Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady-architect

Nienawidze swojego byłego

Polecane posty

Gość lady-architect

czuje do niego wstret o obrzydzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whereiam
ja mojego byłego też nienawidzę.Właściwie jest to jedyna osoba na śiwecie,do której zywię aż tak negatywne uczucia. Czasem sama siebie się boję,jak życzę mu śmierci.I pewnie jakbym wiedziała,że nie bede siedzieć,to bym go juz dawno zabiła....Ale szkoda życia marnować na takiego śmecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady-architect
no własnie ja może mu śmierci nie zycze ale sama mysl ze gdzieś tam jest czy widze go na ulicy to mnie trzęsie i mam zepsuty dzień to scierwo ostatnie zrobiłby wszystko zeby mnie zniszczyć nie nawidże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedz jeszcze dwa
drogie panie, czas pojsc do psychiatry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czegos to wynika
tak nie powinno być współczuję bo to zostawia uraz:( i w późniejszych zwiazkach mogą być problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isolda...
szkoda energii na nienawisc. Olac i zapomniec. Nie wart wspomnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nienawisc... hmm ja czulam nienawisc , wstret do bylego po tym co mi zrobil, a teraz nie widzialam go 2 lata i zapomnialam o tej nienawisci, jestem w szczesliwym zwiazku. krzywdy sie niestety pamieta do konca zycia, ale trzeba sie pogodzic z tym, zamknac przeszlosc przede wszystkim dla siebie samej, aby zyc spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta21
Ja tez nienawidze mojego bylego. niestety widuje go codziennie poniewaz razem chodzimy do szkoly... a malo tego...do klasy ... mam ochote go rozszarpac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
kiedyś też tak myślałam ale czas zaleczył rany..po 4latach ex sobie o mnie przypomniał ale tym razem to ja mu dałam prztyczka w nos :) taka drobna satysfakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aabbfccddeef
a ja nienawidzę obecnego. I nie mogę się od niego uwolnic bo mi na to nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet sie nad tym
ja tez wszystkich :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhhfyh
jak to nie pozwala Ci sie uwolnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie może wiecie
nie tylko ty jedna autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowalam
No tak - ja definitywnie zrezygnowalam z bylego - moze zarabiac nawet tysiace, miliony - i tak do niego nigdy nie wroce. Nie wybacze mu, pozdrawiam wszystkie dzielne i konsekwentne dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45fdfd
"shorty jak mozna chciec tak zle dla kogos kogo sie kochalo " niestety - takie osoby, jak tutaj nie wiedza, co to znaczy kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te osoby
KTORE TAK BARDZO SKRZYWDZILY "TE TUTAJ", JAK TU UJMUJESZ, TYM BARDZIEJ TEGO NIE WIEDZIALY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona w trakcie
Ja tez mam dosc popelnilam wiele bledow na poczatku zwiazku ale sie zmienilam. Widac niepotrzebnie sie przyznalam do bledow sam mowil ze mi wszytsko wybaczyl. Teraz jakakolwiek klotnia i jestem wyzywana od dziwek, szmat itd. Na poczatku staralam sie nie reagowac, ale z czasem nie wytrzymalam i sama zaczelam go obrazac. Nie mam sily teraz na nic jeszcze mam depresje. Czasami przez niego mialam mysli samobojcze nawet chcialam to zrobic jedyne co mnie powstrzymywalo to ból. Nie mam sily teraz mam chyba najnizsza samoocene jaka mozna miec zawsze mi wypominal, ze nie mam wyksztalcenia, zlapalam Pana Boga za nogi itd. Teraz mma taki uraz, ze duzo czasu minie zanim komus zaufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nienawidzę byłej, żałuję że ją w ogóle spotkałem w życiu. Nigdy nie spotkałem tak podłej osoby. Kochałem ją... Ale teraz nienawidzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxxxxx
Prawidłowa postawa :) ja jak na swojego byłego spojrzałam, to wydał mi się taki brzydki i jakiś obleśny, a niemożliwe żeby się zmienił aż tak w kilka miesięcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, mam to samo. Jakaś taka obleśne mi się teraz wydaje fuuuu, jak to możliwe, że wcześniej wydawała mi się taka atrakcyjna ? Czy cechy charakteru, i postępowanie może tak wpłynąć na postrzeganie kogoś ? Wcześniej wydawała mi się ideałem, teraz niechciałabym jej nawet dotknąć. Jakikolwiek kontakt powoduje u mnie jakieś chore objawy w całym ciele. Brzuch mnie boli, spadek nastroju do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mój mąż był największą porażką mojego życia. Uwielbiał się nade mną pastwić psychicznie jak tylko mógł najbardziej i dalej to robi ale teraz kosztem dziecka prymityw! Ale Drogie Panie wyszłam z tego silniejsza i teraz nie tak łatwo mnie złamać. Upadam jeszcze czasem ale szybciej i pewniej powstaję :) znalazłam człowieka, który jest wart miłości, przy którym się czuje bezpieczna i kochana i Wam z całego serca też tego życzę! A nienawiść do potwora najlepiej zamienić na siłę która pozwoli Wam być szczęśliwymi i wierzcie nie ma lepszej zemsty :) bo potem Wy będziecie szczęśliwe, bezpieczne, kochane a oni nadal zostaną porażką życiową. Pozdrawiam i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę Judasza tak że myslami co dziń go zabijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do gościa z 20140409 18_26
Życz jej, żeby straciła wszystko co kocha, i żeby ktoś ją tak potraktował, jak ona ciebie. Jak będzie się z ciebie zbijała, że ci żal d..ę ściska, to powiedz: w twoim przypadku aż tyle od żalu nie można wymagać, bo musiałby on być cyrkowcem. Jak zacznie się zgrywać, że rzekomo nogi jej się na twój widok ugięły, to powiedz, że trzeba było tyle nie żreć i rano zadbać o stolec, a d..a byłaby lekka. Jak ci powie, że jesteś gówniarzem, to powiedz, że wolisz pracę w MPO od cichodajstwa. A jak przyjdzie, że nie ma po co żyć, to powiedz jej: zabij się tak, żeby chociaż twoje organy wewnętrzne na coś się przydały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×