przegrałam ze sobą..

Chyba coś ze mną nie tak. Nic nie mam. Byłam superlaską, miałam faceta, byłam szczęśliwa. Ale ten drań potraktował mnie jak zabawkę. Bawił się mną a ja głupia byłam na każde jego skinienie. Potem..zostawił. A ja? Przytyłam, przestałam o siebie dbać. jestem kompletnie zrezygnowana. nie chce mi się dbac o siebie. Calymi dniami siedzę w domu. Cośtam niby robię- jakieś sprzątanie itepe.. W październiku idę na studia. Pierwszy rok. Wymarzony kiertunek. Ale nic mnie to nie cieszy. Wcale..:( Chciałabym zrobić dobre wrażenie, schudnąć, ładnie wygladac..ale myślę, że to przecież bez sensu..Zapuściłam się. Jestem już przegrana. Na niczym mi nie zależy, nic nie cieszy. Nie chodzi nawet o 'tamtego" chłopaka, bo już mi na nim nie zależy. Chcialabym wrócić "do żywych" ale po prostu nie mam sił, motywacji, energii. Wyczerpałam się... jak rozładowana bateria..

nic nie przegralas,zacznij diete i znow bedziesz laską,nie łam sie;]

A ile schudnę przez 6 tygodni? Musiałabym schudnąć około 10 kg...:( czuję się i wyglądam fatalnie. jak słoń. Tak mi źle.....

10 kg w ciagu tego czasu:) wejdz na diety"-tam dziewczyny ci podpowiedzą,jest pelno diet,na ktorych bedziesz chudla 3 kg tygodniowo,glowka do gory:)

nie martw sie, bedzie dobrze:) może to jakas deprecha?..ale przejdzie

Dziękuję za wsparcie i dodanie otuchy, ale boję się, ze nie będe miała dość siły..Wiem, wiem..powinnam wziąć się w garść..tylko, ze ja tej garści zwyczajnie nie mam :(

dasz rade:) chcesz byc laską-do dzieła-dieta i motywacja,pzdr

mam jedną przyjaciółkę, tyle, ze mieszka spory kawałek ode mnie:( Ale naprawdę myślicie, ze schudnę w 6 tyg. 10 kg"? To realne?

jestem pewny,ze Ci sie uda,w "dietach" dziewczyny pochudły w ciagu 4 tyg po 10 kg,uda sie:)

Tak sobie siedze przed kompem i myślę, ze doskonale pasuję do tego forum. Przegrałam życie... Powiedzcie- co mam robić, czym się zająć, zeby nie spędzac tyle czasu przed kompem, znaleźc sobie jakieś hobby? Dodam, zę nie bardzo mam gdzie jeździć na rowerze, a na siłownię czy aerobic nie mam tymcvzasowo kasy:( Chcę żyć ale..sensu brak...I tak bardzo chciałABYM zrzucić ten cholerny tłuszcz!!!!

Zaczniesz niedługo studia, poznasz nowych ludzi. Nowe obowiazki, znajomości pozwola Ci pomału zapomnieć. A z dietą nie przesadzaj, nie stawiaj sobie za cel zrzucenie iles tam kg. bo niepowodzenia wywołaja nowe flustracje. Po prostu dbaj o siebie nie przejadaj się tylko. Powodzenia :)

no jak to jak schudnać1o kg w 6 tygodni?? trzeba chcieć :) mi sie udało zrzucić 30 kg w niecałe 3 miechy:) i tak mi juz zostało:)

Hej ja wiem co czujesz mój ,,były ,, też mnie tak potraktował ja nie widziałam sensu życia i wogóle trwałam w takim stanie pół roku...nie mogłam się pozbierać ciągle myślałam i płakałam...byłam w dołku...ale pewnego dnia powiedziałam sobie że nie będę płakać już więcej za takim draniem i stopniowo powoli się odnalazłam w tym wszystkim....Ja też nie miałam zajęcia ...kasy na wszystko brakowało...zaczęłam się uczyć języków obcych strasznie mnie to wciągło...nie musisz chodzić na kursy i bulić za to nie wiem ile ja się uczę z neta ...jest tyle przydatnych stron....głowa do góry najważniejsze żeby niemyśleć i starać się czymś zająć umysł...zobaczysz wyjdziesz z tego....trzymam kciuki za Ciebie;-)

a poza tym to ja ci moge zabrac te 10 kg bo mi akurat brakuje;)

