Jak reagujecie na wizytówki?

Zauważyłam, że coraz więcej facetów kulturalnie podrywa kobiety w ten sposób, że im wręcza swoją wizytówkę. Z jednej strony jest to dla faceta wygodne, bo wtedy kobieta ma do niego dzwonić, z drugiej strony - lepsza wizytówka niż wyciąganie od kobiety numeru telefonu. Nie ma problemu, jeżeli wizytówkę wręcza znajomy, z którym mieliśmy już pewien kontakt. Problemem jest sytuacja, gdy wizytówkę wręcza facet który nam się podoba, a z którym się jeszcze prawie w ogóle nie znamy, np. wymieniliśmy tylko kilka zdań. Czy w takiej sytuacji - dzwoniłyście do tego faceta, chociaż go w ogóle właściwie nie znacie? Nie czyłyście się wtedy dziwnie? Jeżeli dzwoniłyście to jak zaczynałyście rozmowę - "chcę się z tobą umówić"?

jak ja ostatnio dostałam wizytówke w klubie od faceta, to po kilku zdaniach rozmowy sie go zapytałam, czy teraz liczy że do niego zadzwonie? na co spytał sie wtedy czy nie moge mu podac sowjego..i to on sie piwrwszy kontaktował

nie, nie dzownilabym.. gdyby nasza rozmowa zeszla na jakis ciekawy to, gdyby mial mail moglabym cos zapytac, ale to tez tak krotko. W sumie dobrze robia, bo obcy facet a chce numer telefonu, wiesz troche nie bardzo. I kobuety tez z obayw nie daja. to facet daje wizytiwke.

Ale to jest trochę kłopotliwe dla kobiety, że ma dzwonić pierwsza. Zawsze uważałam, że to facet powinien dzwonić pierwszy, przynajmniej taki, którego prawie w ogóle nie znamy.

to prawda 1 facet, ale jak on nie dostane fonu to co? daje wizytowke, niehc bedzie na niej mail a nie telefon:P