Czy któraś wstrzyknęła sobie botox???

Hej, ja robiłam botoks w Warszawie, w klinice na Mokotowie. Placilam 600zl za obszar, zalezalo mi na rozluznieniu zmarszczek wokol oczu. Zabieg mialam robiony 4 miesiace temu i nadal jestem bardzo zadowolona z efektu. Spokojnie moge sie usmiechac, wiec nie jestem z"zrobio na na maske" ale zmarszczki nie sa juz tak widoczne:) Widzialam, ze wiele dziewczyn pytalo o mezoterapie, stosowalam koktajle, teraz stosuje mezoterapie z osocza bogatoplytkowego i nie ma porownania- osocze daje niesamowite efekty. Zreszta to samo potwierdzaja badania:) Pozdrawiam!

W Biogenice na Al.Wilanowskiej okolica jest za 450 zł ;-)

Możliwe, ale ja nie pójdę do innej kliniki, niż do tej, do której chodzę. Mam tam 100% zaufanie do lekarzy, jest to klinika, która jako pierwsza wprowadziła pewne zabiegi, wiem, że korzystają z najlepszych produktów na rynku i zawsze wychodzę w pełni zadowolona:) Zresztą chodzi tam też moja mama, siostra oraz parę koleżanek i mają takie samo zdanie jak ja:) Wolę czasem zapłacić troszkę więcej, ale mieć pewność, że jestem w rękach najlepszych:)

Czasami, kiedy płacimy więcej, mamy wrażenie, że będzie lepiej :-) Często coś w tym jest, a często pozostaje wrażenie, że niepotrzebnie "przepłaciliśmy"... Prestiżowa, luksusowo wyposażona klinika w centrum miasta (a zwłaszcza stolicy :-)), lekarz z tzw. "nazwiskiem", to wszystko odpowiednio kosztuje. Wcale się nie dziwię, że ktoś, kto jest zadowolony z usług jednego lekarza, nie chce zmieniać go na innego, ale czasem warto wybrać inne miejsce, w którym z różnych względów traktuje się portfel pacjenta łaskawszym cennikiem ;-) Co myślicie na ten temat? Zauważyłyście, że u niektórych osób poziom zadowolenia z usługi/zabiegu rośnie wraz z ilością wydanych pieniędzy? Nie chce się wierzyć, ale naprawdę są osoby, które źle się z tym czują jak zapłacą "za mało" ;-)

Napewno fajnie jest zaplacic mniej... Ale klinika do ktorej ja chodze, stosuje rowniez fajne promocje dla klientow raz na jakis czas... Teraz oferuja np -15% na powiekszanie/ujedrnianie ust... Poza tym nie chodzi o prestizowe naziwska lekarzy ale o to, ze sa oni niesamowicie doswiadczeni... 600zl za botoks to srednia cena na rynku warszawskim, sporo klinik ma wyzsze ceny... Czytalam na forum, ze u niektorych dziewczyn po 3 miesiacach efekt maleje... Ja botoks robilam w lipcu i efekt jest nadal taki sam. Moja lekarka srednio dostrzykuje klientkom botoks po 9 miesiacach, wiec wydatek 600zl raz na rok jest jak najbardziej ok dla mnie:) ja lubie wychodzic od lekarza bedac zachwycona. Bylam w 2 innych klinikach wczesniej, jedna byla drozsza, do drugiej poszlam z groupona. Efekt byl calkowicie niezadowalajacy. A tutaj mam wszystko czego potrzebuje- doswiadczonych lekarzy, opieke, szeroki wybor zabiegow, przepiekna klinike, dobre ceny:) Wole oddac moja twarz w rece kogos, komus ufam w 100%:)

Ale np ja jestem w szoku ( i przepraszam, jesli kogos obraze i nie pracuje dla zadnej kliniki, wiec nie krytykuje konkurencji), ze sa kobiety, ktore oddaja sie w rece lekarzy z kliniki La Perla. Widzialam x kobiet, ktore korzystaja z uslug tej kliniki... I nie wiem jak moga tam wracac... Ich twarze traca naturalny wyglad, rysy twarzy, zaczynaja wygladac wrecz karykaturalnie. A cena w klinice sa mocno wygorowane:)

