Czy można to jeszcze naprawić?

W ubiegłym roku zainteresował się mną pewien chłopak,powiedział mi otym,ale ja nie bardzo miałam ochotę na związek z nim,jednak nie powiedziałam nie.Zastanawiałam się i zastanawiałam aż w koncu na weselu mojej kuzynki poznałam kogoś.Wydawało mi się,że to ten jedyny.Związałam się z nim,ten drugi oczywiście dowiedział się otym.Obnosilam się z tym związkiem,który trwał 3 miesiące i wielka miłość się wypaliła.Zwróciłam swoją uwagę na tamtego,dał mi szansę,ale ja znowu nie byłam pewna,czy naprawdę chcę z nim być.Zwlekałam.Wreszcie się zdenerwował i zerwał ze mną kontakty.Minęły już 4 miesiące,nie widziałam go i nie wiem co u niego.Wiem natomiast ,że mi na nim naprawdę zależy,ale już chyba za póżno.Boję się z nim kontaktować,boję się,że mnie odtrąci jak ja jego.Czy ktoś tak miał?Nie piszcie,że jesrem głupia,bo to już wiem.

To typowe dla takich jak ty Nie wiesz co to zauroczenie a co to miłość miesza ci się bo nie umiesz tego ogarnąć

Brzydalku, bardzo ladna ta Twoja strona:)

sprubuj sie do niego odezwac.. wkoncu raz sie zyje...

daj sobie spokój,poszukaj sobie innego i wyciągnij wnioski na przyszłość.Ten chłopak ma prawo nie chcieć Cię znać.

kobieto... on cie nie chce na oczy widziec... w końcu po to się nie odzywa od 4 miechów, bo tego najnormalniej w świecie nie chce...

zadzwon to niego i się z nim umów i wtedy powiesz co czujesz i żeby cie tak łatwo nie pszekreślał

jakby nie chciał przekreślać to sam by sie odezwał :P ale nie chce...

Niestety,ale to Twoja wina.Nieładnie się zachowałaś,na pewno bardzo cierpiał.nie zazdroszczę ci.