Jak mocno można kochać? Czy to obłęd?

Byłam z mężczyzną , którego bardzo kochałam. Jednak rozstaliśmy się i nadal utrzymujemy kontakt , wielokrotnie próbowaliśmy go zakończyć , ale zawsze kończy się na tym ,że prędzej czy później lądujemy w łóżku. Zaczęłam nowy związek , zresztą bardzo udany ... jednak gdy ON się pojawił , byłam zmuszona go skończyc , bo nie chciałam oszukiwać nowego partnera. Kocham GO jak nigdy nikogo i widze , że jego też do mnie ciągnie... Jednak On nie chce zdecydować się na związek.. Nie widze ,żadnego powodu by znowu nie spróbować.. zaczynam czuć sie jak dziwka , bo nie chce by nasza relacja opierała się tylko na seksie (jestem na każde jego skinienie ), kocham go i tymbardziej wiele mnie to kosztuje.Nie jestem w stanie też zerwać tej znajomości, poza tym nie umiem byc z innym mężczyzną , a on z inną kobietą..

i napisz po polskiemu

o cholercia trudna sprawa....bo napisalas ze jestes na kazde jego skinienie...to niedobrze to powinno sie skonczyc jak najpredzej bo on nie bedzie albo juz nie do ciebie szacunku, skror nie chce byc w zwiazku a ladujecie w lozku bo on chce (tak wnioskuje po tym ze na JEGO skinienie) to chodzi mu tylko o sex tak mysle wiec chyba nie ma szacunku a w \"milosci\" szacunek jest baaaardzo wazny uwierz ja wiem co pisze...trzymaj sie cieplo i sie nie martw po prostu sprobuj tym razem nie pobiedz do niego zobaczysz co zrobi az sie zdziwisz naprawde tylko musisz tak zrobic, papa:)

Judkall miałaś rację:)))