Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vanilla Ice-cream

Co Was kobiety powstrzymuje od opuszczenia meza, ktory....

Polecane posty

...Was bije ...pije ...i takie tam wszystkie zyciowe katastrofy w tym punkcie CZY: ...brak niezaleznosci, nie ma gdzie pojsc, ? ...brak kasy na zaczecie nowego zycia? ...dzieci? ...przysiega w kosciele? Wazne, dla zrozumienia choc po trochu Kobiecej psychiki, piszcie szczerze kochane, anonimowosc internetu jest z nami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne
...brak niezaleznosci, nie ma gdzie pojsc, ? ...brak kasy na zaczecie nowego zycia? ...dzieci? te 3 punkty choc dziecko chce isc ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to zwykle w życiu bywa - wszystko po trochu... i za każdym razem w innych proporcjach... a czasem zwyczajnie trudno uwierzyć, że najukochańszy wybrany przez siebie na wspólne życie człowiek jest tak wielkim draniem jakim właśnie jest... spektakularne rozwody i malownicze \"odejścia\" niestety odbywają się najczęsciej tylko w filmach, a w życiu... w życiu maja miejsce ciche dramaty, czasem ciągnące się wiele, wleie lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bit...
up again to na prawde wazne dla kogos kto sie stara potem w realu kobietom pomoc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam po prostu napisać, że mniej ważne jak często i jak mocno pije, bije itp. bardziej istotne - czy ja jestem gotowa aby to skończyć? czy mam dość siły w sobie? bo czy mam możliwości praktyczne - też, ale przecież wszyscy wiemy, że jak się chce to można niemal wszystko; zdeterminowany człowiek gotów jest góry przenosić; ale nie zawsze własnie rozsypka w związku oznacza taką determinację, taką siłę w kobiecie, która pozwala zakończyć związek; w sobie trzeba tej siły szukać, tylko w sobie, bo jak jej zabraknie, nawet mając obiektywne warunki do samodzielnego życia od nowa - nie ma na to szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro nie odejscie to co? pozwolenie by ciche dramaty dalej trwaly...? Czy moze jest szansa ze on sie zmieni? jak do tego doprowadzic? Znacie jakies sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, sama chciałabym znać odpowiedź... sama jestem na etapie poszukiwania rozwiązania - czy lepiej już teraz dać spokój i ratować siebie, czy tez walczyć, dalej rozpaczliwie walczyć o małżeństwo; tylko czy jest o co...? i jak walczyć, aby po drodze nie zgubić siebie...? właśnie próbuję znaleźć drogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×