ZAWSZE CHCIAŁAM BYĆ W CENTRUM UWAGI

seniorita z tymi namiotami dokładnie u mnie było tak samo:) też tak zrobiłam

Iron - ona niczego nie zauważyła: wszędzie tylko zwroty "to nie moja wina", "nie robiłam tego świadomie" - guzik prawda. :O

iron dziękuje za wypowiedz. Widzisz ja od dwóch lat pracuje ale nie utrzymuje się z tego u mnie w domu nie ma podziału moje pieniądze twoje u mnie jest wspólna kasa bo w sumie to nie utrzymałabym sie ze swojej marnej pesji:(

ze szkołą też Ci szło widzisz bo ja zwracam uwagę na krytyke tych którzy na mnie nie naskakuja i mnie nie obrażają Twoją mam gdzieś bo jest pusta bo tylko umiesz obrażać a ja nie mam ochoty wysłuchiwać takich uwag typu pusta lala , głupia i takie tam

do autorki??? -masz wielu przyjaciół znajomych osób na ,któe możesz liczyć?? -nie przeszkadza im twój sposób bycia, zachowanie??

seniorita ludzie którzy wokół mnie kręcą od lat wiedzą jaka jestem ale poprostu się do tego przyzwyczaili

tak mam wielu przyjaciół

-nie krytykują , nie docinają??(oczywiscie tylko po to aby cię zmienić):)

Najdroższe złoto jeżeli chcesz aby dobrze ci się w życiu działo to wybieraj męskie towarzystwo, szczególnie w pracy, szybko awansujesz i nie pozwolą ci zrobić krzywdy ze strony innych kobiet. Takie panie jak ty zawsze będą budziły niechęć i zazdrość ze strony żeńskiej części społeczeństwa. Nawet jak się bardzo zmieni twój charakter na lepsze to i tak ataki oraz niechęć pozostaną - widać to na przykład w tym temacie na forum. To jak wpuszczenie papużki między wróble - zadziobią ją z zazdrości. Możesz mieć trochę lepszy charakter tzn. być mniej rozpuszczoną ale na komplementy mężczyzn nic nie poradzisz a przez to reszta kobiet będzie cię skrycie nienawidzić.

Ze szkołą też ci nie szło - wiesz, ja strasznie nie lubię oceniać ludzi na podstawie kilku wypowiedzi wyrwanych z kontekstu, próbuję sobie złożyć sensowny obraz dziewczyny. Jeśli potrafi powiedzieć o sobie \"jestem rozpieszczona, źle sie zachowuję, martwi mnie to\", to ma u mnie plusa, bo to świadczy o pewnej dozie samokrytyki. Zawsze to jakiś początek. A że to konsekwencje lajtowego wychowania? Jest w tym trochę racji - sama mam taką koleżankę, rozpieszczana obrzydliwie od najwcześniejszych lat, pokazowe dziecko rodziców (\"Tereniu, powiedz państwu wierszyk\") - wyrosła na egoistkę, która w kanjpie rozpycha się łokciami, żeby siedzieć najbliżej jakiegoś przystojniaka, potrafi zakrzykiwać rozmówców, byle tylko JĄ było widać i słychać. Z początku myślałam, że po prostu ma nie po kolei we łbie, ale jak mnie kilkakrotnie zaprosiła do swojego domu i poznałam jej rodzinę, zrozumiałam. Tam panował taki kult dziecka, że przy najszczerszych chęciach trudno było wyrosnąć na kogoś normalnego. Oczywiście, jest w tym wina Teresy, ale nie tylko.

