Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_amber_

powitanie

Polecane posty

Problemem tego moze i nie można nazwać, ale niebawem zobaczę się moim chłopakiem, który pół roku był w USA. Nie mam zielonego pojecia jak Go przywitac na lotnisku.. Tzn jak przywitać to wiem ;) Chodzi mi jednak o to, ze chcialabym, zeby bylo wyjatkowo. Mężczyźnie wypada w takiej sytuacji przyjść z kwiatami. A kobiecie? Liczę na Wasze pomysły! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no fakt z kwiatkami sie nie przyjdzie :P ja bym ladnie sie ubrala, wogole na bostwo zrobila, a chlopak napewno zmeczony po podrozy bedzie to moze o wziasc na jakis obiadek do restauracji, tam na spokojnie pogadac eh nie mam pomyslow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z lotniska pojedziemy odrazu do Niego, także z organizacją czasu nie ma problemu. Chodzi o sam moment powitania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szepnij
szepnij mu do ucha że czeka go niezapomniana noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani oprawa romantyczno - uczuciowa bedzie i o szepty i tym podobne rzeczy sie nie martwie :) Mi chodzi o zupelnie przyziemne sprawy, typu powitanie z kwiatem w reku w wykonaniu mezczyzny. Wyglada na to ze obedzie sie bez takich rzeczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje serce bije mocniej
A kto pojedzie na lotnisko?Ty sama czy tez np jego rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie jego kolega.. może nawet dwóch, jadę po niego z Nimi. On nie pochodzi z Warszawy, tylko tam studiuje wiec rodzicow odwiedzi później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
gdy mój wrócił rok temu:P to odebrali go rodzice z lotniska i przywieźli go do mnie :D a ja go powitałąm ładnie ubrana, w lodówce szampan;) )truskawki, alarmowy tel. do pizzerii:P i wręczyłam trzy róże, symbolizujące 3 m-ce jego nieobecności w kraju i przy mnie(oczywsita;) )(a co? nie mogę? ;) ) i yyy... to chyba wszystko... "chyba" :P ale pomysł, z czerwonym dywanem nieco "męczący" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie nie.. dywanu na Okęciu rozkładać nie będę :P Może wystarczy czerwona bielizna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×