problemy z ubraniem na rozmowe

Witam, mam pytanie: czy moge isc normalnie ubrana na rozmowe kwalifikacyjna? Tzn brazowe, zwykle spodnie(nie eleganckie) i jakis swetr? Czy bedzie to swiadczylo o braku szacuknu do pracodawcy? Problem w tym ze nie mam pieniedzy na garsonke, nawet na buty!!! Mam tylko japonki albo na korku z wycietym przodem :( Jestem zalamana!! Szukam pracy, nie mam pieniedzy, wiec jak mam sie lepiej ubrac? To jakies bledne kolo...

byla bylo czysto i schludnie

nie wiem , to nie jest dobry pomysł. Jesli to ja byłabym pracodawcą pomysałabym,ze mnei lekcewazysz i jeszcze pomysłalabym,ze nei chce mieć pracownika ,który nie umie sie odpowiednio ubrac( wydaje mi sie,że nei przyszloby mi do glowy,ze nei amsz za co kupic odpowiedniego ubrania) Moze pozycz cos od kogoś, aj jakbym cie znała to bym Ci pozyczyła mam mnóstwo 'biurowych' rzeczy

moze przynajmniej do tych brązowych spodni załóz koszule

dzieki. Ja gdybym byla pracownikiem pewnie tez bym sobie pomyslala ze nie zalezy mi na pracy i ze lekcewaze ja.. Niestety nie mam od kogo pozyczyc ciuchow- sama w innym miescie... :( Wiecie, ja na te spodnie patrzec nie moge!! O 2 rozmiary za duze, spadaja mi, paska nie mam.. Beznadzieja.. Nie wiem dlaczego, ale czasem wydaje mi sie ze tylko ja tak mam.. Beznadzuejna sytuacja, az sie plakac chce.. A rozmowa dzisiaj o 18.. :( I dzisiaj sie o niej dowiedzialam.. Nie wiem czy pojde..

idź!!! nie zxałamuj się. A może masz inne spodnie, spódnicę..Bluzkę białą nawet T-shirt ale nie zmechaconą...

idz!!!!! koniecznie idz!!!! nawet jak nei amsz w co się ubrać to nic, mozę akurat dostaniesz ta pracę

nie chciałam abys zrezygnowała, chcialm abyś poszukałą innego ubrania nie przejmuj sie az tak bardzo zało.z np czarny sweterek do tych brązoych spodni uczesz sie ładnie i zrob staranny ale delikatny makijaz

sweter nie powinien byc zmechacony, - dopilnuj zebys miala paznokcie zmyte albo swiezo polakierowane, ale najlepiej np. miec francuski manicure albo lekier bezbarwny -- buty na pewno nie japonki, nie rezygnuj z rozmowy - ja czesto dostawalam propozycję, gdy juz totalnie zwątpilam ---wlosy umyj i schludnie uczesz, dzis pada, wiec wez parasol --przyjdz wcześniej..aha po drodze uwazaj na chlapiące samochody, zeby Cię nie ochlapali w drodze na rozmowę ---badz tam wczesniej, zebys zdążyła umyć ręce i nie podawala takiej spoconej dloni po autobusie na przywitanie powodzenia

aha - jeśli masz wlosy, które się pusza w taką pogodę to albo zepnij albo wetrzyj piankę i najwazniejsze - dziś piątek, koniec tygodnia - o 17ej zaczynają się potworne korki , jesli mieszkasz w duzym miescie:(

hmm, ubranie chyba liczy się mało, ale do banku razmowe w swetrze bym nie poszła. ostatnio jak byłam na rozmowie, to panienka po mnie była w jeansach i sweterku, a na drugim etapie to panienka była po szkolnemu czarne spodnie i biała bluzeczka. według mnie tak źle i tak nie dobrze, no ale to zależy od charakteru

dziekuje wszystkim za opinie, macie racje- pojde w tym co mam, bo inaczej nigdy pracy nie znajde..

tak wlasnie zrob - jesli nie pojdziesz wcale, na pewno tej pracy nie dostaniesz. a jesli nie masz nic innego do ubrania, to idz w tym, co masz, bo i tak nie masz innego wyjscia. ja poszłam na rozmowę w dzinsach, martensach, jakiejs koszuli i z arafatka zaplatana na szyi..do tego jakas dziwna, bezksztaltna torba. w dodatku zamiast cv wyslalam cos w rodzaju listu motywacyjnego w ktorym opisalam sytuacje, w ktorej sie znalazlam i ktora jednoczesnie mocno mnie motywuje do pracy wlasnie tam, gdzie sie o prace staralam...generalnie brednie, ale z humorem... dostalam te prace, bo jak sie okazalo - szukali osoby, ktora bedzie dokladnie taka, jaka sie opisalam w tym nieszczesnym liscie do nich... bedzie dobrze, tylko w siebie uwierz ;) trzymam kciuki

na internet masz, a mamy uwierzyc ze masz tylko jedne spodnie i sweter?????????

komp nie moj tylko mojej wspollokatorki!!! A za neta nic nie place, zreszta troche glupio ktos mysli.. Jakbys mial/la na tydzien 40 zl to by ci do smiechu nie bylo :({

nie moglaby ci pozyczyc jakis ciuchow??

niby ubiór nie jest wazny, no ale w jeansach na rozmowy nie chodzę. a gdzie o pracę się starasz? daj znać jak poszło

wspoklokatorka teraz u rodzicow w domu (mieszkamy w innym miescie), a praca w hurtowni AGD, praca biurowa.

no to jak w hurtowni, to ubiór nie jest aż tak ważny

A ja w jeansach chodzę na rozmowy i do tego czarny żakiet sztruksowy i co? i od kwietnia do teraz miałam pięć ofert pracy z czego ostatnią przyjęłam, więc wszystko zależy od podejścia pracodawcy.

A nie możesz kupić sobie coś elegankiego w lumpeksie? Teraz w tych lepszych można znależć dużo fajnych ciuchów i firmowych a nawet czasem nowych z metką. Raz kupisz i będzie na następne ewentualne rozmowy.:-)