Napisz lepiej "przyjaciół" :P Coś nowego - ktoś ośmielił się mieć inne zdanie, niż Jaśnie Panienka :P I na tym polega obrażanie. Nie starałam się Ciebie obrazić, po prostu stwierdziłam fakty. :D Nie bierz do siebie, ale ja Cię po prostu po ludzku nie lubię.

wiesz co zdarza się że krytykują ale bardzo rzadko. Kiedyś nawet rozmawiałam z moją kumpelką na mój temat czy nie przeszkadza i nie wkurza jej to jaka jestem ona do mnie że wie jaka jestem ale się do tego przywyczaiła i nauczyła to akceptować. Inaczej jest z ludzmi których znam krócej im ciężej jest mnie akceptować

Jak cię facet zostawi to zmądrzejesz

ze szkołą też Ci szło to czy mnie lubisz czy nie to mam to gdzieś. Coś nowego - ktoś ośmielił się mieć inne zdanie, niż Jaśnie Panienka I na tym polega obrażanie. Nie starałam się Ciebie obrazić, po prostu stwierdziłam fakty. - wiesz ja nie wyskakuje do ciebie że jest pusta czy głupia może jak ktoś do ciebie tak mówi to ci to nie przeszkadza ale dla mnie jest to obraza mojej osoby bo mnie nie znasz. O jakich ty faktach mówisz znam 10 lat że wiesz jaka jestem.

No to masz rzeczywiście problem, o wiele łatwiej jest jak ma się wsparcie ale wydaje mi się ,że jesteś na tyle silną i inteligentną osobą, że sama sobie z tym poradzisz:) na początek proponuję zrobić coś czego od dawna nie robiłaś albo w ogóle :P Napewno osoby z twojego otoczenia będą mile zaskoczone

Iron - ale myśląc w ten sposób dajemy im jednak pewnego rodzaju rozgrzeszenie: no tak, biedactwo, miało zbyt lajtowe dzieciństwo. :O Wolę rozgrzeszać tych, którym jest to potrzebne - ludzi, którzy mieli dużo mniej szczęścia, niż ta lukrowana panieneczka. Trzeba żałować ludzi, którzy nie mieli rodziców, rodzin, domów. I taka głupia krowa ma wg mnie obowiązek pomagać tym, którym w życiu wiedzie się dużo gorzej. A co robi poza zachwycaniem się sobą? Największe życiowe osiągnięcie to raczej samodzielne przyklejenie tipsów. Cholera, układa mi się w życiu, więc pomagam innym, chociaż nie mam domu z basenem itd. - dla mnie to naturalne i tym się kieruję. Zwróć uwagę na jej sposób wypowiedzi - język bardzo dużo mówi o człowieku, sama przecież wiesz.

wrom masz dużo racji faktycznie tak jest inaczej patrza na mnie mężczyźni odkąd pamiętam zawsze miałam więcej kolegów np w dzieciństwie jak jezdziłam na kolonię to czas spędzałam z chłopakami a dla starszych dziewczyn byłam taką maskotką którą pocieszały i przytulały jak tęskniła za domem. Nawet teraz wśród moich znajomych więcej jest chłopaków

Iron widzę że ty mnie rozumiesz bo łatwiej jest to zrobić jak się miało podobny problem albo znało kogoś takiego.

ze szkołą też Ci szło co to za moda na tym forum ocenianie kogoś po jego wypowiedziach pisowni i takie tam posłuchaj pisze szybko i nie zwracam uwagi czy napisałam u czy ó bo uważam że odbiorca zrozumie o co mi chodziło i będzie patrzył na sens a nie na pisownie

senioritka a może jakiś przykład co mogłabym zrobić??

Nie interesuje mnie Twoja ocena moich odczuć związanych z Twoją osobą, Lalka. To, co napisałaś wystarczyło, byś mnie mierziła i doprowadzała do womitów. Nie wiem, jak możesz patrzeć w lustro i nie rzygać . Jesteś po prostu obrzydliwa - a klimat ze slubem mnie w tym utwierdził. Czegoś takiego nie zrobiłabym nawet najgorszemu wrogowi, a Ty spieprzyłaś jeden z najważniejszych dni w życiu własnej siostrze... Gratulacje.

Chodziło o sposób WYPOWIEDZI, a nie o PISOWNIĘ. :O

Najdroższe złoto - jak narazie światem rządzą faceci i warto się ich trzymać/otaczać. Jak kobieta jest ładna i w miarę inteligentna to nawet mimo rozpuszczonego charakteru( w pewnych granicach) mężczyźni to akceptują. A panie takie osoby najchętniej by wdeptały w ziemię.