Dostrzegłaś to że musisz się zmienić to już jest dobry kierunek, więc nic nie przegrałaś. A teraz znajdź kogoś komu będzie na Tobie zalezało, kto będzie Cie wspierał... na początek poszukaj wśród kolezanek, a potem możze jakiś facet... Powodzenia :) będzie dobrze :)

Dzięki..jak tak piszecie, to zaczynam wierzyć, ze mi się uda...Bardzo chciałabym teraz schudnąć i wreszcie się "obudzić"... Moze zacznę od jutra? Dobra..już postanowione. 3majcie za mnie kziuki. Żeby mi się udało. Buuu..tak się boję..ale moze cos z tego będzie. Musze wyruszyć w ta drogę..:(

Przestań się oszukiwać.

Narazie nie wyobrażam sobie, zebym mogła z kimś być, ze mogłabym sie komuś spodobac tak, jak wyglądam :(

Nie przejmuj się facetami bo to są świnie!! Wystarczy pare tygodni, weźmiesz się za siebie i będziesz taka jak keidyś :) na studiach napewno poznasz kogoś nowego, zakochasz sie i zobaczysz, że będzie lepszy od tamtego idioty , będe trzymać kciuki, żeby Ci się udało :)) trzymaj sie :*

10 kg to mozna schudnac nawet w 10 dni jak sie czlowiek postara ;) oczywiscie nie namawiam cie na totalna glodowkę, bo wiadomo potem moglby u ciebie wystapic efekt jojo... po prostu zacznij malo jeść, tak jak ja i jestem szczupla. rano na sniadanie kapapka z zoltym serem pomidorem i salatą, na obiad ziemniaki z surowka i na kolacja znowu jakies kanapki. tak wlasnie sie odzywaiam i ejstem szczupla i waga mi sie trzyma caly czas na tym samym poziomie 51kg, az sama sie dziwię, bo kieds ciezko mi bylo utrzymac wage mniejsza niz 55 kg :)

dasz rade !! wierzymy w ciebie tylko ty sama uwierz ze dasz rade, a z ta herbata czerwona to tez prawda, ja kupowalam w biedronce dosc tania byla i smaczna nawet powodzenia :)

i oczywiscie nie ma mowy o zadnych slodyczach fast foodach itp. herbate czy kawe mozesz slodzic oczywiscie, nie zaszkodzi. i nie podjadac miedzy posilkami, jak ci sie cche jeść to napij sie wody mineralnej, mi rodzice kupują mnoestwo tej wody i zawsze mam kilka butelek u siebie w pokoju. co jakis czas piję ja sobie i nie chce mi sie jeśc miedzy posilkami, wiec to tez jakis sposob na glod. pozdrawiam

i jedz duzo warzyw przede wszystkim. przyspieszaja przemiane materii i sa smaczne :)

i dodam jeszcze na koniec zebyc nie kupowala sobie zadnych herbatek na odchudzanie czy szybsza przeminae materii, bo to jest jeszcze gorzej po czyms takim i bardziej sie chce jeść. poza tym po jakims czasie od picia takich herbat nie mozesz sie juz normalnie zalatwic jak sie nie napijesz tego. wiem po swojej mamie, ktora jest uzalezniona od tych herbatek i jak sie takiej nie napije codziennie to potem sie zalatwic nie moze. wiec naprawde to odradzam, mozna schudnac bez tych herbat tylko trzeba malo jesc i pic duzo wody

Ja jestem w identycznej sytuacji jak Ty, tylko że nie zaczynam studiów, bo się nie dostałam. :( Mam ochote się zabić.

ja mam 4 poprawki we wrzesniu, jesli to kogos pocieszy :(

zycie konczy się na facecie??? przeciez nie mozna robic cos tylko dla niego...dziewczyno znajdz jakąs pasję!wyjdz z domu.. popros o pomoc przyjaciółki...

Droga Zrezygnowana!Dopadła Cię niestety depresja - masz niestety wszystkie objawy.To nie lenistwo, tylko choroba, którą trzeba jak najszybciej leczyć.W przeciwnym razie może być tylko gorzej.Rzeczy typu kursy itp. pomagają na chandrę, ale depresja wymaga już leków i terapii.Nie ma na co czekać - bierz się za siebie szybciutko!Powodzenia!