Mam 25 lat i chciałabym już mieć dziecko ale....

niektórzy ludzie to po prostu pojęcia mylą. My sobie rozmawiamy o tym co chciałybyśmy,czego pragniemy. Pisać można dużo. Każdy ma swój rozum i zrobi tak jak chce. A jeżeli ktoś chce kogoś zdołować,to pod zły adres trafił

Elizaee nie wiem co jeszcze mogłabym Ci doradzić

Nie zmuszam nikogo do niczego...wiem, ze on pragnie tego tez tak bardzo jak i ja...tylko chyba on sie boi sie i odklada to na potem....A ja chce teraz!!!

Elizaaa ten tekst mój poprzedni nie był do Ciebie,tylko do tej istotki,która nas chce zdołować

Jakby tego pragnął tak jak ty, to już byłabyś w ciąży, nie rozumiesz? Co jest dla ciebie wazniejsze, facet czy chęć rozmnażania? Poczekaj jeszcze trochę, wyluzuj, na tym do cholery polega partnerstwo - a nie jakimś idiotycznym pozorowaniu wpadki. Autorka - jeśli uważasz, że chcę was zdołować, to pomyliłaś adres. Odrobina rozsądku wam nie zaszkodzi.

Wiesz, czuje sie lepiej , ze jest ktos kto tak mysli i nie widzi w tym " debilizmu " jak ktos sie tutja wyrazil. :) Mysle, ze ty " przyszlas " tutaj po rade ..a dajesz rady innym...dzieki!! W twoim wypadku...mysle, ze musisz jeszcze poczekac..tak dla pewnosci jego uczuc i twoich chyba tez co??

Poczekam jeszcze,niech nasze uczucie rozkwitnie odpowiednio,to wtedy oboje pomyslimy nad dzidziusiem:) Dobranoc :)

No wlasnie...Dobranoc !!! ;)

j**************j myśle jednak że 4 miesiące to troche mało, spokojnie poczekaj jeszcze przynajmniej rok, a w tym czasie \"przygotowywuj\" pomału swojego chlopaka, wypytuj go co myśli o dzieciach, mów przy nim że nie chcesz czekać z macierzyństwem zbyt długo itd. , ale delikatnie stopniowo, bo po 4 miesiacach to facet sie moze przestraszyc i uciec ;) elizaa, skoro jestescie razem tak dlugo to mysle ze jednak da sie ta sprawe zalatwic rozmowami i nie musisz mysleć o takich ekstremalnych metodach jak \"pozorowana wpadka\". Ja bym poszla na calosc i przed seksem, albo w innej dogodnej chwili powiedziala \"chcialabym miec z Tobą dziecko\". Zobaczysz co on powie. Mysle ze nawet jesli sie przestraszy i powie nie i bedzie cie przekonywal ze za wczesnie itd, to gdy go postaiwsz przed takim faktem, bedzie o tym musial myslec i w koncu do tego dojrzeje. Obydwie możecie mowić swoim facetom o tym że póżne macierzynstwo nie jest takie fajne. Że lekarz wam mówił zę nallepiej jest mieć 1 dziexcko przed 26 rokiem życia, a ewentualnie drugie po 30, że chciałybyście żeby dziecko miało młodego tatę,żeby mógl z njim w piłkę pograć z nie jęczeć że go kręgośłup boli, nauczyć pływeać itd, że chcecie żeby dziecko miało obie babcie i dziadków długo itd., żę póżniej jest coraz trudniej zajść w ciąże itd. Mężczyżni często boją się też o sprawy materialne, wiec starajcie się ich przekonać że sobie dacie rade. Ja pomału myślę o dziecku, ale tak \" za kilka lat, może za 3\" ;) W każdym razie też nie chcę czekać zbyt długo (teraz mam 23). Wkażdym razie na pewno poczekam aż mój mężczyzna też będzie tego chciał, bo nie umiałabym być wobec niego w ten sposób nieuczciwa.Poza tym jestem tradycjonalistką i chaiałabym zachować kolejność : najpierw ślub, potem dziecko,tylko czy on mi się kiedyś w końcu oświadczy.... eh Ci faceci! ;)))

Mała owieczka -> dziekuję ślicznie za rady-na pewno z nich skorzystam i bedę przygotowywać mojego ukochanego powolutku do roli ojca :) moich dzieci :) w przyszłości