do Tosi.aaa* W takim razie szczęściara z Ciebie :-) Miło czytać wypowiedź pacjenta że jednak można być w 100% zadowolonym z zabiegu, lekarza i ceny. Ja również jestem zdania, że stały pacjent musi czuć się dopieszczony... promocyjną ceną, dodatkową, bezpłatną usługą itp. Taki "namiar" to skarb, nic tylko polecać! Albo może raczej nie, bo kolejki na zabieg się wydłużą i ceny wzrosną, nie mówiąc o koleżankach, które niepokojąco i konkurencyjnie wypięknieją ;-)) Oczywiście, że nie tylko "nazwisko" lekarza się liczy, najważniejsze jest doświadczenie i umiejętności. My, lekarze, pracujemy latami na to, żeby mieć dobrą opinię wśród pacjentów i to naturalne, że z czasem automatycznie przekłada się to na wzrost cen. Chodziło mi raczej o to, że czasami w znanej klinice podnosi się ceny nieproporcjonalnie do jakości i efektu usług, które pozostawia na tym samym poziomie... To krótkowzroczność, bo tej chwili konkurencja na rynku jest już dużo większa niż jeszcze parę lat wcześniej i samo "bycie znanym" nie wystarcza, jeśli nie idzie w parze z jakością usług na 100%. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam swoją wypowiedzią, bo muszę dodać, że miałam przyjemność uczyć się od wielu wspaniałych lekarzy medycyny estetycznej, którzy "mając wysoką pozycję na rynku", nie poprzestają na laurach i stale podnoszą swoje kwalifikacje, pozostając przy tym skromnymi i "normalnymi" osobami.

ja zraziłem się się do BOTOXU. firma przed 3 laty wypuściła serię preparatu , który bardzo słabo działał. od tego czasu stosuje Dysport i Azzalure i jestem z tych preparatów bardzo zadowolony. Dysport stosuje w celach leczniczych /ogniskowa spastyka mięśniowa/ a Azzalure w medycynie estetycznej. Łącznie od 2005 roku wykonałem 3362 zabiegi z botuliną /Botox, Dysport, Azzalure/, 735 zabiegów z osoczem bogatopłytkowym /w celach leczniczych i estetycznych/ z tego w samym 2011 roku 472 zabiegi oraz 189 zabiegów z wypełniaczami na bazie kwasu hialuronowego. Mimo , że posiadam trzy specjalizacje medyczne / w tym jedną zabiegową / z roku na rok widzę , że muszę jeszcze dużo się uczyć ponieważ pojawia się wiele nowych obszarów wymagających aktualizacji wiedzy medycznej. Moja opinia na temat lekarzy wykonujących zabiegi z medycyny estetycznej jest taka , że jeżeli zajmują się tylko medycyną estetyczną to po 3-4 latach przestają być lekarzami a zostają rzemieśnikami.

Do Dentessa Oczywiście, że nie uraziłaś:) Zgadzam się z wypowiedzią - bycie znanym nie wystarcza. Coraz częściej widzi się identyczne twarze, a to nie o to chodzi. Medycyna Estetyczna ma podkreslić naszą urodę, wesprzeć różne procesy, skorygować drobne niedoskonałości, ale nie można zmienić twarzy człowieka w maskę. Polecić mogę, jeśli któraś z dziewczyn jest zainteresowana:) Właśnie 2 lekarki do których chodzę (specjalizują się w troszkę różnych dziedzinach) mają kilka specjalizacji, wciąż się dokształcają... No i są przesympatyczne:) Fajnie jest pójść do kliniki, gdzie jest miła atmosfera, wszyscy szczerze się uśmiechają, a nie do kliniki gdzie wszyscy są "napuszeni" :)

Azzalure nie jest dopuszczone do uzytku przed FDA (U.S Food and Drug administration) dysport i botox tak, ale w obszarze tzw. lwiej zmarszczki. choc Azzalure i dysport sa produkowane przez ta sama firme.

W tej chwili jest nawet taka tendencja w medycynie estetycznej, żeby z niczym nie "przesadzać". Dotyczy to zarówno wypełniaczy, jak i toksyny botulinowej (botoksu). Powstała nowa szkoła techniki dawkowania i podawania, zwana SOFT BOTOKS, która daje naprawdę fantastyczne wyniki! Nie robi z twarzy "maski", tylko daje efekt odmłodzenia, przy zachowanej częściowo mimice - bardzo naturalne i w sam raz na "pierwszy raz" :-) Jeśli chodzi o ścisłość, to wszystkie zabiegi z toksyną botulinową wykonywane poza 'lwią zmarszczką" są off label, niezależnie od producenta, czyli dotyczy to wszystkich preparatów, zarówno Botox, Azzalure jak i Dysport, Bocouture czy Xeomin.

dlatego azzalure wykonujemy w Europie a nie w USA zresztą wszyscy którzy siedzą w temacie wiedzą , że świat uczy się od Europy medycyny estetycznej to w Europie są wiodące ośrodki medycyny estetycznej.

