czy kochacie się...

czy kochacie się podczas okresu??? ja czuję się skrępowana i nie potrafię się przełamać, ale wiem że niektórym to nie przeszkadza... jaki jest do tego stosunek Wasz i Waszych mężczyzn?

Tak kochaliśmy się,ale tylko raz,to był z 3 dzień okresu.Jemu to nie przeszkadza,bo jak twierdzi,że dobry koń nawet po błocie pójdzie.

roznie z tym u nas bywa, moj chlopak sie tylko nie chce pobrudzic.ale w tym tygodniu mialam dosc mocne plamienia i sie kochalismy przy zgaszonym swietle(ja w mysli mowie, ze to bardzo dobrze), po "akcie" wlaczyl swiatlo i sie przerazil :P

ja sie kocham również w okres bo jak jestem podniecona to wtedy okres sie wstrzymuje i nam to nie przeszkadza oczywiscie ze jestesmy troszke pobrudzeni ale potem bierzemy wspólny prysznic:) podczas okresu mam wieksza ochote

ja mam większe orgazmy podczas okresu:) i nie krępuje sie wcale...jego to nie brzydzi, wiec co ja mam sie przejmowac?:)

moja dziewczyna od czasu do czasu podczas okresu coś wspomina o tym, tak jak by miała większą ochotę niż zazwyczaj, ale jakoś nigdy tego nie robilismy w trakcie okresu, nie jestem dziewczyna wiec nie wiem w jakiej skali są te "plamienia", ale mam przeswiadczenie ze moze byc nieciekawe uczucie no i widok.

no co Ty... to nie jest tak ze leje sie krew.. :D tak cały czas.. a jest tak samo \"mokro\" jak podczas normalnego zblizenia tylko ze troszke czerwono .. jezeli boisz sie np ze pobrudzicie posciel to podłóżcie recznik pod siebie i bedzie git :)

przemyśle sprawe ;), nie wykluczam takiej mozliwosci w przyszlosci.

Nie

Nie :( Nie lubie.

ja wtedy mam niesamowitą ochotę na seks i oboje orgazmy giganty. Serio !!!!

ja to nawet minetke strzele swojej kobiecie podczas okresu :] a co się będe cackał;)

Witam! No pewnie że kochamy się.Mojemu Miśkowi nie przeszkadza to, choć nie mam aż tak obfitych plamien.Podczas okresu mam jeszcze wiekszą ochotę niż w inne dni miesiąca :P

kilka razy zdarzyło sie ale moj chłopak niechcetnie jednak daje sie namówic na to podczas okresu choc ja wtedy mam najwiejsza chcice...

kochamy

i czesto kochamy sie kiedy mam okres, choc nie w 2 pierwsze dni bo wtedy boli mnie brzuch no i dosc obwicie krwawie....mojemu facetowi to nie przeszkadza bo i tak zawsze uzywamy gumek..., recznik pod pupke i jazda:)

nawet mi minetę robi:D. Nie namawiam- sam chce:D:D:D:D

mineta to dla mnie przesada:o ale seks....owszem, owszem...początkowo nieśmiale w ostatni, przedostatni dzień....a teraz obojętnie w który:) jemu to nie przeszkadza i w sumie to on sam zainicjował nasz \"pierwszy raz podczas okresu\"...

a to niby dlaczego przesada? Jeżeli robi to w dni mniej obfite i pieści mi wtedy tylko łechtaczkę, a nie wejście do pochwy. Podkreślam- on sam tego chce! A ja nie protestuję:D

no chyba że tak:) myślałam że robi to po całości i pepla się w tej krwi:P

nie no bez przesady:)

my tez zawsze z gumka wiec mojemu to nie przeszkadza w ogole moj ukochany sie nie brzydzi niczego;) fakt, ja mialam opory wiec poczatki byly niesmiale, zgaszone swiatlo i te sprawy ale teraz nei ma problemu, to prawda ze ma sie wtedy wieksza ochote i kosmiczny orgazm :) a co do minetki to pieszczenie lechtaczki to przeciez nie problem, jak sie uzywa tamponow to jest tam tak samo jak w kazdy inny dzien :D