Rozmowa kwalifikacyjna w ERZE...jak wygląda??

Czy ktos może mi dać jakies wskazówki, pliss

nikt nic nie wie:(?

moj narzeczony kiedys startowal do ery - rozmowa wygladala dosc normalnie... z takich nieprzewidywalnych pytan, to koles dal mu swoj telefon motorole v3 i zapytal mego lubego jakby go mu sprzedal... potem byla druga rozmowa, ale po niej juz nie zostal zaproszony do dalszych experymentow wiec nie wiem co jest dalej.. Generalnie kolezanka z idei, mowila, ze przy zatrudnieniu czesto rekrutujaca osoba sie kreci, wierci i cos pisze tylko poto zeby zobaczyc jak kandydat sobie poradzi z taka sytuacja.

hmmm, dziękuje serdecznie za odpowiedż:), a mam jeszcze w takim razie jedno pytanko... jak nalezy się zachowywać jak ta osoba sie kręci, wierci itd;) ?

a mam jeszcze jedno pytanko;) jak to dał mu telefon i co?? on miał go zareklamować?? hmm, można wiedzieć co Twój narzeczony mówił :O

z tym telefonem to naprawde juz nie pamietam, bo to bylo dawno.. ale cos tam zbajerowal chyba :) co do wiercenia sie, to ta kolezanka mowila, ze trzeba dalej mowic swoje, odpowiadac na pytania i nie stresowac sie zachowaniem rekrutujacej osoby bo to tylko sztuczna taktyka. Tak wiec, nie mozna pokazac, ze Cie to irytuje i wyprowadza z rownowagi.

Raz jeszcze wielkie dzieki za odpowiedź. Tak sobie myślę,że jak jutro facet wyciągnie swój tel i będę musiała mu "go sprzedać" to bez sensu, bo co ja mam sie znac na telefonach czy co!!?? Przeciez najpierw jest szkolenie; jak mogę sprzedać tel nie wiedząc nic o telefonach:O

to trzeba walnąć jakąś ściemę o tym telefonie, że jest wielofunkcyjny, posiada aparat, piekny ksztalt, model ma normalni wysoka cene a ten jest za 1 zl, ze ma kolorowy wyswietlacz milion pikseli (z ty milionem to przesadzilam) itp. powodzenia :)

jesteście kochane, dzięki:) Ale ja niestety nie umiem lać wody

wiesz, lepiej "sprzedac" telefon, niz spinacz;) powodzenia jutro i trzymam kciuki!

złożyłam ofertę do ery.... piszcie jak tam jest?? nikt nie pracuje w telefonii komórkowej? ile tam się zarabia....

ta moja kolezanka z idei, mowila, ze mozna u nich zarobic w sprzedazy nawet do 4tys - ale ona ma naprawde predyspozycje do 'bajerowania' i sie do tego baaardzo nadaje. z tego co ona mowila, to grunt to miec gadane i byc upartym. jak raz klienta przyszpilisz, to dzwonisz do niego ze swoja oferta i dzwonisz, az przyjdzie do Ciebie i zmieni taryfe, albo jeszcze lepiej opusci konkurencje i zapisze sie do Ciebie - wtedy maja sprzedawcy extra placone. Generalnie tam jest pensja stala i bonusy od wszytkiego. Im dluzej Twoj klient siedzi w Twojej telefonii tym lepiej dla Ciebie, bo wiecej zarabiasz. Tak przynajmniej mowila ona, tak bylo w idei, teraz jest orange - moze sie zmienilo? Ale wydaje mi sie, ze jest tak samo we wszystkich telefoniach komorkowych, bo w koncu na tym samym one polegaja.

A jak zarabiają w centrali ery? Zastanawiam sie nad przejsciem do produktow, ale nie wiem, czy warto