Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daisy25

Jakie to wszystko pogmatwane !

Polecane posty

Moze ktos powiedziec, ze pisala to osoba ktora sama ma problem ze swoim facetem i nie wie co robic. To prawda, ale moj facet mnie nigdy celowo nie zranil. Gdyby mnie krzywdzil, dobrze wiedzialabym co zrobic. Wlasnie to co poradzilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przeczytałam
daisy25-->do każdej decyzji trzeba dojrzeć, do tej o rozstaniu też, jeśli nie czujesz, że powinnaś odejść definitywnie teraz, to daj sobie czas i rób to etapami, myślę, że pierwszy krok już zrobiłaś zakładając ten topik i rozmawiając o tym, ale radziłabym Ci skończyć ten związek prędzej czy później.....takie związki niszczą.......czasem tak trudno nie zmarnować sobie życia........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przeczytałam
daisy25-->do każdej decyzji trzeba dojrzeć, do tej o rozstaniu też, jeśli nie czujesz, że powinnaś odejść definitywnie teraz, to daj sobie czas i rób to etapami, myślę, że pierwszy krok już zrobiłaś zakładając ten topik i rozmawiając o tym, ale radziłabym Ci skończyć ten związek prędzej czy później.....takie związki niszczą.......czasem tak trudno nie zmarnować sobie życia........ Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***ONA
Witam Przeczytałam ten topik i chialabym wam cos powiedziec Majac 16 lat poznałam swojego pierwszego chlopaka(obecnie mam 33 lata)byłam w nim bardzo zakochana .bylismy ze soba jakis rok kiedy mnie zdradzil z moja kolezanka .byłam wsciekla a zarazem było mi smutno i chociaz sam mi sie do tego przyznal ja nie potrafiłam mu wybaczyc chociaz bardzo go kochałam.Tak nasze drogi sie rozeszły.obecnie jestem mezatka mam synka moje małzenstwo to jedna wielka pomyłka ale nie o tm chce napisac.Cztery miesiace temu pojawil sie w mojm zyci ON ten w ktorym zakochalam sie majac 16 lat,pojawil sie nagle.Zaczeły sie długie rozmowy ,spotkania ,wspomnienia........i co tu duzo mowic wrociło tez uczucie chyba nawet wieksze niz wtedy.Uswiadomlismy sobie ze tak naprawde nie przestalismy sie kochac ze kazde z nas myslało o drugim.teraz juz wiem ,ze popełniłam swoj najwiekszy blad w zyciu nie wybaczajac mu wtedy i gdybym tylko mogła cofnac czas....dlatego dziewczyny czasami warto zastanowic sie dluzej nadtym czy wybaczyc ...bo czasami warto.....ja uswiadomiłam to sobie zbyt pozno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazda**
***ONA i co zamierzasz teraz zrobic z ta cała sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***ONA>> ale tak trudno czasami wybaczyć, wiem że mogę stracić kogoś kto jest całym moim życiem. zranił mnie bardzo i nie wiem czy jestem w stanie mu to wszystko wybaczyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daisy wybaczyc to znaczy.. przeanalizowac wsyztsko i to by on nie robił juz wiecej tak. wtedy masz nie tylko wybaczone, ale i zapomniane a tak, ty piszesz co cie rani, zraniło, a tu si okzuje ze ona jak gdyby nigdy nic ma pawo do niego dzownic i miec go za nr 1. cos tu jets nie tak. zwiazek to 2 nie 3 ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu nowe problemy :( ale chyba nas do siebie zbliżyły :( teraz nie wiem co robić On się zmienił tylko na jak długo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×