ogromnie pusto..........bo JEJ już nie ma tu..........

Tak mi pusto........tak cholernie przykro...i...żal..... Odeszła....wczoraj,o tej porze...szybko i tylko ONA sama wie,czy bezboleśnie... Moje powieki jeszcze mokre...jest w myślach,wspomnieniach... Ciągle jeszcze łudzę się,że ktoś powie..."Przepraszam,to pomyłka..." Ciągle nie wierzę,że nie zadzwoni,nie przyjdzie.... Jakie to trudne...gdy odchodzi ktoś bliski...ktoś z kim się było w radości i smutku,słuchało się śpiweu i przekleństw,zanło tajemnice,myśli,plany,marzenia...z kim miało się iść we środę na piwo... Tyle we mnie bólu...nie znałam nigdy wcześniej śmierci z tak bliska... Ten topik jest dla NIEJ...w chołdzie...w podziękowaniu za wszystkie wspomnienia...ten topik jest po to by wyrazić,że ból po utracie bliskiej osoby nie mieści się nigdzie...mój bol... Wiem,że jesteś...może bliżej niż myślę...myślę...

wiem co czujesz.kilka lat temu prrzeżywałam to samo . odeszła moja najbliższa przyjaciółka. Nadal nie mogę się z tym pogodzić...tak mi przykro:O

ja tez straciłam najbliższego kumpla, byliśmy po I roku studiów, utopił sie na wakacjach, byłam wtedy za granicą, nie zdażyłam na pogrzeb, to bardzo boli nie móc sie pożegnać. wypłacz swoje, pożegnaj się, myśl o niej, oglądaj zdjęcia. nie zapominaj o niej.

co się stało jesli mozna zapytac? :(

Ona zginęła w wypadku.......tylko Ona,z pośród czterech... tak nagle...kilka godzin wczesniej zadzwoniła...słyszalam Jej głos ostatni raz.....ale nadal dźwięczy w uszach.I ten smiech. Odeszła stąd,ale żyje we mnie...tylko nadal nie mogę uwierzyć... Zawdzięczam Jej dużo,dużo wspomnień,obrazy,uśmiech,szaleństwa...a teraz nic już nie zrobimy razem... czuje,że Jesteś...lecz nienamacalna.

wspominam Cię......