czuję sie okropnie w związku ale nie umiem odejść

Jestem z facetem ponad 2 lata, jest świetny, czuły i wiem, że bardzo mnie kocha, ja go też. Czasem jednak rani mnie i zachowuje sie jakby zależało mu na wszystkim ale nie namnie. On sam pewnie nie ma pojęcia jak cierpię, choć mu to mówię...a Ja wybaczam mu wszystko i jestem z nim dalej...dziś chciałabm to skończyć ale nie wiem jak...POMOCY!!! Kobietki i Faceci piszcie i pomóżcie mi

ja wczoraj zakończyłem związek czy może to ona zrobiła... teraz jestem rozbity i nie potrafię Ci pomóc, przykro mi ale myślę że ktoś Ci da jakąś dobrą radę. trzymam kciuki za Ciebie

Jestem w podobnej sytuacji, choć może nie do końca. Mój facet ma baaaaaaaaaaaardzo ciężki charakter i często bardzo cięzko jest mi z nim wytrzymać. Teraz kiedy od 3 miesięcy pracuje za granicą jest jeszcze gorzej, bo wszystkie swoje negatywne emocje kieruje na mnie i na mnie się wyżywa. Potrafi być niesamowicie złośliwy i niesprawiedliwy, a ja jestem znowu bardzo wrażliwa. Tylko że ja go bardzo kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego, on zresztą tak samo. Wiem, że już nigdy takie uczucie mnie nie spotka i dlatego mam siłę żeby walczyć. Kiedyś tak sobie myślałam, że jak nie będę umiała od kogoś odejść, a będzie mi to potrzebne to poproszę jego o to. Powiedz żeby od Ciebie odszedł, że Ty nie umiesz ale równoczeście nie umiesz z nim być. Nie wiem jaki jest Twój parter, ale wiem, że na mojego by to podziałało, ale może dlatego, że mój mimo tego, że sie nie zmienia to zdaje sobie sprawę z tego jaki jest trudny we wspólnym życiu. Poza tym faceci z definicji mają wysokie ego i bycie z kimś kto ich nie chce jest dla nich ujmą, więc spróbuj, anóż się uda. Będę trzemać kciuki dla Ciebie, oczywiście jeśli dobrze przemyślałaś swoją decyzję. Napisz potem jak tam wyglądają Twoje sprawy. Buźka :-)

słuchaj złotko kończ ten związek jak najszybciej bo będziesz miała zmarnowane życie i będziesz wrakiem człowieka jak ja!!!!!!!! Ito jak najszybciej zanim będzie za późno!!!!!!Wiem co mówię!!!!!