Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktoska123

załamka co robic? brac ślub czy nie ?

Polecane posty

Gość ktoska123

Żyjemy ze sob± juz dobrych pare lat,mamy dzieci i doszlam do wniosku ze najwyzszy czas zalegalizowac zwiazek(wyszło to odemnie) zarezerwowalam sale ,orkiestre moj przyszly nawet dal zaliczke na lokal. Kupilismy razem pierscionek ,oczywiscie dał mi go ,ale cos mi sie wydaje ze on nie chce tego slubu.Pytałam go wczesniej czy chce to powiedział ze tak(ale to chyba dlatego zeby mi przyjemnosc zrobic) W kłotni powiedzial ze nie nikt go nie bedzie zmuszal do zadnego slubu,on go nie chce.Sciagnelam pierscionek. Nie poruszam tego tematu ,on tez nie,nie wiem teraz co zrobic. Czy odwołac to wszystko? Czy pogadac z nim, z tym tez bedzie ciezko bo napewno powie ze chce tego slubu. Nie wiem jak bedzie w ko¶ciele ,czy dam rade cokolwiek wypowiedziec,wiedzac o tym ze ten ¶lub to ja wymyslilam ,a on go nie chce. Czuje sie strasznie zle z tego powodu,zostały mi w glowie jego slowa i jak sobie je przypomne w kosciele to bede wyła jak bobr. Doradzcie ,prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle że jakby chciał tego slubu to dawno by cie poprosil o reke. Nie pros sie faceta! odwolaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liisjankaa
Ktośka, jestescie ze soba kilka lat, macie dzieci, uprawiacie seks, itd......, i co tak trudno porozmawiac o w koncu prostych sprawach. O swoich potrzebach i obawach. Powiedz mu dlaczego ty wolałabys miec slub, niech on ci powie czego sie obawia. To takie trudne? W koncu jestescie dlala siebie najblizszymi osobami, czy to jednak pomyłka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoska123
:( moze ktos jeszcze napisze co mam zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjerka ze stat oil
Każda kobieta chce ślubu, nic dziwnego nie wymysliłaś. Zapytaj się czy i on chce, pewnie przerażaja go formalnosci i w złości palnął że nie chce. Ile razy mówimy co nam slina na jezyk przyniesie. Ale jesli ma watpliwosci co do slubu to odwołaj. Nie ciagnij go przed ołtarz na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoska123
kasjerka no wlasnie ,chcialabym bardzo tego ślubu,tylko jak ten ślub ma zepsuc wszystko to nie ma sensu,albo jak ma mi wypominac do konca zycia ze ja go zaciagnełam do oltarza to tez nie ma sensu :( Formalnosci go nie przerazaja bo dobrze wie o tym ze jestem kobieta ktora, bez jego pomocy poradzi sobie ze wszystkim. Ludzie mowia sobie rozne przykre rzeczy ,ale to naprawde boli co on powiedzial ,ja nawet jakbym tak myslala to w życiu w klotni nie wyszłoby to z moich ust , to jest ranienie drugiego czlowieka(sama sie przekonalam jakie sa tego skutki) Najgorsze jest to ze i jego i moja rodzina juz wiedza o tym slubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku też miałam wrażenie, że chcę tego ślubu bardziej niż On. Pytałam go i odpowiadał, że chce. Potem się przyznał, że chce, ale się boi, że między nami coś się zepsuje, że będziemy się kłócić o sprawy codzienne, o pieniądze, skarpetki itp. Z czasem sam zrozumiał, że takie banie się nie ma sensu. Może twój mężczyzna też się czegoś boi, tylko nie wie, jak ci o tym powiedzieć. Nic mądrego nie wymyślę, tylko tyle, że musicie jak najszybciej szczerze porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltirina
No nie kazda kobieta bardziej od mężczyzny dązy do ślubu, legalizacji z reguły chce osoba , która mniej pewnie czuje sie w związku. Ale to akurat nie jest przedmiotem dyskusji. Wydaje mi sie, ze w Waszym związku nie dzieje sie najlepiej i rzecz nie tylko w podjęciu decyzji o wzieciu ślubu. Brakuje to porozumienia . Wiesz jak si e kogos kocha i wie, ze mu na czyms zalezy, to stara sie mu to dac. Jezeli ten slub jest wazny dla ciebie, to powinien byc wazny i dla twojego partnera, przynajmniej winien jest Ci szczera rozmowe o swoich obawach. Nie podoba mi sie jrego reakcja, co on uwaza , ze chcesz go