Jasna sprawa, nie ma jak Włosi :-)

FDA wymaga ściśle kontrolowanych badan klinicznych zanim produkt zostanie wdrożony, znacznie ostrzejszych niz te ktore sa wymagane przez europejski organ EMA

no i co z tego czy ktoś twierdzi , że Azzalure jest gorsze od np. Dysportu , g.... mnie obchodzi co myślą urzędnicy w USA na ten temat , ja mam swoje zdanie w tym temacie zdobyte przez codzienną pracę z tymi preparatami. Dieta dr Gersona też nie może być oficjalnie stosowana w leczeniu w USA , na szczęście Europa trzeźwo potrzy na te sprawy.

a wracając do Azzalure to 1 amp. wystarczy na zrobienie czoła , lwich zmarszczek , kurzych łapek , kruliczych zmarszczek i podniesienia brwi i to wszystko za 600 PLN , gdze klientki dostaną tak wiele za tak niewiele. Jeżeli dobrze policzyłem to 5 okolic za 600 PLN . 1 okolica będze kosztowała 120 PLN. ale te ceny dotyczą tylko europejczyków , amerykanie muszą płacić więcej bo przecież Azzalure nie jest jeszcze zarejestrowane w USA.

i jeszcze jedno oficjalnie botuliną można likwidować tylko lwią zmarszczkę , bo taka jest decyzja urzędników , pamiętajcie Panie od jutra koniec z likwidacją np. kurzych łapek i innych zmarszczek. Ciekawe kiedy urzędasy wydadzą decyzje czy likwidować lwią zmarszczkę po stronie lewej czy po prawej , bo przecież to urzędnik wie lepiej co Wam jest potrzebne.

O jakich dawkach Azzalure mówisz? Bo chyba nie o standardowej ampułce i nie o standardowych dawkach, które faktycznie dadzą efekt. A z tego, co ja wyliczam, to mówisz o 4, a nie 5 okolicach (podniesienie brwi, to jednak ciągle czoło). Pamiętajmy, ze nie można jednakowo "przeliczać" Azzalure i Botoxu i mimo, ąe to dobry preparat, nie ma co wpadać w zachwyt, że "mamy go tak wiele za niewiele" :-) Podsumowując: Azzalure wychodzi korzystnie cenowo, ale nie da się go rozmnożyć jak chleba na pustyni ;-)

Widzę, że nam się zrobiło forum profesjonalna zamiast konsumenckiego :) Zgadzam sie z Dentessą- pracuję na wszytskich toksynach i z jednej ampułki Azzalure zrobienie zmarszczek poziomych czoła, lwiej zmarszczki i kurzych łapek ( krÓliczych nie ma co liczyć, bo tu dawka jest minimalan zawsze) uda się tylko u stosunkowo młodej osoby ze słabymi mięśniami. No i muszę przyznać, że wg mnie pan lek. spec. prowadzi działalność charytatywną. Jeśli ampułka Azzalure kosztuje u Pana 600zł, to po odjęciu 23% VAT (to nie leczenie, a usługa!),kosztów gabinetu, oraz ceny praparatu, wychodzi, że wykonuje Pan zabieg za dużo mniej niż 70zł. Zakładam, że w tej cenie konsultuje Pan pacjentkę ( co trwa minimum 30 min) oraz wykonuje zabieg- razem ok. 1 godziny. Zdecydowanie jest Pan najtańszym lekarzem, o jakim słyszałam :) Biorąc pod uwagę Pana kilka specjalizacji oraz imponującą liczbę wykonanych zabiegów, uważam, że jest Pan jak najbardziej uprawniony, by znacznie wyżej cenić swoje umiejętności. Oczywiście wyboru dokonuje Pan, co zapewne jest z ogromną korzyścią dla pacjentek, bo mają usługę lekarza taniej niż mechanika samochodowego, fotografa, taksówkarza i in.

