jade na wakacje w kolegą a nie z chłopakiem-słusznie?

robię to gdyz mój facet nie ma kasy na wyjazd a ja nie zamierzam całe wakacje spędzić w domu :/

tpo trzeba bylo z kolezanka jechac :o

zle robisz chlopak to chlopak jak bys sie czula jak by on pojechal ze swoja kolezanka pewnie bys jednej nocy nie przespala bycie razem polega na wzajemnym pomaganiu sobie lepiej nie zawracaj mu dupy sory ale bedzie mu strasznie przykro.

ja bym nigdy w zyciu nie wyjechala z kolega zostawiajac faceta pomiajjac to ze nie zostawilbyam swojego faceta!!on nie moze to wymysli sie cos na miejscu by byc razem...wy aby napewno cos czujecie do siebie?!@

ysar i usmiech maja racje jak masz chlopaka to sie poswiec, trudno wiesz jak mu przykro, nie myhsl tyklko o sobie

a ten kolega to czasem nie Twój kochanek :o bo wiesz nikt o zdrowych rozumach nie pojedzie na wakacje z kolegą zostawiając swego chłopaka w domu :o postaw się na jego miejscu gdyby ty nie miałaś kasy na wakacje i on pojechałby na nie z koleżanką :o jak Ci na nim zależy to pojedziesz z nim a jak nie to z tym kumplem :P

bez niokogo, polazic po gorach itp.zrobiło mi sie przykro, powiedzial , z echce odpoczac od swaita, po prostu chccial byc sam....bylo mi strasznie przykro....a TY chcesz zabrać jeszce chłopaka...bedzie mu potworni rzykro....mozesz sie już pożegnac z nim, po po powrocie nie bedziesz miała chłopaka

no chyba że nic nie powiem chłopakowi o moim wyjeździe.. hmmm

W sumie z kumplem też można sie przespać ale o tym też nie mów chłopakowi, sorry ale chyba nie traktujesz swojego związku z chłopakiem poważnie :/

A tylko z kumplem czy jeszcze kilku was jedzie? Bo jak tylko z kumplem to aż prosi się o sypianie z nim. Facet nie pojedzie z koleżanką na wakację chyba, że ma zamiar ją puknąć.

nie chcę cię obrażać, ale jesteś bardzo głupia, mój chłopak też nie miał kasy na wakacje, ja bardzo chciałam jechać nad morze. Moja rodzinka jechała nad morze 2 tygodnie temu, chcieli mnie zabrać ze sobą, ale ja nigdy nie zostawiłabym swojego chłopaka, bo na tym polega prawdziwa miłość. Ja nie chciałam jechać z najbliszą rodziną, a ty chcesz jechać z kolegą!!!!!!!!!!! Wileka szmata z ciebie- sama tak napisałaś... ja to podtrzymuję, że jesteś wielką szmatą.

Podzielam zdanie ghjghgj i anty zdradom......... jezeli ten kumpel chce jechac z Toba i nie ma wyżutów to na bank bedzie próbował sie z Tobą przespać a jak wrócisz Twój men zerwie z Toba...

po pierwsze to nie ja napisalam ze jestem szmata tylko podszywacz po drugie-kolega ma 18lat ( jestem starsza ) ,nigdy nie mial dziewczyny, nie wiem nawet jak jej dotykac a wy tu o seksie mówicie po trzecie- juz z nim spałam w jednym pokoju ( nie łóżku) i do niczego nie doszło po czwrte - wypraszam sobie nazywanie mnie szmatą anty zdrado !!! i coś jeszcze do ANTY ZDRADY widze ze masz inne podejscie do zycia. ja nie zostane w domu dlatego bo mopj chlopak nie moze sie z niego ruszyc. mam marnowac zycie i nigdzie nie pojechac?! kjeszcze sie w domu nasiedze przy dzieciach jelsi takowe bede miec, albo najwyyzej na straość :P

do anty zdrada to ty jesteś głupia skoro zostałas w domu -idiotka

poza tym ona ma prawo zaszaleć !

Wiecie co, rozumiem, ze kobieta moze miec kumpli i to jest ok choc sam jestem zdania, ze wolalbym znac tych kumpli. Jednak taki wyjazd... utarlo sie, ze to nie jest w porzadku, taka nasza kultura ale jak kolezanka mowi jeszcze ze nic facetowi nie powie... Heh a teraz zabawa jak sprawa sie rypnie to co ?? Moim zdaniem bardzo nie fair a jak facet nie ma kasy i jeszcze sam sobie winien, ze nie ma kasy to moze tez warto zastanowic sie czy to jest dobry facet, bo zamiast odlozyc na wyjazd zalozmy co tydzien pij browce z kumplami w liczbie blizej nie okreslonej, pisze to tym gdyz slyszalem o takich przypadkach... Ale co jak co szczerosc to podstawa, wiec powiedz mu, owsze grozi Ci banicja ale powiedz mu dlaczego tak a nie inaczej i niech to da mu do mylsenia albo wprostzastanow sie czy ten zwiazek ma sens

u pu p

ja mialam w planach wyjazd na mazury :) pierwszy od 6 lat. Wymarzony urlop. Miesiac przed tym poznalam Jego :):) Unieruchomiony w moim miescie z powodu polamanej nogi...zostalam chociaz znalam go tak krotko. Dzis jestem po najpiekniejszym urlopie w moim zyciu....robilismy wszystko zeby sie nie nudzic, szalenstwa, poznawalismy siebie i nieznane miejsca :) przeciez nie trzeba wyjezdzac zeby sie dobrze bawic a JEGO obecnosci nie zastapi ci kolega... :)

Wnerwiają mnie takie automatyczne osądy : "nie zostaniesz z chłopakiem w mieście - jesteś szmatą". Podejrzewam , że autorka jest licealistką albo studentką , wakacje ma raz do roku , zdaje sie bardzo lubi morze. I co , ma nie pojechać ? A ta bohaterka , co z rodziną nie pojechała - no brawo , brawo. I kto na tym skorzystał ? Chyba by nie umarł , jakby został 2 tygodnie bez ciebie , pobawiłby się w tym czasie z kumplami , na pewno by tak znowu strasznie nie cierpiał , a ty byś pobyła nad morzem - jako córka swoich rodziców. Osobiście uważam , że postawa autorki powinna zależeć od tego , jak doszło do braku kasy u chłopaka. Jak szalał , wydawał na browary i różne duperele , to sam jest sobie winny. Jak ogólnie cienko przędzie i nie miał jak odlożyć , to już trochę trudniej , bo to nieładnie potraktować chlopaka jak ubogiego krewnego - kto nie ma miedzi , ten na dupie siedzi. Wtedy może i taki heroizm jest uzasadniony:P Co do pomysłu pojechania z kolegą - raczej nie polecam , to się xle kojarzy. Mój facet ma przyjaciółki , prawie wyłącznie z babami się przyjaźni i to naprawde tylko przyjaźń , ale mnie to wkurwia jak nie wiem co i jakby z ktorąśz nich pojechał na wakacje , zostawiając mnie samą , to by był koniec.

podpisuje sie pod powyzszym