mam tego dosc.CO ZROBIC ZEBY SIE JUZ NIGDY NIEZAKOCHAC?bo tylko sie mecze z

powodu nieszczesliwej milosci :O na domar zlego teraz jestem zakochany w 2( zajetych oczywsiscie dziewczynach) a nawet jakby byly zajete to nc by z tego niestey pewnie nei bylo :( zakochuje sie zadko ale poznij mnie to trzyma nawet 2-3 lata :O

jak mozna sie zakochac w dwoch jednoczesnie?

nie tylko ty nieszczesliwy lepetyna do gory :)

mam juz tego dość! to tylko utrudnia zycie i tylko sie czlowiek meczy

widocznie mozna tez mi sie to poraz pierwszy zdaza. i jeszcze jakbym nie mail spraw na glowie to teraz mam jeszcze ije i zaprzataja mi tylko glowe nie chodzi o to ze gowa do gory i takie gadanie .pogodzilem sie juz z przegrana ale chodzi o to zeby juz sie nigdy niezakochac

szkoda że tylko film :(

no racja szkoda ze tylko film i jeszcze wczoraj zamiast sie bawic bo wczesnij troche wypilismy bo byly urodziny kolegi to ja w barze sie caly czas w nia wpatrywalem jak jakis glupek skonczony :O co ona sobie mogla o mnie pomyslec :O

Tomek 6 rok nieszczesliwie zakochany p.s. tylko koni żal

czyli nie jestem jedyny a 6 lat to równiez kupa czasu :(

mam tak samo, platonbiczne milosci a zycie mija :O

wiecie moze to zabrzmi dziwnie ale nie zakochuj sie puki sie nie zaprzyjaźnisz a nie zakochac sie to proste jsli tego bardzo chcesz tworzysz sobie blokade taką dla siebie znam takich ludzi ale to nie dobra metoda bo zaczynasz dziwaczec i potem ranic inne osoby byc moze nawet ta własciwa dziewczyne kiedy się pojawi. A nieosiągalne czesto kręci, fasctnuje a potem nagle niestety nawet sie nie obajzysz a zakochujesz sie .

ale czy wlasnie jest cos takiego zeby po prostu sie nie zakochac i basta. rowniez mnie to interesuje bardzo

Ja już wiem, że nigdy się nie zakocham, bo jest ktoś kogo kocham, jednak z kilku względów nie mozemy być razem póki co - nieweim czy coś się w przyszłosci zmieni. Ale w moim sercu jest tylko On i zawsze będzie dla mnie najwazniejszy. Wiem, że on jest miłością mojego życia i jestem wstanie zrobic dla niego wszystko. Jeśli będe z kimś to co najwyzej mogę go szanować, ale nigdy nie obdarze go taką miłoscią jak jego... wiem, ze tutaj napewno co niektóre osoby mnie nie zrozumieja ale cóż trudno..

no to najprostrzy sposób na to jest przyry ale niestety prawdziwy. Kiedy przestaniesz kobiety traktowac jak bóstwa a zaczniesz przedmiotowo. Wtedy sie nie zakochasz w zadnej bo straci dla Ciebie to zupełnie znaczenie. Poprostu kupa mięcha. Przykre prawdziwe i niestety czesto wypróbowane. W sumie to wydaje mi sie ze dua większosc facetów którzy przyjęli sobie taki tryb działania włąsnie tez miała perypetie podobne do twoich. To jakas forma obrony na zranienie

do Błyszczyk---> ja rozumiem

to trzebaby by bylo według Ciebie traktowac je jak kurwy i tyle. bez wyjatkow. ale chyba tego bym nie chcail .a zreszta trudno zminic swoj caly swiatopoglad itp. zminic w ciagu jedenj chwili

nie jak kurwy. Poprostu bezosobowo. Na równi jak traktujesz kolege albo jakiegos zioma spod bloku w takim sie nie zakochasz nie? Nie chodzi mi o stosunek jako do nich bezposrednio bo wiele jest naprawde fajnych dziewczyn. Ale stosunek całosciowy jako ze nie sa one dla Ciebie atrakcyjne przykro mi ale to jedyny sposób choc niekiedy tez zawodny. Pozdrawiam

pozyjemyu zobaczymy