Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jessika

jestem zakupocholiczka

Polecane posty

Gość jessika

nie wytrzymuje ze soba..jestem uzalezniona od kupowiania ciuchow i kosmetykow...meczy mnie to. wydaje wszystkie pienaidze na ciuchy non stop mysle zeby isc i kupic..ide ulica i mysle co tu kupic jaki kosmetyk czego mi brakuje...a wszystko mam..co msc mam debet..mam pelno blyszczykow polowe wywalam i tak bo nudza mi sie blagam pomozcie mi mam dosc juz nie moge..non stop mysle o zakupach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle że powinnać
udac sie do psychologa, mowie powaznie , sa rozne poradnie , napewno ci on pomoze a nie zaszkodzi sie tam udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli juz to...
zakupoHoliczka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessika
ja wiem ze powinnam ale nie wiem gdzie i czy wogole sa jakies terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessika
zakupoholiczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle że powinnać
sa napewno dziś w dobie XXI wieku nic juz chyba nie jest w stanie nas zaskoczyć, udaj sie do internisty on cie pokieruje gdzie masz sie udac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessika
a wszystko zaczelo sie od rozstania z moim facetem..aby ukryc bol lazilam po miesice i kupowalam i kupowalam...teraz tego nie kontroluje oklamuje rodzicow ile co kosztowalo..ukrywam ciuchy. ja uwielbiam ciuchy uwielbiam sie ladnie ubrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja np. robię normalne zakupy
ale ostatnio odbiło mi na punkcie tuszy do rzęs- muszę kupować je raz w miesiącu, bo WSZYSTKIE wysychaja błyskawicznie... No i zawsze łażę po sklepach i się zastanawiam:o I nie kupuję czegoś, co mi jest niepotrzebne, albo mi się nie podoba. Nawet jak coś przymierzę i wygląda świetnie, a okaże się, że nie jest wybitne, albo że nie po to przyszłam, to wychodze bez tego;) No i myślę też, kiedy będę to coś nosić. Ale ostatnio widziałam taki przecudny sweterek! Ja mam tak, że zakochuje się w ubraniach po prostu. Najczęściej nic mi się nie podoba, muszę coś kupić, a mam już dość, nie znoszę łażenia po sklepach, wszystko wydaje mi się tandetne i szmatowate. Ale ten sweterek był po prostu idealny!:) Bardz, bardzo chciałabym go mieć, niestety kupiłam juz w tym miesiącu kilka rzczy i nie bardzo mnie stać:( A nie chcę się spłukać do ostatniej złotówki, bo w wakacje będę musiałam siedzieć w domu (jestem studentką). Sweterek kosztuje 129zł, jest piękny i zachorowałam na niego... Cały czas o nim myślę:p Mam nadzieję, że nie jestm zakupoholiczką. Czasami, kiedy pośród zwałów tandety znajdę coś, co jest porządne, ładne, oryginalne i - co najważniejsze- w moim stylu, nie mogę sie opanować:) Myślę o tym cały czas. I smutno mi, jak nie moge tego kupić... Na szczęście takie sytuacje zdarzają się rzadko:) W dodatkujak czegos nie kupię, to potem o tym zapominam po np. tygodnu-dwóch. A często bywa tak, że jak coś przymierzę, to czar pryska:) Czasami nie chce mi się mierzyć od razu, nie mam odwagi, itd, bo wiem, że na razie i tak tego ie kupię. A to błąd- b myślę o czymś, co jest np. źle uszyte. I jak w końcu ide to kupić, to okazuje się, że wcale nie jest fajne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmm
a ja jestem mieszanka poprzedniczki i zakupoholiczki. zakochuję się w ubranich i myśle o nich. I też mam ten problem z przymierzaniem, że nie mierze ubran kóre mi się podobaja bo nei mam kasy, a później okazuje sie to niezbyt ładnie uszyte. mIewam jednak przebłyski zakupoholizmu - Tak, tak. Co tu dużo mówic mam mało kasy i żeby sobie coś kupic fajnego do ubrania to muszę mieć jakieś dodatkowe pieniądze. Wtedu kurczę bez umiaru kupuję. Jakbym sobie to rekompensowała. Napewno wydaje za dużo na kosmetyki. czasem kupuję któryś z kolei krem i nie ma że mam mało kasy. Zawsze coś pokombinuję. Jednak nie mam debetu, nie zdarza mi sie nie opłacić rachunków... Ale czsem zeby cos tylko kupic kupuje coś tańszego, np kolejną bluzke z Gatty, albo tanie, niskiej jakości szmatki, tak też niestety bywa - na poprawę humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmm
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość na You Tube to
zakupoholiczki - chwalą się mnóstwem kosmetyków różnej maści ,a ile zużyją do końca? te dziewczyny maja problem a próbują robić z tego swój atut-nieudolnie dla psychologa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×