Drogi lekrz. specj. Nie bądź zbyt podekscytowany. Azzalure jest podobnie jak Dysport i Botoks toksyna botulinowa typu A. Galderma dostala licencje z Ipsen na dystrybucji e tego produktu w Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i niektórych częściach Europy Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Medicis, firma, która dystrybuuje Perlane Restylane, posiada prawo do dystrybucji Dysport w Stanach Zjednoczonych pod nazwą handlową Reloxin/Dysport. FDA zatwierdziła Dysport w 2009, Botox w 2002. Azzalure nie jest lepszym produktem lub gorszym od BOTOXu ale jednak sie rozni. Jedna jednostka Azzalure nie jest taka sama, jak jednostka BOTOXu. Jest bardziej prawdopodobne, że od 2 do 4 jednostek Azzalure przyniesie podobny efekt jak mięsień potraktowany 1 jednostka Botoxu. Jednak Azzalure może dyfundować inaczej niż Botox, co jeszcze nie jest zbyt dobrze stwierdzone. Lekarze potrzebują więc sporo nauki jak prawidlowo korzystac z nowego produktu. Konkurencja jest rzeczą dobrą, ale nie wstrzymuj oddechu, że ta nowa toksyna botulinowa wywoła wojnę cenową. Ja w każdym razie nie chce byc krolikiem doswiadczalnym i nie pozwolę wstrzyknąć sobie żadnego produktu który nie został przebadany klinicznie choćby tylko w sposób jaki zadowala "urzędasów" z FDA. I jeśli zdecyduje się na botox to tylko w obrębie "lwiej". Milego weekendu:-)

do dr Ani Witam szanowną Koleżankę :-) Zgodnie ze słuszną sugestią Pani doktor, postanowiłam przenieść wątek na mniej konsumencki grunt ;-) Zapraszam wszystkich chętnych do dyskusji: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5412996

Tak , jestem tanim lekarzem i chwalę to sobie. Pracuje na igłach 32G dlatego wychodzi mi mniej materiału. Azzalure preferuje ze względu na efekty i cenę.

w poniedziałek będę robił zabieg u pielęgniarki z mojego szpitala i cieszy mnie to , że osobę , która zarabia 1850 PLN miesięcznie będzie stać na wykonanie zabiegu.

a u kogo w warszawie można zrobić dobrze (i po rozsądnej cenie) botox?

Collagenie na Al.Jerozolimskich robią przyzwoicie , ale cen nie znam.

Al. Wilanowska - Biogenica - boccuture - 450 zł/okolicę - też przyzwoicie ;-)

No a w okolicach Poznania????? Nie chce mi się jechać aż tak daleko, bo jestem spod Krotoszyna :-) Wiem, że w p-niu same spece, ale ja chce gdzieś lokalnie :-)))

do sandrine Pracujesz w tej biogenice czy jak

Pyrko - oczywiście, że pracuje - jak poczytasz inne moje posty - to już gdzieś kiedyś wspominałam. W okolicach Poznania mamy główny gabinet. Zazwyczaj nie reklamuję gabinetu tylko wypowiadam się na temat zabiegów. Ale jak było pytanie o cenę to również napisałam. Kto chce skorzysta, kto nie chce ten mam nadzieję, skorzysta później ;-)

Droga Pyrko :-) Jeśli szukasz czegoś "lokalnie", to niestety nie odpowiem Tobie na pytanie, kto fachowo zrobi tobie botoks w okolicach Krotoszyna :-(. Może w Jarocinie jest jakiś dobry gabinet? Warto poszukać, bo "lokalnie" nie znaczy, że gorzej. Mam koleżankę, która dojeżdża do mniejszych miejscowości, idąc na przeciw oczekiwaniu klientów/pacjentów, dla których wyprawa do Poznania to wyprawa przez ocean ;-) Ale jeśli pofatygowałabyś się jednak do Poznania, to masz po prostu większy wybór specjalisty. Słyszałam (i czytałam) wiele pozytywnych opinii o klinice Biogenica (tej w Poznaniu). Jeśli, przy wyborze konkretnego lekarza, oprócz Jego fachowości, bierzesz również cenę za zabieg, to parafrazując pytanie Puanneja :" a u kogo w Poznaniu można zrobić dobrze (i po rozsądnej cenie) botox?" i i odpowiadając na Twoje, podpowiadam: zajrzyj na naszą stronkę :-) W przyszłym tygodniu mamy mega promocję na botoks 390 za okolicę (normalna cena 450 zł). Oczywiście też nie reklamuję gabinetu, tylko odpowiadam na pytanie o cenę ;-))