Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grażusia

Palmy - rośliny w doniczkach

Polecane posty

Gość Grażusia

Wszystkim miłośnikom palm,gorąco polecam podlewanie szkłem wodnym, potasowym raz na miesiąc, rozpuszczając łyżeczkę do herbaty w litrze wody. Bardzo dawno temu, na forum szukałam rady w hodowli palmy biczowej - rhapis, ale musiałam sobie poradzić sama. Gdzieś trafiłam na informację, że palmy potrzebują dużo krzemionki, ale nie mogłam znaleźć nawozu z dużą ilością tego składnika. Krzem rozpuszczalny w wodzie to właśnie szkło wodne. Rhapi rośnie jak na drożdżach, waszyngtonia też i jeszcze jedna, taka o cienkich liściach. Może spróbujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jest
i gdzie to kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palm nie hoduję, ale szkło wodne jest do nabycia w sklepach z chemią budowlaną . Jest to płyn w litrowych ( albo półlitrowych) ciemnych butelkach bodajże... Ja szkłem wodnym malowałam kruszącą się cementową posadzkę - szkło wodne tworzy skorupkę i wiąże porowatą strukturę. Zgoła inne zastosowanie :). Łączę wyrazy szacunku dla hodowczyni palm, Grażusi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmerko,myślisz,że to podpucha?Nigdy nie słyszałam o takiej metodzie.Ale łyżeczka raz na miesiąc...moja palma lekko cherlawa,dlatego zainteresowałam się tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze test
moi rodzice swoja palme podlewają zwykła kranówą bez żadnych nawozow etc. i rośnie im (niestety, bo to brzydactwo straszne) już ponad 20 lat. zajmuje pół pokoju i sięga sufitu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórym rosną kwiaty bez żadnych starań.Tylko pozazdrościć.Moja mama ma piękne kwiaty,a podlewa też kranówką i to czasem,jak sobie przypomni o biedaczkach.A u mnie i nawóz i pryskanie i jasny gwint wie co jeszcze.I nico:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amita.... pytasz , czy to podpucha.... Studiując książkę o ogrodnictwie ekologicznym znalazłam wzmiankę o opryskiwaniu i podlewaniu roślin gnojówką ze skrzypu. Skrzyp zawiera bardzo dużo krzemionki, a zabiegi z wyciągu ze skrzypu wzmacniają ściany komórkowe roślin, czyniąc je odporniejszymi na inwazję patogenów. To tyle o działaniu krzemionki. W temacie szczególnego zapotrzebowania palm na ten składnik nie mogę się wypowiedzieć, bo z palmami bliższej znajomości nigdy nie zawarłam...no , może poza biedną Chamerops humilis, co mi padła :( Ale ciekawe, jaki jest skład chemiczny takiego szkła wodnego ? Trzeba pogrzebać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnik123
moja babcia do wszystkich kwiatów lała wode, w którek=j moczyła skorupki z jajek. O dziwo nawet paprocie miała bujne ...warto posłuchac innych rad, zwłaszcza jak komus kwiaty źle rosna to cóż ma do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale te dzisiejsze skorupki... Ha!Skrzypu to ja w okolicy nie widziałam.Za to kupiłam nawóz do palm.I leję do palmy,draceny i czekam na efekty:)Choć jak stoją w zacisznym miejscu i nikt ich nie dotyka to mają się dobrze.Tfu!!!Przez lewe ramię i na psa urok!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażusia
To nie żadna podpucha, zmarnowałam trzy rhapisy, z różnych powodów - nie będę opisywać bo wstyd - próbowałam różnych nawozów i różnych środków chemicznych, bo myślałam że chorują na coś. Też byście chwytały się czegokolwiek, gdyby wasza roślina przez dwa lata nie wypuściła ani jednego nowego liścia. Do szkła wodnego też doszłam nie od razu. Najpierw gdzieś przeczytałam, że palmy dobrze się hodują w ziemi z mułu rzecznego - dla mnie nie do zdobycia. Skojarzyłam to z wzbogaconym piaskiem. Z wakacji przywiozłam wielki kubeł piaszczustej, jasnożółtej gliny, którą pomieszałam z próchnicą ze sklepu i poprzesadzałam - przede wszystkim tą palmę biczową. Zadziałało - ruszyły do góry wszystkie wyrastające czuby i w ciągu dwóch tygodni miałam po nowym liściu na każdym pędzie i do tego nowe czubki nowych liści. Od pół roku podlewam tym szkłem wodnym, bo to podobno jedyna rozpuszczalna w wodzie krzemionka gotowa do użycia - bo wybaczcie,alejakoś nie mam inwencji twórczej do gnojówki z pokrzywy. Moj problem dotyczył głównie palmy biczowej, o której w książkach o roślinach piszą, że rośnie bardzo szybko i teraz rzeczywiście tak jest. Palmy - to palmy, może podłoże mają mieć takie samo, zaryzykowałam i potraktowałam tak samo jeszcze dwie inne i wychodzi im na zdrowie - jak do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gnojówka z pokrzyw.... he, he :D Niespecjalnie się dziwię, że nie chcesz tego stosować w domku ;) Grażusiu! Za moją stodołą płynie sobie rzeczka - i ona niesie namuły osadzające się na brzegach, ale one są czarne i wcale nie piaszczyste! Czy w takim czymś, Twoim zdaniem, palmy rosłyby równie ochoczo?! Palmy kojarzą mi się z wielkimi donicami i jeszcze większymi roślinami...Takimi do klatki schodowej lub reprezentacyjnego hallu. Czy masz takie wysokie mieszkanie, że mieszczą Ci się te grzmoty? Ta Chamaerops humilis malutka była, ale nie chciała ze mną współpracować...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi:)Farmerko,świetnie Ci się kojarzą.Ja mam pokój 25 m kw. i wysoki na 3,20:)A palma ginie w kącie... Grażusia,wziąć wiadro,wejść do rzeki i zaczerpnąć dna?A potem pomieszać z ziemią...cholerka,u Farmerki czarna a u mnie kamienista...może przerzucę się na kaktusy? Palma=trzy smętne listki:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażusia
A czy to mój wymysł z żyznym piachem i krzemionką? Tak naoisali w książce o palmach, kupiłam ją w OBI. W końcu rosną w gorącym klimacie może i na piaszczystych glebach a piach to chyba nie daleko od krzemu, trzeba by chyba być chemikiem - ja nie jestem. Moje palmy kupiłam małe ale jak na razie dobrze rosną i teraz mają ponad metr oprócz najmniejszej, bo to miniaturowy egzemplarz. Dla mnie najważniejsze że puszczają nowe liście i wyraźnie im przybywa wzrostu, chyba jednak robię im dobrze... No to cześć, wyjeżdzam na wakacje, mam nadzieję,że przez ten czas nie zdechną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi dodatkami do wody to jednak lepiej uważać. Można pomóc, ale znam też dziewczyny, które sobie załatwiły rośliny na amen, bo gdzieś coś "mądrego przeczytały". Ważniejsza jest właśnie częstotliwość nawilżania i u mnie też Blumat świetnie się tu sprawdza. Jak ktoś jeszcze często wyjeżdża, to nic lepiej nie zadba o stałą wilgoć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×