a ja na zaskorniki

robie tak ze myje twarz szczoteczka stara do zebow wyparzona i schodza one gdzies tak po 3 razie widac efekty tylko na nosie mam troche ranek i czuc popalcach ze skorA jes podrazniona.boje sie czy ta szczoteczka aby nierobila dziur w twarzy?:O

troche inwazyjna ta twoja metoda. Jak dlugo ja stosujesz? Pytam, bo wydaje mi sie, ze na dluzsza mete to niestety nic dobrego twojej cerze nie przyniesie.

mam peeling:D i nawet maseczke:D planuje robic tak ze co 2-3 dni szczoteczka peeling i maseczka a potem woda utleniona zeby odkazic.moze cos z tego bedzie:)

zrobilam taki myk ze 4 razy z tym ze to bylo w ranki i wieczory po kolei i potem gdzies przy 3 razie skora sie troche podraznila wiec mysle ze to z powodu tego ze zbyt czesto to robilam.ja poeksperementuje na sobie i jakby co to wiecie co:P

deramtologiem nie jestem, ale trzymam sie jedej zasady: co za duzo to niezdrowo. Wydaje mi sie, ze przesadzisz z iloscia. WIesz co czego moze doprowadzic nadmierne "szorowanie" i oczyszczanie? Do utraty naturalnej flory bakteryjnej skory, co przyniesie skutek zupelnie odwrotny do zamierzonego, a jeszcze zeby przywrocic rownowage skory bedzie musiala nabiegac sie po dermatologach, wywalic kupe kasy na leki itd.

no ale ktos w koncu wymyslil specjalne szczoteczki do mycia twarzy prawda?

pewnie, ze tak, ale nie powinno sie jednoczenie uzywac wszystkiego naraz: szczoteczki, peeling, maseczki i niewiadomo co jeszcze.

oj moze akurat szybko sie ich pozbede i w ciagu np 2 tygodni nic sie mojej twarzy nie stanie

i co za roznica jak ja uzyje co tzry dni szczoteczki peelingu maseczki a ktos codziennie zalozmy ze tylko na noc uzywa jakichs masci itp

probuj jak chcesz, ale wedlug mnie nie jest to dobry pomysl. Daj znac jak bedzie.

i jesli nie widzisz roznicy to jakas dziwna jestes...roznica jest OGROMNA, ale nie bede tlumaczyc rzeczy oczywistych...

no sory masci maja napewno o wiele gorszy wplyw na cere niz oczyszczanie

oj kosmetyczka kosmetyczka o nie:P a co to za peeling?

w ogole sie z toba nie zgodza nawet troche. Nie rozumiesz, ze stosujac duzo kosmetykow na raz i czesto "rozleniwiasz" w ten sposob skore, ktora traci "checi" do samo-regeneracji??? i apropos masci: masci stosuje sie na KONKRETNE schorzenia itd. i sa zawyczaj przepisane od np. dermatologa czy tam innego lekarza, a nie od tak sobie dla wlasnego widzimisie.

no nie wcale,przeciez masa ludzi nie idze do dermatologa tylko da apteli i stosuje masci i inne smarowidla na co sobie tylko chce.z wlasnego widzi mi sie i ot tak sobie. a zreszta co 3 dni to nie aztak czesto

zgadzam sie z Kasia, po oczyszczeniu mozesz polozyc maseczke z glinki (ale naturalna np. argitlez) i taki zabieg dla cery problemowej wskazany jest nie czesciej niz 2 razy w tyg .(to juz max!)

moze, ja nie znam takich ludzi, to co ci pisze to wiem z doswiadczenia, ale skoro chcesz popelniac ten sam blad co ja kiedys to nie wahaj sie, tylko zebys potem nie plakala, ze masz cere przesuszona z syfkami, zaskornikami, na ktora nic juz nie dziala.

no nie moglam tej glinki nigdzie znalezc czyli w aptece

to jest stronka sklepu internetowego, w ktorym znajdziesz glinke zielona: http://www.esentia.pl/servlet/SNFSearch

firma Argiletz (wyzej pomylilam litery)