Jeszcze dostanie w dupe i rozum do niej wróci

najdroższe złoto ja nie jestem zadufana w sobie ani arogancka wobec innych a ponieważ jestem osobą znającą swoją wartość a dotego podobam się męzczyzną czesto kobiety oceniają mnie jako zadufaną w sobie. Daltego jeden z przedmówców miał rację pisząc ze choć zmienisz swój charakter to i tak w oczach wiekszosci zakompleksionych panieniek typu malutka_anus i spółka bedziesz uchodzić za kogoś innego niz jestes lub starasz się byc. Pozdrawiam i życzę powodzenia

wrom zgadzam się z Tobą moi koledzy mówią że lubią mnie taką jaka jestem i im to nie przeszkadza. Tylko czasem boję się że oni to akceptują tylko dlatego by być blisko mnie:( ze szkołą też Ci szło odczep się od tego ślubu jak moja siostra nie ma mi nic za złe bo nic o tym niewiem w przeciwieństwie do ciebie są taktowni i mówili to w momencie gdy ona nie była w pobliżu

Wrom - jestem rozpuszczona do owych właśnie granic, pozwalam sobie na wszystko, jeśli nie robię tym przykrości innym. Faceci komplementują mnie codziennie, a jednak inne kobiety nie próbują wdeptać mnie w ziemię. Kwestia wyczucia i rozsądku, tudzież interesowanie się czymś poza własnym tyłkiem. Nie trawię takich babsztyli, jak ta panna, bo wiem, że można być całkiem atrakcyjną osobą dla facetów nie dopieprzając przy tym innym dziewczynom. I tym optymistycznym akcentem...

sewerona dokładnie tak to jest z głupią zazdrością innych kobiet które oceniają po sobie. Daltego jeden z przedmówców miał rację pisząc ze choć zmienisz swój charakter to i tak w oczach wiekszosci zakompleksionych panieniek typu malutka_anus i spółka bedziesz uchodzić za kogoś innego niz jestes lub starasz się byc. -i z tym też się zgodzę ale powiem ci szczerze że jaka jestem to jestem ale mam jedną dobrą cechę przyjmuje uwagi tylko tych którzy mnie dobrze znają a nie ludzi którzy nie mają pojęcia kim jestem chodzi mi o własnie taka malutką np czy innych. ale są tu inni np senioritka iron czy Ty..... którzy w sumie też mnie nie znają ale staracie się być obiektywni i wydaje mi się że wasze wypowiedzi są godne uwagi

Do ze szkołą też ci szło. "Wrom - jestem rozpuszczona do owych właśnie granic, pozwalam sobie na wszystko, jeśli nie robię tym przykrości innym. Faceci komplementują mnie codziennie, a jednak inne kobiety nie próbują wdeptać mnie w ziemię." Oczywiście są granice oraz wyczucie dobrego smaku tylko, że czasami to od kobiety nie zależy i inne i tak ją będą nienawidziły. A że kobiety nie próbują cie wdeptać w ziemię to pewnie dlatego, iż nie mają nad twoją osobą żadnej władzy. A nawet gdyby próbowały to zostaną szybko "skarcone" przez facetów, z którymi utrzymujesz dobre stosunki i wolą nie ryzykować konfrontacji.

Trudno mi jest coś doradzić bo przeciez cie nie znam i nie wiem np. jakie ""wykonujesz prace domowe", ale moze od takich warto byłoby zacząć:) wysprzątać mieszkanie ugotować rodzicom obiad,pozmywać...żeby nie mysleli,że zle cie wychowali czy nic nie umiesz, a co do uruchamiania pralki to lepiej głośno o tym nie mówić;), bo jeszcze ktos wykorzysta to przeciwko tobie!! a jezeli chodzi o przyjaciół zrób czasami cos z nimi na co naprawdę nie masz ochoty i w "normalnych" okolicznosciach na to bys sie niegdy nie zdecydowala, i nie marudx przy tym!! Napewno sami zauważą powolną przemianę, pisałaś coś o "nowym ' towarzystwie" Pamiętaj pierwsze wrażenie jest najważniejsze, więc jeśli dobrze cie nie znają masz szanse pokazac sie z jak najlepszej strony ( a póżniej to już z górki) jakoś będzie:)