Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DLACZEGO ZOSTAWIAJĄ

POWIEDZCIE MI CZEMU PRAWIE WSZYSTKIM ODBIJA GDY WYJAZDĄ DO UK ??????

Polecane posty

no niestety takie realia...ciezko jak sie nie jest bogatym albo jedynakiem, ktoremu rodzice czy dziadkowie zostawia lokum:):):) grunt to pozytywne myslenie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odbija ale nie tak
Wlasnie. Nic z nieba nie spadnie. Twardym trzeba byc, nie mietkim ;) Ale szkoda mi mlodosci w UK, nie to piwo, nie to towarzystwo... Wole siedziec w domku. Na szczescie mam polska TV. Angola sie uczyc nie musze, jestem po filologii ang.,wystarczy mi to, co umiem, a te ich kanaly sa kiepsciutkie. Ech... zycie. Pobyt tu to dla mnie wyrzeczenie, na szczescie cos z tego wyniose, bo rozwijam sie w pracy i mam nadzieje,ze bede moj zawod kontynuowac w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez szkoda bylo mlodosci...ale teraz juz jest lepiej...mam tu przyjaciol, mam ludzi na ktorych moge liczyc:)no ale fakt=piwo nie to samo:P najbardziej podoba mi sie to ze tutaj jest wazna kwestia wyksztalcenia-ale nie najwazniejsza:)i pracodawcy inwestuja w pracownika:)nawet emigranta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odbija ale nie tak
To prawda, ja po 3 m-cach mialam propozycje awansu!! Ale zrezygnowalam, bo to bylo nieprzyszlosciowe i robie teraz cos, co mnie interesuje, rozwijam sie i na dluzsza mete chce pozostac w tym zawodzie nawet jak wroce do kraju. Probowalam w tej dziedzinie szukac pracy w kraju, nawet sie doksztalcilam, ale nie bylo szans... A za granica spoko. I naprawde mialam nosa - to jest cos, co chce robic! Jak wytrzymam rok, to moja pensja moze sie nawet potroic! Poki co przenioslam sie do dzialu, gdzie moge sie najwiecej nauczyc i podniesc mocno swoje kwalifikacje. W mojej firmie jest wyraznie okreslona sciezka jesli chodzi o kariery zawodowe. Nie jest tak, jak w Polsce, ze jak jestem na jakims stanowisku w biurze, to na 90% chocbym byla naj, to bede na tym stanowisku cale zycie... To jest najwiekszy plus mojego bycia tutaj A Tobie , Katie gratuluje przyjaciol. Ja mam tylko 1 przyjaciolke (daleko ode mnia) i mojego eks, na ktorego zreszta zawsze moge liczyc. Poznalam wiele osob i wielu Polakow, ale nikt nie wzbudzil mojego zaufania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam takie pytanie
Czy zdazylo sie tu komus, ze jego/jej partner po powrocie do kraju chciał do Was wróćic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ile jestes za granica?mi juz strzelilo 16m-cy:) i tez zalezy to od wykonywanej pracy..czy fizyczna, czy umyslowa, czy z ludzmi, czy gdzies tam w kaciku.... i powiem szczerze ze przyjaciol mam z wielu krajow.....Wlosi,Hiszpanie,Szwedzi,Argentynczycy....Polacy sa w mniejszosci...Polak Polakowi wilkiem:(:(:(:(:(:(:( ale mam jedna oddana przyjacioke...ktora poznalam zupelnie przypadkiem:) wiec kto wie?moze i do Ciebie sie szczescie usmiechnie?:) co do pytania powyzej...poza studentami (a oni sie rzadko rozstaja w zwiazkach jak tu tylko na wakacje przyjada..z tego co mi wiadomo) to malo kto jak narazie wrocil do ojczyzny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonik
sluchajcie-czy wiecie co polak musi tu przejsc-niewiecie bo nie pojechaliscie-a czy traci zmysly to sie mylicie moze troche-poniewaz troche tu trzeba przejsc,gdy nie zna siejezyka.Wy sie zmieniliscie na zazdrosciakow niewiem czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odbija ale nie tak
No, ja rok tu jestem... Dzisiaj mialam imprezke z ludzmi z pracy - bylo baaardzo milo. Z Polakami nadal nedza... Strasznie mi brak polskich przyjaciol... Raz myslalam,ze mam przyjaciol,ale okazalo sie,ze w czasie kiedy ja ich pod niebiosa wychwalalam, to oni kombinowali jaka by mi swinie podlozyc - i niejedna podlozyli. Tego sie nie da opisac, co ja przezylam przez naszych rodakow. Tylko dlatego, ze mieli w tym interes... Mialam nerwy w strzepach i kompletnie stracilam wiare w ludzi. Nie wiem, czemu, ale mam wrazenie, ze w Polsce oni by sie tak daleko w swinstwach nie posuneli..ze tylko tu sie poczuli bezkarni. Jesli chodzi o jezyk, to ja jestem po filologii angielskiej, wiec nie mam problemow. W pracy pisze sporo dokumentacji po angielsku, nie meczy mnie to specjalnie. Podziwiam tych, ktorzy wyjechali bez znajomosci jezyka. Za odwage...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos kto wrócil
do Polski nadal był taki jak w UK czyli nadal mu odbijało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno wrócił
trochę zmieniony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to znaczy odmieniony
w jakim sensie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie....
wlasnie...napewno...pobyt za granica zmienia...nie zawsze na gorsze...ale generalnie na bardziej nerwowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany boskie_
do bonik--> saluchaj ja tez wrocilam niedwano z zagranicy i jakos mi nie odbilo. co maja trudne przejscia do tego czy komus odbilo czy nie? powiem Wam ze zgadzam sie z Wami w 100%. jakos w sierpniu wrocila do Polski z Anglii (na dwa tygodnie) moja kolezanka. siedzi tam od 2 lat. teraz z nia sie nie pogada....na dyskoteke Polska nie pojdzie bo tu kicha (a kiedys bywala na nich co piatek), facet musi miec kase, klase i samochod obowiazkowo,jest najmadrzejsza ze wszystkich, robi z siebie wielka pania i dame, Polscy faceci juz jej sie nie podobaja (tylko wlasnie jacys arabowie cholera wie co jeszcze...:/)bo to buractwo, bo sie ubrac nie umieja i takie tam:( odbilo jej totalnie. ja tez bylam zagranica ale wrocilam i nadal bawie sie w Polskich dyskotekach, nadal podobaja mi sie Polacy, nie zwracam u nich uwagi na ciuchy, kase czy samochod. poprostu przezylam szok. co do rozstan...moj facet wyjachal do Irlandii dwa lata temu, ja musialam zostac w Polsce bo mialam studia...ale na wakacje do niego pojechalam...mialam do kogo...bo czekal tam na mnie, tesknil i nie szukal sobie innej tylko dlatego ze mnie nie bylo obok. wydaje mi sie ze to zalezy od czlowieka. a i jeszcze jedno. POLACY za granica:nie zapominajcie o tym ze jestescie Polakami i nie robcie z siebie kogos kim nie jestecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×