Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dylematowa panna

Wychodzę za miesiąć za maż

Polecane posty

Gość dylematowa panna

Kupiłam rok temu za mieszkanie, a raczej odkupiłam od rodziców, nie mniej mojej części domu właścicielką na papierze jest mama, mimo że teretycznie jestem nią ja, ja płace rachunki urządzam i tak dalej i tak dalej. Mama nie chce zarejestrować mojego narzeczone na stałe wmoim własnym domu bo go nie lub. wiecie jak czuje sie z tym moj przyszły mąż. A ja mam utopione w ten dom ze 100tys:(,jestem kurde zrozpaczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatarmoś mamę do notariusz i sporządźcie stosowną umowę na okoliczność. Kchajmy się jak bracia ale liczmy się jak żydzi :-0 Życie mnie nauczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylematowa panna
Ech nie mogę, mama przepisze mi mieszkanie po swojej smierci, nie przeszkadza mi to o ile, z łaski swej zarejestruje w moim domu mojego prawie męża. Co z tego ze ona za nim nie przepada to ja za niego wychodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos tu nie rozumiem
jesli odkupilas czesc domu, musi byc umowa kupna/sprzedazy i jak byk musi stac WLASCICIEL, czyli TY dziwne, ze tak nie jest a prawie maz (moim zdaniem) niech by na razie cierpliwie czekal, dla Twojego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylematowa panna
dom odkupowalismy od ojca kredyt wzioł brat, wiec właścicielem połowy domu jest brat a drugiej połowy mama, ale de fakto kredyt spłacam ja i brat i połowa na papierze mamy jest moją połową. Mama chce go zameldowac na tymczasowo na trzy lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos tu nie rozumiem
moze jeszcze raz i powoli od poczatku odkupywaliscie dom od ojca: jak wszedl w jego posiadanie? czy byl w zwiazku malzenskim na tamten moment? zbyt malo opowiedzialas by mozna bylo sie polapac o co tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylematowa panna
rodzice sie rozwiedli ojca nalezało spłacić wiec zaciagnelismy kredyt na kwotę która go zadowli Kredyt zastał zaciągniety pod kupno połowy domu, gdyż tylko brat miał taką zdolność kredytową, ja tylko kredyt zerowałam. Kredyt spłaca i ja i brat i on z racji ze był kredytobiorcą jest połowy włascicielam a ja jestem własicielem drugiej połowy która jeszcze widnieje na mamę ale rozchodzi sie o meldunek nie tam zawiłosci papierkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylematowa panna
musze mamie dac niezbyte argumenty ze meldunek stały jest istotniejszy od meldunku czasowego, ale ona nie chce dac sie przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja weme pieska
a po co mu robić meldunek stały>??? zrób meldunek czasowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz aktu notarialnego potwierdzającego kupno mieszkania - nie masz żadnego ruchu. Nie dokonasz większego remontu, nie zawrzesz umowy z elektrownią, nikogo nie zameldujesz. Należało zawrzeć formalną umowę, albo inaczej zainwestować pieniądze. Można też było pomyśleć o kupnie mieszkania z dala od rodziców. Teraz jednak mama ma Cię całkowicie w garści i NIC NIE PORADZISZ. Jedyna nadzieja w tym, że jej niechęć do faceta jest uzasadniona, co uchroniłoby Cię przed nieudanym związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos tu nie rozumiem
jesli w umowie notarialnej matka jest zapisana jako wlascicielka DOMU, nic nie poradzisz brat ma do niej regres wzgledem splaconej kwoty i tyle, NIE JEST wlascicielem polowy domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na dodatek Ty, mimo zapłaconych pieniędzy, jeteś w rozumieniu prawa własności do domu NIKIM. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
bo za wysoki bo ma trądzik różowany bo przeklnie czasem jak mu cos nie wyjdzie ma cholernie dobre powody by nie lubić mojego przyszłego męża bo to ze funduje mi wymarzone studia sie nie liczy remontuje chałupe tez nie ze jeestem szczesliwa tez przeciez jest bez znaczenia jezuuu jak ona mnie wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos tu nie rozumiem
aaaaaaa, to tu byl pies pogrzebany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
no i co ja mam zrobić musze jej dać niezbite argumenty ze meldunek stały jeest konieczny a ona uparta jak pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochmistrzyni
która godzina na bibammie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
za godzinkę koncze prace i lece do księdza proboszcza zanieść reszte papierów do kościoła na śłub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśka znaczy się z tych, które dobrze wiedzą, w którą stronę zginają się ręce. To znaczy po polsku, że lubi brać nie dając wiele w zamian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
nie no to nie jest akurat prawda. Mama odda wszystko co ma i sie bedzie jeszcze cieszyc Sęk w tym ze mnie nie chce oddać zadnemu facetowi bo nikt sie jej nie podoba. Kocha mnie wiedziec zaborczą miłością psa kundelka. ale to mnie wkurza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos tu nie rozumiem
oj, monitorku, a moze mamuska ma obawy zostac na bruku jak juz rodzenstwo tak sobie fajnie wszystko podzielilo?.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
czy ja wiem czy na bruku. Niech sobie laska jest do śmierci właścicielką połowy domu. Ale wypada zameldować mojego meża w moim własnym domu czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
ogólnie utrzmuje ją, opiekuję się nią, a ty taki zonk nie zamelduje na stałe bo nie lubi i te głupie teksty " a jak sie tobie cos stanie to ja mu musze zagwarantowac lokal zastepczy zeby go wywalic..." no jakbym to ja sie pod tranwaj rzucała, zeby ona byłą taka mądra 20 lat temu do swojego meza moze nie miałambym kredytu na 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos tu nie rozumiem
moze MEZA i zamelduje, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
tak na tymczasowo na 3 lata. Powiedziałam jej ze kiedys zameldowac bedzie musiała bynajnajmniej usłuszałam ze o tym wie, to juz jakis plus. Bratową zameldowała dwa lata po zamieszkaniu bo była w ciązy i dziecko musi miec stały meldunek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos tu nie rozumiem
no i sie ciesz, ze na 3 lata w tym czasie wiele moze sie zmienic :P swoja droga, poraza mnie jak o matce mowisz 'laska' i 'niech mieszka do smierci' w TWOIM domu byloby smiesznie gdyby nie bylo tragicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, tu każdy ma swoją rację. Ja tam jednak wolę mieszkać na swoim. W Twojej sytuacji nie ma innej rady, jak przeczekać i wrócić do sprawy po ślubie, jak już mama pogodzi się z faktami i zacznie odzyskiwać dobry humor. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne
moja mama lubi jak się do niej mowi młoda laska misia kochanie słonko , jak mowimy mamusiu to wie ze czegość chcemy, a jak nabroi to bracia mowią kobieto albo krystyna....:). Kocham ją ogólnie rzecz ujmując. Nie mniej narzecozny powiedział ze to brak zaufania i jesli ma być tymczasowo to woli nie być stale i tak lawiruje między tymi dwoma upariuchami tak źle tak nie dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jeszcze nie jest u Was tak źle, jak mi się na początku wydawało :-) Macie w domu matriarchat, ale w sumie chyba nie warto przypisywać mamie złych zamiarów. Jest ostrożna, to zrozumiałe. Jeśli sprawy rodzinne poukładają się pomyślnie, to na pewno i ona zmieni postępowanie. Na razie zostańcie przy meldunku na 3 lata, co wam szkodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×