usidlic?! Co to ma znaczyc, za kogo on sie uwaza, za kogos lepszego od CIEBIE? Ja bym w ogóle zastanowiłą się najpierw nad przyszłością Waszego związku, bo po licho brnąc Ci w to dalej, jak on ma jakies wątpliwości?, i nie chce Tobie i swoim dzieciom dac poczucia stabilnosci i bezpieczeństwa. Chyba sił a go przez te lata nie trzymałąs, nie lubię go, porozmawiaj tak otwarcie, bo problem lezy głebiej. Nie chce ślubu ok, moze i z Wami nie chce byc, nie ma potrzeby zebys z wami był na siłe, niech sie OKRESLI, czego on chce, bo Ty tez masz jedno życie i chcesz sobie cos zaplanowac, i nie byc zalezna od jego humorów. Trzymaj sie cieplutko, i nie dawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast sie zastanawiać, każ mu się określić, czy masz odwołać całą imprezę, czy nie. Idiotyzmem będzie iść do śłubu i nie wiedzieć, czy pan młody tego chce. Być może powiedział to w kłótni, a być może naprawdę nie jest gotowy na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeki czan
"kazda kobieta chce slubu"... prosze was... *rzyg* (zeby nie bylo - jestem kobieta i nie chce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micra
DZIEWCZYNO SAMA SIBIE ZAPYTAJ.SKORO MASZ WĄTPLIWOŚCI TO OLEJ SPRAWĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem cholernie dumna i uparta... wiec gdybym sciągnęła pierścionek to i odwołałabym rezerwacje - duża ta zaliczka przepadnie? Może wcześniej poinformowałabym, że \"zadzwonię dzisiaj odwołać rezerwację lokalu na wesele\". Zobacz jak zareaguje? Czy z grzeczności zaprzeczy? Co jak co - ale jeśli żyjecie juz tyle lat razem bez ślubu, to nie ma sensu na siłę kogoś uszczęśliwiać. Moje kochanie po kłótni ściągnęło obrączkę - zapytałam RAZ kiedy ma zamiar ją założyć? Powiedział, ze nie jest gotowy. Minęło od tamtej pory ponad 10 miesięcy - nie zapytam ponownie, chociaż czasami żal d...ę ściska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzeniaczka
Miło że ktoś ma podobne dylematy. Podobne, bo ja nie biorę ślubu, ale naprawdę chciałabym być już nazywana "żoną". Sama się sobie dziwię. Ja z moim chłopakiem rozmawiałam o małżeństwie i chociaż do tej pory byliśmy bardzo szczęśliwi, to teraz wiele się zmieniło. On zaczął podawać jakieś głupie argumenty, dlaczego jeszcze nie jest gotów, a mi to dało do myślenia, jaki tak naprawdę jest ten nasz związek? Dodam, że też jestem bardzo dumną kobietą i nie pozwolę sobie na takie traktowanie. To tak, jakby nagle spadły mi z nosa różowe okulary. I czuję się podobnie-nawet jeśli mi się teraz oświadczy, to chociaż pragnęłam tego jak niczego innego na świecie to chyba już zawsze będę się zastanawiać czy on naprawdę tego chce, nie wypomni mi tego, czy słowa przysięgi będą prawdziwe i prosto z serca czy może wymuszone, bo ja tak chciałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzeniaczka, nie chce zle wrozyc ale ja przerabialam to samo. bylo ok, dopoki nie zaczelam pytac o nasz slub, o nasza przyszlosc. wtwdy jakby cos prysnelo, zaczal mi na sile udowadniac ze nie nadaje sie na ,eza, nawet spotykal sie z innymi kobietami! robil wszystko aby nasz zwiazek sie rozpadl - i tak sie stalo. Bylismy para lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwolaj pewne kwestie w zwiazku powinny wychodzic od faceta-zreszta potwierdza sie tu moja teoria ze zwiazki z dziecmi nie zawsze koncza sie slubem,bo dla facetow to w pewnym sensie i tak juz forma malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może on nie chce
kościelnej szopki, a cywilny by był ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abizelka
myślę że obydwoje musicie się dobrze zastanowic czego chcecie? on ma wątpliwosci ale ty też mnie nie przekonujesz że też tego chcesz. to musi iśc z serca was dwojga, bez tego nie ma sobie co głowy zawracac!!!!!!!!!! musicie obydwoje porozmawiac, już nie czas na unoszenie się dumą itp, to jest poważna decyzja!!!!!! życzę powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×