Szkola sportowa...kto poleca, kto odradza....

moja córka w przyszłym roku idzie do pierwszej klasy, mam wielką ochotę posłać ją do szkoly sportowej (lekkoatletyka lub siatkówka), ma ogólne predyspozycje, lubi sport, rower, basen, narty.... co myślicie o "takim" wyborze?

Tylko, żeby nie było tak, że tam nie douczą matematyki itp....

w tej szkole klada nacisk przedewszystkim na naukę, potem jest sport

Jeżeli dziecko nie pójdzie na siłę i jeżeli pozwolisz jej na zmianę decyzji np. na etapie gimnazjum czy też wtedy, kiedy naprawdę będzie się tam męczyć, to myślę, że to niezły pomysł :>.

za rok. Dzieciaki z klas sportowych,tak jest u nas przynajmniej,muszą wstawać dużo wcześniej mają przed lekcjami godzinę czy 1,5 basenu i po szkole basen.Cały czas na wysokich obrotach,nie wiem czy to dobrze czy źle,bo jak już wdepną w dorosłe życie to już na całe życie...

Uuuu... Naprawdę? :P to ja im współczuję :D. A może wtedy lepiej posłać dizecko do zwykłej szkoły i ewentualnie (jako dodatkowe zajęcia) basen z instruktorem czy coś... Łatwiej jest wtedy się wycofać (jeżeli dziecko nie wytrzyma).

no właśnie, może tak lepiej... Bo szkoda by mi było dziecka,7-mio latek to jeszcze maluch, może faktycznie spróbować na własną rękę np.basen. W przedszkolu i zerówce na dzieci się chucha i dmucha a 1-wsza klasa i od razu kop w tyłek?...:O

szkoły sportowe mają zazwyczaj tragiczny poziom nauczania, a chodzą tam blokersi, którzy osiągnąć coś mogą tylko w sporcie.

dlaczego piszesz "tylko" w sporcie.? to mało? ta szkoła lekkoatletyczna ma naprawę wysoki poziom, kuzynka męża ją skończyła,potem gimnazjum, a teraz jest w jednym z najlepszych liceum. i nie mieli basenu przed i po, fakt 10 godz wf /tydz, ale mam naprawde wysportowane dzieci i one to naprawde lubią... ale dzięki za opinie

szkoła szkole nierówna,u was tak gdzie indziej inaczej, twoja decyzja

ja chciałam być aktorką...rodzice mnie pokierowali inaczej...'mądrzej"??, skończyłam studia ekonomiczne...tylko. nie mogę powiedzieć, że jestem w 7 heven, lubię to co robię, ale nie jest to moja pasja, a w moich dzieciach widać ten zapal... sama nie wiem nie można nic przewidzieć, czy się dobrze wybierze, czy źle, najważniejsze być pewnym, że robi się dobrz i zeby dziecko nie czyło tej niepewności, której ja nie mam, dlatego tu szukam porad, może jakaś mama co ma dziecko w takiej szkole (nie"tylko") sportowej.

zwykła szkoła rejonowa nasza jest szkołą z klasą....ale nauczycielka, która w przyszłym roku będzie brała I kl. robi błędy! np. foka, przekreśla k i pisze g!!!!, nie dam jej do takiej szkoly!, jest też druga, integracyjna...a jak jakiś ADHD zrobi jej krzywdę..., to nie będzie jego wina, a moje dziecko będzie cierpieć i bać się tam chodzić....!!!!!!!!!!!! help!

:)

Najpierw zachęć ją do sportu i zobacz, czy ona się nadaje. Dobrze by było, żeby sama zobaczyła, czy się jej podoba czy nie. Szkoła sportowa to także wydatek i dużo stresu. Zastanów się dwa razy, żeby nie złamać córce życia.

wg mnie ok. wydaje mi sie ze do Biedronki na kase przyjmuja po kazdej szkole.

sport wyrabia charakter, jak najbardziej za