zaczelam brac tabletki a on nie moze dojsc..

Kiedys bralam tabletki antykoncepcyjne, nie bylo problemow, dochodzil w srodku. Po jakims czasie zamienilismy je na prezerwatywy. Od kilku dni znowu biore tabletki. Dzisiaj pierwszy raz sie kochalismy od tego czasu. Jak pomyslal ze ma sie spuscic do srodka,zestresowal sie i bylo juz po namietnych chwilach:O Myslicie ze to ten jeden jedyny raz? Czy bedzie trudno:O?

nikt nie mial takie sytuacji??:O

ja biore tabletki prawie 2 lata a moj facet boi sie konczyc we mnie bo nie ufa tabletkom nawet w 40 % przez te 2 lata doszedl we mnie moze jakies 5 razy :O

to po co bierzesz te tabletki? Nie rozumiem.

tak jak pisalam,kilka lat temu bralam tabletki, troszke mi zajelo przekonywanie go ze biore co do minuty (prawie;)) i nie ma sie czego bac. No i bylo ok. Ostatnio( po 5latach zwiazku) pekla nam gumka. Wiec zaczelam brac te tabletki. Ale Ty mnie nie strasz, ze u Ciebie tak z tym slabo:O

po to, że to jedyna rzecz, ktora pomogla na moje potwornie bolesne miesiaczki :O nie pomagalo nic lacznie z zastrzykami z tramalem i innymi lekami na bazie morfiny mialam takie zaburzenia hormonalne ze tylko tabletki anty mogly mi pomoc wiec zazywam

a to ze moj facet nie chce z tego korzystac to trudno :p jego problem a nie moj ;) gdybym nie musiala ich brac ze wzgledow zdrowotnych to na pewno bym nie brala bo wiem ze to nie cukierki i wplyw na moj organizm maja ale wole to niz comiesieczny pobyt w szpitalu i 7 dni w miesiacu wyrwane z zyciorysu :O

ja tabletki kiedys (16lat mialam) zaczelam brac na uregulowanie okresu ( mialam co czterdziesci pare dni). I tez miesiaczki ciezko przechodze. Bol w piersi,niepozwalajacy wrecz oddychac, noce przy "kiblu"spedzone.. itd itp.. Tabletki zaczelam brac pare dni temu i juz w drugim dniu okresu nawet nie czulam ze go mam:D Dzisiejszy sex byl wrecz idealny, ale jak nie umial dojsc to we mnie tez sie zawsze cos dzieje takiego... Czuje sie winna, czuje ze nie podolalam zadaniu