaczy i bardzo się na nią wściekałam, bo niby inteligentna dziewczyna a nic do niej nie docierało..pewnego dnia nawet bardzo pokłóciłysmy sie własnie z tego powodu...ja ją chciałam ratować, a ona mi nie pozwalała..Teraz po kilku latach i ja wiem co to znaczy.Ale wiecie co?Chyba czas najwyższy to zmienić.Kremówka, okrzycz mnie jeszcze pare razy i myśle , że wreszcie się wezmę w garść.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooooooooooooooo, noooooooooooo dziewczyno dobra perspektywa na przyszłość. Gorzej jak się nic nie chce zmieniac w swoim życiu. Nie chcę byc posądzona o to,że wchodzę z butami w czyjeś życie, ale nasza anonimowość tutaj usprawiedliwia to całkowicie. Łatwo jest komus doradzać, ale nikt za Ciebie decyzji nie podejmie, a to jest najważniejsze: DECYZJA. Do niej tez trzeba dojrzeć, musisz wiedzieć czego oczekujesz od życia. Chcesz być zadbaną , szanującą się kobietą czy zgorzkniałą, starą babą. Te są najgorsze, czepialskie o wszystko, a jak zobaczą juz taką zadbaną kobitkę to pożarłyby ją w całości, gdyby mogły, feeeeee.... Zdarzają mi sie nieraz śmieszne sytuacje z tego powodu. Rozważ za i przeciw, zrób sobie tabelę + i - Waszego związku. Napisz mi potem czego jest więcej. Teraz na koniec slogan: Czas biegnie szybko, szkoda każdej chwili. To co było nie ma możliwości powrotu i tego się trzymaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeehhhu
ja juz nie wejde do tej samej rzeki (chociaz chyba chcialabym) :) dzisiaj zostalam powiadomiona o tym,ze moj byly facet ma nowa dziewczyne. Kiedys mi o tym pisal,ale myslalam,ze chce mnie wkurzyc....teraz to wiem na 100 % - jest zajety :O chyba teraz wejde do innej rzeki i sie utopie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda
DOBRY TATA: nie masz dobrych argumentów, sa raczej prymitywne i polegają na częstym używaniu słów: pieprzyć się, kutas etc. w tym szukasz siły swoich wypowiedzi hehe to cię podnieca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×